Teksty nauczycieli.

Gusia · Wysłany: Sob 16:15, 12 Mar 2011 Temat postu:

Pan o historii opowiadał o armatach. Oczywiście cała klasa zaczęła mieć skojarzenia i wszyscy się śmiali. Później przez nas pan zaczął mieć skojarzenia, opowiadał dalej w stylu: "Ale tą armatę ładowało się inaczej. Wybaczcie, że to powiem - od tyłu. Hahahah" I tak całą lekcję Wesoly

Niestety nic więcej z tej lekcji nie pamiętam, ale brzuch mnie od śmiechu bolał xD

Star · Wysłany: Nie 15:13, 13 Mar 2011 Temat postu:

Nauczycielka mojej siostry z angielskiego często się myli Wesoly

Mi najbardziej podoba się "Przymiotniki mielone". Wszystkie pomyłki nauczycielki spisują na kartkę i jak ma być kartkówka to dawają jej tą kartkę i tym sposobem przekładają kartkówkę Wesoly

mandarynka · Gość

Ja sobie spisałam teksty nauczycieli z wczoraj i dzisiaj na kartkach. Wesoly

Krycha = wychowawczyni.

Krycha: Lekcje są macie cicho być. Nie. Głośno. (albo coś takiego xd).

Krycha: Jak wiecie 14 dni temu zaczął się miesiąc: MARZEC.
Marv: Szybka jesteś.

Rychu (babka od bioli i chemii)
Pochwa to nie basen. - biologia.
Panu się coś poprzestawiało pod kopułką. - biologia.
Czemu to "S" jest takie upośledzone? - chemia.

No to tyle. Wesoly

zimowykalafior · Wysłany: Wto 16:56, 15 Mar 2011 Temat postu:

Wczoraj na historii facetka walnęła takim tekstem:
"Ja nie pytam, tylko... Pytam." xd

Dzisiaj na geografii:
Nauczycielka: Szymon, może ty nam powiedz: skąd się wzięła nazwa "kras"?
Uczeń: Yyy... Od krasu?
Nauczycelka: Tak. Bla, bla bla....

No, i znowu resztę pozapominałam ; x

Carrot · Wysłany: Wto 18:02, 15 Mar 2011 Temat postu:

Na chemii:
Nauczycielka: A ja nie będę się z tobą łączyć bo jestem arystokracja, a ty plebs!
Na polskim:
N: Wyobraź sobie, że twój mąż przyjeżdża po 20 latach i od razu ci się do łóżka pcha!

Resztę pozapominałam. Mam kiepską pamięć. Jezyk

sheena · Wysłany: Wto 18:37, 15 Mar 2011 Temat postu:

Nie pamiętam, ale zawsze się kończę gdy babeczka z polskiego pyta 'doszedłeś już?'

I'm not hardcore · Wysłany: Śro 13:40, 16 Mar 2011 Temat postu:

Historia :
Pan : Maciek, czy byłbyś łaskaw powiedzieć nam, co to była Bastylia?
Maciek : Bastylia? To Brazylia po amerykańsku

Może nie brzmi to tu specjalnie śmiesznie, ale klasa w ryk po tym.
Ale najlepsze było to, że połowa nie wiedziała, co to jest ta Bastylia...

heroin(e) · Wysłany: Pią 16:50, 18 Mar 2011 Temat postu:

Lindner-niespodzianka: No, w 17 wieku, to to było tak, że szlachta zbierała się w kupę, jechali na jakiś dwór i robili imprezę. Jak ktoś się zażygał to była udana... A co dopiero jak ktoś spadł ze schodów, rozwalił łeb a rano nic nie pamiętał...
My: HAHAHAHAHAHA
Lindner: Wy się nie śmiejcie, pójdziecie na studia niedługo i będziecie robić imprezy hołdujące kulturze sarmanckiej...

mandarynka · Gość

Mieliśmy język polski z panią pedagog. (

) Przedwczoraj kazała nam robić zadania jakieś o wewnętrznych przeżyciach i nie wiedziała co to apatia i empatia, a wczoraj powiedziała "Zaraz to powiecie panOWI".

A podobno to analfabetyzm szerzy się wśród młodzieży.

Raqasha · Wysłany: Sob 12:02, 19 Mar 2011 Temat postu:

Pani od geo: "Jaki jest półwysep Jutlandzki", oczywiście chodziło, o ukształtowanie tereny itp., a Damian: "Seksowy". xD

leszczowata · Wysłany: Nie 19:43, 20 Mar 2011 Temat postu:

To u nas są ogólnie jazdy na angielskim. Tzn. nauczycielka jest strasznie spoko, więc atmosfera jest DOŚĆ luźna.

Ktoś: Proszę pani, co to znaczy the plot?
Nauczycielka: No, the plot znaczy fabuła, ale też intryga. A, no i działka..
(Tak parę sekund zawahania)
... Ale taka np. w ogrodzie. Rozumiecie - w o g r o d z i e...

Albo nauczycielka pyta się o jakieś słówko. Nikt go nie zna, więc podpowiada nam, że podobnie do uspokoić dziecko.
A my wtedy: Ale proszę pani, pani chodzi o utopienie go, spalenie na stosie czy o wrzucenie go do betonu?

vivienne · Wysłany: Pon 21:54, 21 Mar 2011 Temat postu:

Nasza pani od polskiego jak wychodzimy i się ociągamy, to mówi do nas "spadówa!"

Kumiko · Wysłany: Śro 19:06, 23 Mar 2011 Temat postu:

Ksiądz jak mu telefon zadzwonił: "Czekaj Marian wyjdę bo te dziewczyny się tak ślicznie uśmiechają, ze czuję jakbym był w raju. Skupić się nie można" <lol>

Angielski:
"Stormy to burzowy. Na dworze jest burzyście

"
My: "Chyba burzowo" xD

Raqasha · Wysłany: Pią 18:16, 25 Mar 2011 Temat postu:

Niektóre teksty powalają. xd
Jak ktoś powie jakąś głupotę na fizyce, to pan: "Ręce, nogi i nie tylko opadają" (wiecie o co kaman?) lub "Do piachu się zakop", lub jak ktoś rozmawia "Marysiu* ja mogę jedynie zabawiać <kogoś tam>"

* Każdy uczeń dla nauczyciela fizy ma na imię: Marysia, Marianna lub Marian - nie zależy to od płci.

Oczywiście tego jest tak wiele, że nie można wszystkiego spamiętać. xD

Loki · Wysłany: Pią 18:27, 25 Mar 2011 Temat postu:

Pani od fizy: "A o zwierciadłach...w następnym odcinku!"

Forbidden · Wysłany: Pią 19:01, 25 Mar 2011 Temat postu:

Uwaga w dzienniku: Wyszła do toalety i wróciła z torebką zakupów.

sheena · Wysłany: Czw 18:31, 31 Mar 2011 Temat postu:

'Od razu waliłeś w zeszyt'

mandarynka · Gość

Hermi mistrzem ciętej riposty! Nasza babka od informatyki Honorata [tzw. Hermi] stwierdziła dziś na dyżurze po kółku francuskim, że po dzisiejszym dniu ma ochotę nas [uczniów] odstrzelić karabinem maszynowym. Mruga

I jeszcze babka od biologii:
...jak dziewczyny golą nogi, bo taka teraz moda.

Diana

Babka z niemieckiego też nam groziła, że nas rozstrzeli i jeszcze że nas zamknie w komorach gazowych.

A nasz wychowawca, kiedy go zapytali dyslektycy jak będzie wyglądał ich egzamin gimnazjalny, odpowiedział: "Nie wiem jeszcze czy czas będziecie mieć wydłużony, ale będziecie na pewno pisać z normalnymi, zdrowymi uczniami." Potem się tłumaczył, że nie chciał nikogo urazić, tylko stwierdził fakty, bo przecież dyslektycy są chorymi ludźmi, hmm... xD

Orsey

To było jeszcze w chyba w 4 czy 5 klasie, gdy przez jeden rok wprowadzili nam takie paskudne mundurko-sukienki, ktore zakladało się na ubranie, i rozpinało długim zamkiem z przodu.
Ziobro - uwczesna wychowawczyni
A - koleżanka z klasy
M - kolega z Klasy

A - Proszę pani mogę rozpiąć mundurek, bo jest mi gorąco.
Ziobro - Proszę. Niedługo będzie tak gorąco, że będziecie same mundurki nosić, bez bluzek pod spodem.
M - No i wtedy też będzie jej gorąco...
Ziobro - Tak, i będzie 'seks w małym mieście'.

I drugie nieco nowsze, ale ja niestety nie byłam świadkiem
Grzgrz - nasza nauczycielka od polskiego
N - moja przyjaciółka

N jak zwykle spóźniona sunie przez korytarz, wchodzi po schodach i za zakrętem widzi otwarte drzwi do klasy, a przed nimi Grzgrz gadająca z inną nauczycielką. Szczęśliwa, że zdążyła N, kieruje wzrok na Grzgrz i idzie z wolna. Grzgrz zauważywszy ją i mówi:
- O N jak milo że dotarłaś, wchodź, już na ciebie czekamy.
N wchodzi do klasy a tam zupełnie inna, rok starsza klasa w ławkach siedzi. N zażenowana wychodzi, a tu Grzgrz z inną nauczycielką śmieją się z niej pod nosem.

Staraj się pisać troszkę uważniej.
Anu.