Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Star
Super Silny
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:24, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam
Ale mam misia polarnego. W tej chwili (właściwie to od bardzo dawna) znajduje się głęboko w szafie Bardzo go lubię jak byłam mała to z nim spałam. To też się liczy?
Chciałam mieć kanarka, rodzice się już prawie zgodzili, ale niestety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ebi
Super Silny
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kociolandii :D - woj. pomorskie. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:42, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam mojego najukochańszego kotka No, już nie kotka tylko kota, bo ma prawie 3 lata. Nazywa się Ebi Bardzo go kocham i nie chcę już żadnego innego zwierzaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akimoda
Uzdrowiciel
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łąka/zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:47, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Niegdyś miałam dużo zwierząt w domu.. Między innymi kotkę Kitkę i kota Sylwka (był cały biały i głuchy i ssał mi ucho xD), psa Kajtka, miniaturkę Pyśka, szynszylę Szyszunię.. A teraz jest tak, że nie mam żadnego zwierzaka... Kitkę mi sąsiadka otruła, Sylwka samochód potrącił (kiedyś nawet jednego mojego kota, jak byłam malutka, podobno policja przejechała ), Kajtka także samochód potrącił (z nim to było tak, że był dosyć mądry, zawsze przechodził po pasach, a jak nie to się patrzył to w lewą to w prawą stronę zanim przeszedł przez ulicę... I tym razem też pewnie tak było i widział ten samochód... I grzecznie poczekał aż pojedzie, tylko niechybny los chciał, że samochód ten miał z tyłu przyczepkę... I właśnie ta oto przyczepka uderzyła mojego psa jak przechodził przez ulicę.. Dostał w głowę, śmierć na miejscu... Ehh.) Mój tata miał jeszcze hodowlę królików i niestety wszystkie nagle zdechły, nie wiadomo czemu. A Szyszunia zdechła po roku bo nie miała partnera...
Tak więc całkiem sporo tego było, chociaż mieszkam w bloku, ale na wsi więc to dużo zmienia. Niedawno chciałam namówić rodziców na psa, takiego rasowego, dużego... Elka coś o tym wie... I niestety się nie zgodzili, bo nie chcą już żadnych zwierząt.. Ale obiecuję sobie, że jak będę miała swój dom to będę miała psa To jest pewne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrogPrincess
Odczytywacz
Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:35, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mam dwie świnki morskie - Gwin i Misia. Gwin to krótkowłosa świnka w czarno-białe łaty, a Misia jest długowłosa w rudo-białe łaty. Mam też dwa szczurki - Lunę i Mimi (jap. uszy). Luna to russian blue, a Mimi to dumbo płowego koloru. Mam również psa, czarnego kundelka wabiącego się Morus oraz kota o imieniu Pirat tudzież Rumcajs.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Comatose
Pirokinetyk
Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:22, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mam niestety żadnego zwierzątka. Chciałabym mieć psa. Jakiegoś takiego słodziutkiego, milutkiego i w ogóle najfajniejszego na świecie.
Ale za to mam młodsza siostrę. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandarynka
Gość
|
Wysłany: Czw 16:19, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam od wczoraj króliczka. Cudny, karmelowy. Już czuje się jak w domu. Roznosi mi wiórki po całym pokoju, kopie dziury pod huśtawką i boi się odkurzacza. : D
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:07, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam 2 świnki morskie jedna jest moja, a druga mojego brata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Pią 8:05, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam psa o imieniu Chaber.
Szczura o imieniu Orzeszek.
Ogólnie uważam, że szczury są sweet. Najlepsze. Zwierzątka po prostu. Inteligentne, można je ze sobą wszędzie brać. Ogólnie super.
Ostatnio zmieniony przez Ladriska dnia Pią 8:07, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie McKinley
Telekinetyk
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:21, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kochaaam szczury i myszy, chciałabym mieć, ale niestety mój kot bardzo lubi zjadać szczury, myszy, ptaki i jaszczurki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Pią 19:25, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mój pies nie przepada za szczurami. Na początku było trudno, ale teraz się przyzwyczaił. Za to moje szczury jak widzą kota, od razu mi włażą na głowę. Kot sobie nic nie robi, ale szczury od razu się chowają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie McKinley
Telekinetyk
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:36, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja wolę nie ryzykować kupując szczura - gdy jestem na działce, kot znika na całą noc, a rano widać przed domem tylko kilka piórek, dziób i łapki jakiegoś niewinnego ptaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kumiko
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:25, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Będę miała psa. To postanowione. Na razie chcę go nazwać Przytul albo Zaraz chociaż bardziej to do kota pasuje. Chociaż może mi się zmieni jeszcze kilka razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie McKinley
Telekinetyk
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:56, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A jaką rasę psaaaa?
Hej, Zaraz to fajne imię xD
A ja mojego następnego psa nazwę Drake
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Pią 21:05, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Nosiłam się z zamiarem nazwać nowego szczura, którego wczoraj przywiozłam z hodowli, Drake lub Nerezza. Właściwie już było zaplanowane, ale potem Agnieszka zaczęła wołać na szczura Orzeszek, że niby do orzeszka podobny. Ja pytam - ciekawe gdzie? Ale imię Orzeszek zostało. Pies za to na imię ma Chaber na cześć Chabra Chmielewskiej. W sumie to podobny
|
|
Powrót do góry |
|
|
ks.Jenna
Kameleon
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:36, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mam dwa koty Rudolfa i Tunię. Rudy jesy rudy (ciekawe czemu go tak nazwałam, hmmmm... czyżby z koloru sierści?), a Tunia jest czarno szara z białymi plamami. Moje koty są super i nikomu ich nie oddam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoda
Przenikacz
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:34, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam pieska Foxa i Barego ;* Hmmm... Kotek też się znajdzie... Mruczek! Nie Mrucz! Hih! A i zapomniałabym! Chomik Chomcio!!!
Jedna minka wystarczy ;>
Anu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Premit
Super Szybki
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:24, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam psa rasy cocker spaniel. Wabi się Korek. : P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassie
Odczytywacz
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:10, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja ma króliki, rybki i kanarki, a do tego psa, Yorka, który wabi się Nierusz. Miał nazywać sie po hodowlanym ojcu - Cymba, ale przyzwyczaił się do ciągłego "nie rusz! Nie rusz tego!" i został Nierusz
Chciałabym jeszcze kota albo szczura, ale moi rodzice nie lubią ani kotów, ani szczurów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_Soren
Przenikacz
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubuskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:10, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mam od ponad sześciu lat kotkę dachowca Gwiazdeczkę koloru calico. Gwiazdeczka zawsze jak miała dzieci to jeden zostawał a reszta była rozdana do "dobrych ludzi", ale potem było tak że kotek wychodził na ulicę i go rozjechało. Jednemu ktoś złamał kręgosłup...okropność, trzeba było go uśpić...A Gwiazdeczka jest mądra i zawsze patrzy na lewo i prawo jak przechodzi przez ulicę. Jest raczej kotem podwórkowym i ciągle siedzi na podwórku.
Mam też kotka Józia, ostatnie dziecko Gwiazdeczki, urodzonego 14 kwietnia 2011 (zawsze pamiętam daty ich urodzenia. Wcześniejsze dzieci Gwiazdki urodziły się 7 sierpnia 2010, a wcześniejsze 14 kwietnia 2010). Józio jest kotem całkowicie domowym, bo gdyby nie to dawno zginąłby pod kołami samochodu, mimo że u mnie nie ma dużego ruchu. Józio ma soje łóżeczko kuwetę i miski u mnie w pokoju, ale łóżeczko dawno się pokryło pajęczynami - ee tam, on woli spać na MOIM łóżku. Józio jest oryginalny - rudy, w prążki, ma biały pysior i brązowo białe łapki. Jest strasznie nieznośny, kiedy jest na podwórku ciągle ucieka na pole po drugiej stronie ulicy (...Mały i głupi). Józio teraz ma trochę ponad trzy miesiące. Uczę go chodzić na smyczy- szelki toleruje, ale samą smycz nie...No i przychodzić na imie - gdzie tam, przychodzi jak mu się chce. Józio to mój najkochańszy zwierzak (czuję sie podle...jakbym zdradziła Gwiazdeczke.)
To jest Józio: [link widoczny dla zalogowanych]
Mam też jamniczkę Lucy urodzoną 7 listopada...bodajże, 2009 roku. Jest czarna podpalana, nie reaguje na imię (-_-) i nie umie nic. No, umie uciekać i wygryzła w czasie swojej kariery conajmniej 3 dziury w płocie. Teraz siedzi na łańcuchu...pomysł mojego taty...Ale ma te swoje trzy metry łańcucha i ostatnio się zerwała (!!! z ł a ń c u c h a).
Kiedyś przed Gwiazdeczką miałam kotkę Bajkę, dawno temu rybkę - a moja sis swoją - ale zdechły...Był króliczek miniaturka który zdechł po jakimś czasie oraz szynszyla Pusia która została oddana w "dobre ręce". Miałam papugi, które poszły pod opiekę babci...Jak i starszy od Józia o rok jego przyrodni brat, Nelson.
Kiedyś chcę mieć big psa (najlepiej tajskiego ridgebacka, doga niemieckiego czy coś w tym stylu) lub nawet hodowlę psów, conajmniej jednego kota, jakiegoś gryzonia, papugę, kozę miniaturkę i conajmniej jednego kota. No i węża. Taa...
Ale się rozpisałam. Jeśli przeczytałeś to do końca - gratuluję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Jr. Admin
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:12, 14 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Będziemy mieć psa, yorka. Wszyscy w rodzinie się cieszą, ale mnie się to nie uśmiecha. Po pierwsze, nie chcę, żeby mi meble w pokoju obdrapał. Po drugie, będzie to wyglądać tak, że chwilę się wszyscy nim pozachwycają, a potem się okaże - ojej, nie mamy czasu, musimy jechać, zostawmy go samego w domu, nic mu się nie stanie. I tak ciągle, a w końcu oleją biednego psa zupełnie. Nie jesteśmy dość odpowiedzialną rodziną, żeby mieć psa, sami się niedługo przekonają. Kiedyś miałam rybki, i to było fajne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|