|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy jesteś wierzący /obojętnie w co?/ |
Tak |
|
53% |
[ 39 ] |
Nie |
|
21% |
[ 16 ] |
Sam/a nie wiem. |
|
24% |
[ 18 ] |
|
Wszystkich Głosów : 73 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Pią 12:30, 11 Mar 2011 Temat postu: Wiara |
|
|
Temat rzeka...
Czy wierzycie?
Co jest dla was prawdziwą wiarą?
Jacy są teraz katolicy?
Jakiego jesteście wyznania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mandarynka
Gość
|
Wysłany: Pią 15:56, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem niewierząca. Nie wierzę w boga, piekło-niebo i inne tego typu sprawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erin
Kameleon
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:37, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Sama nie wiem. Wiara istnieje po to, by społeczeństwo zyskało jakiś namacalny fundament, więc trudno jest do tego dojść. Można powiedzieć, że nadal jestem na pograniczy chrześcijaństwa i znając życie, w przyszłości będę chrześcijanką niepraktykującą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:00, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę, że jest jakiś bóg. Jakiś. Niekoniecznie taki, jak w wierze chrześcijańskiej, jakikolwiek. I to do niego zwracam się z prośbą, żeby mi wreszcie wyszedł wynik z matematyki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefeid dnia Czw 4:15, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Elektrokinetyk
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alex Sangero (P) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:19, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm dużo osób mówi, że w tym wieku jeszcze nie można określić kogoś jako ateistę bo najczęściej ten brak wiary wynika z lenistwa nie poglądów. Osobiście nie jestem katoliczką, nie chodzę do kościoła i nie obchodzą mnie sprawy wiary. Nie wiem czy to przejściowe czy tak już zostanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wyspa Crabclaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:06, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem chrześcijanką. Piszecie , że katolicy są nietolerancyjni. Ale to tak, jak napisać, ze Niemcy są źli, bo spowodowali Holocaust. Jednostki, nie świadczą o całości. Jestem wierząca, bo głęboko wierzę, że nasze życie nie jest tylko przypadkiem, jednorazowym i nic nie znaczącym. Że ma sens i przeznaczenie. Czy gdybyśmy byli tylko zlepkiem komórek, czy każdy z nas byłby inny? Czy ludzie byliby zdolni do tak wspaniałych uczuć jak miłość? Wierzę w Boga i jego miłość. W to, ze za jego sprawą, jest na ziemi tyle piękna.Wielu mogłoby się zastanawiać; skoro jest Bóg, to czemu dzieją się te wszystkie okropieństwa? Ale człowiek ma wolną wolę i może z niej korzystać. Ja nie zawsze zgadzam się z opiniami Kościoła- ale moja wiara wcale się na nim nie opiera. Opiera się na tradycji, w jakiej zostałam wychowana, w moim własnym wyborze, w ufności, że Bóg istnieje i nas kocha. Uważam się za osobę tolerancyjną- nie mam nic przeciwko ludziom o innej orientacji, koloże skóry czy wierze. Możecie mnie nazywać świętoszką, ale ....tak właśnie czuję. I w to wierzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buu!
Gość
|
Wysłany: Pią 21:06, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: | Jestem chrześcijanką. Piszecie , że katolicy są nietolerancyjni. Ale to tak, jak napisać, ze Niemcy są źli, bo spowodowali Holocaust. Jednostki, nie świadczą o całości. Jestem wierząca, bo głęboko wierzę, że nasze życie nie jest tylko przypadkiem, jednorazowym i nic nie znaczącym. Że ma sens i przeznaczenie. Czy gdybyśmy byli tylko zlepkiem komórek, czy każdy z nas byłby inny? Czy ludzie byliby zdolni do tak wspaniałych uczuć jak miłość? Wierzę w Boga i jego miłość. W to, ze za jego sprawą, jest na ziemi tyle piękna.Wielu mogłoby się zastanawiać; skoro jest Bóg, to czemu dzieją się te wszystkie okropieństwa? Ale człowiek ma wolną wolę i może z niej korzystać. Ja nie zawsze zgadzam się z opiniami Kościoła- ale moja wiara wcale się na nim nie opiera. Opiera się na tradycji, w jakiej zostałam wychowana, w moim własnym wyborze, w ufności, że Bóg istnieje i nas kocha. Uważam się za osobę tolerancyjną- nie mam nic przeciwko ludziom o innej orientacji, koloże skóry czy wierze. Możecie mnie nazywać świętoszką, ale ....tak właśnie czuję. I w to wierzę. |
Jestem chrześcijanką. I nie będę się rozpisywać, bo wszystko powiedziała Rose. Ale miałam taki okres, kiedy zaznaczyłabym trzecią opcję. Teraz, pierwszą i tak jest mi lepiej. Nie chodzę na żadne rzeczy typu Oaza itp, wystarczają mi niedziele i spotkania do bierzmowania. Chociaż, w sumie, katolicka jest moja szkoła (proszę nie wyobrażać sobie średniowiecznej szkoły z samymi księżmi i codziennych mszy )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daisy
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod kołdry. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:47, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę. Bóg, niebo, piekło, raj - to dla mnie nie istnieje. Jednak moja matula postawiła mi warunek - do końca gimnazjum muszę chodzić na religię oraz być bierzmowana. Wcale mi się to niepodoba, więc zwyczajnie sobie olewam lekcje religii w ramach mojego protestu, który jak narazie niewiele zdziałał. A bierzmowanie? Cóż, zapewnie niedługo mnie wyleją z niego, więc o jeden problem mniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandarynka
Gość
|
Wysłany: Sob 0:01, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
O, Daisy współczucia. Moja mama pozwoliła mi zrezygnować z bierzmowania, a na religię chodzić muszę, bo jakiś tam papier podpisałam. A żebym mogła zaprzestać chodzić na religię to musiałaby jechać do szkoły i wszystko pozałatwiać, a jej się najzwyczajniej w świecie nie chce. -.-'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gusia
Uzdrowiciel
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:29, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie zaznaczyłam żadnej odpowiedzi, bo sama nie wiem. Nie chodzę do kościoła, ale ostatnio miałam bierzmowanie - chciałam mieć już z głowy, zresztą do późniejszego ślubu jest niezbędne. Na religię chodzę też ze względu na bierzmowanie (przygotowania), ale uważam, że nie powinna być w szkole. Tak to bym nie chodziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Sob 10:07, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A ja chodzę na religię, bo nauczyciel uczy jednocześnie innego przedmiotu, który nie jest dla mnie łatwy. I wiem, że mogłąbym mieć kłopoty, być częściej pytana itd. Tak jest u nas...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:11, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Gusia napisał: | Na religię chodzę też ze względu na bierzmowanie (przygotowania), ale uważam, że nie powinna być w szkole. Tak to bym nie chodziła. |
Ja tak samo - chciałam chodzić na etykę, ale bez tego nie miałabym bierzmowania, więc chodzę na religię.
Zaznaczyłam Sama nie wiem. Myślę, że istnieje jakiś bóg. Nie wiem jaki. Resztę, całą otoczkę wymyślili ludzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buu!
Gość
|
Wysłany: Sob 10:48, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nefeid napisał: | Resztę, całą otoczkę wymyślili ludzie. |
To fakt, i to mnie jakoś mniej przekonuje. Więc wierzę w dekalog, Biblię, ale katechizm Kościoła Katolickiego mniej, bo wiem, że to już ludzie, którzy starali się dotrzeć do Boga wymyślili i spisali, a ja myślę że każdy powinien próbować dotrzeć do Boga sam. Czyli inaczej, wierzę w to co wyszło prosto od Boga, a nie co przerobili ludzie.
Polecam książkę "Sekretne życie pszczół", bo uważam, że jest naprawdę dobrze napisana i poglądy religijne tam bardzo mnie przekonują. Najbardziej wierzę w Maryję, tak jak opisane tam kobiety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandarynka
Gość
|
Wysłany: Sob 11:20, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Gusia, można wziąć ślub bez bierzmowania. ; > Bo pytałam się księdza i powiedział, że ateiści mogą wziąć ślub KOŚCIELNY (muszą tylko przyrzec, że nie będą przeszkadzali w wyznawaniu wiary tej drugiej osobie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
heroin(e)
Debil Roku
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 2232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:12, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wszyscy mogą wziąć ślub kościelny, tylko się nie mówi "W imię Ojca i Syna..."
Jestem wierząca, chodzę do kościoła itd.
Mam świetnego księdza w szkole, ogólnie fajne rzeczy opowiada.
Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sheena
Niezniszczalny
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: dojadę do San Francisco? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:42, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wierzę w Boga, ale nie w kontekście Kościoła Katolickiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kakunia
Lewitator
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:03, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Buu! napisał: | Rose napisał: | Jestem chrześcijanką. Piszecie , że katolicy są nietolerancyjni. Ale to tak, jak napisać, ze Niemcy są źli, bo spowodowali Holocaust. Jednostki, nie świadczą o całości. Jestem wierząca, bo głęboko wierzę, że nasze życie nie jest tylko przypadkiem, jednorazowym i nic nie znaczącym. Że ma sens i przeznaczenie. Czy gdybyśmy byli tylko zlepkiem komórek, czy każdy z nas byłby inny? Czy ludzie byliby zdolni do tak wspaniałych uczuć jak miłość? Wierzę w Boga i jego miłość. W to, ze za jego sprawą, jest na ziemi tyle piękna.Wielu mogłoby się zastanawiać; skoro jest Bóg, to czemu dzieją się te wszystkie okropieństwa? Ale człowiek ma wolną wolę i może z niej korzystać. Ja nie zawsze zgadzam się z opiniami Kościoła- ale moja wiara wcale się na nim nie opiera. Opiera się na tradycji, w jakiej zostałam wychowana, w moim własnym wyborze, w ufności, że Bóg istnieje i nas kocha. Uważam się za osobę tolerancyjną- nie mam nic przeciwko ludziom o innej orientacji, koloże skóry czy wierze. Możecie mnie nazywać świętoszką, ale ....tak właśnie czuję. I w to wierzę. |
Jestem chrześcijanką. I nie będę się rozpisywać, bo wszystko powiedziała Rose. Ale miałam taki okres, kiedy zaznaczyłabym trzecią opcję. Teraz, pierwszą i tak jest mi lepiej. Nie chodzę na żadne rzeczy typu Oaza itp, wystarczają mi niedziele i spotkania do bierzmowania. Chociaż, w sumie, katolicka jest moja szkoła (proszę nie wyobrażać sobie średniowiecznej szkoły z samymi księżmi i codziennych mszy ) |
Miło jest widzieć, że ktoś ma podobne zdanie. Ja również chodzę do szkoły katolickiej i jestem trochę zła, gdy słyszę: Tam chodzą tylko przyszli księża i zakonnice.
heroin(e) napisał: | Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Była to próba posłuszeństwa wobec Jego samego. Przecież później anioł przykazał mu złożyć w ofierze owcę znalezioną w pobliżu zamiast niego (takie jest przynajmniej moje zdanie).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kakunia dnia Sob 17:05, 12 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kumiko
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:19, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wierzę w Boga. Zdarzyło się jednak, że odeszłam od Kościoła. Wróciłam, znowu odeszłam i teraz nie chcę odejść. Nie wiem co się wydarzy ale mam nadzieję, że nie będę już miała chwil zwątpienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poklaa
Telekinetyk
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:00, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wiara definiuje nasz sposób na przeżycie życia.
Miałam niedawno okres deistyczno - agnostyczno-teistyczny. Po prostu wiara katolicka jest dla mnie zbyt... słówko mi uciekło. Konserwatywna? Gdyby się tym kierować, musiałabym chodzić co godzinę do spowiedzi. Post jest dla mnie bezsensowny (w śr. popielcową jedna wybitnie chrześcijańska dziewczyna z mojej klasy zaczęła krzyczeć na mnie, że mnie nie poznaje, gdy po pytaniu, który to już mój lekki posiłek tego dnia, odpowiedziałam: "W d*pie mam post, jestem głodna").
Oczywiście, zasady, żeby być dobrym dla innych są ok. Ale nie za wszelką cenę. Dajcie spokój, księża dali się zabijać, żeby nie wydać miejsca pobytu uciekinierów podczas wojny. Bo skłamać przecież nie mogli.
Wierzę, że jest jakiś bóg, czy Bóg. Nie zgadzam się jednak ze wszystkimi zasadami wiary chrześcijańskiej i irytuje mnie postawa niektórych księży. Jak pewna znajoma to ujęła (zgadzam się z nią): "Wierzę w Boga, nie wierzę w Kościół".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buu!
Gość
|
Wysłany: Nie 9:28, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Poklaa napisał: |
Oczywiście, zasady, żeby być dobrym dla innych są ok. Ale nie za wszelką cenę. Dajcie spokój, księża dali się zabijać, żeby nie wydać miejsca pobytu uciekinierów podczas wojny. Bo skłamać przecież nie mogli. |
Mogli, bo w sytuacjach zagrożenia np. wojna, czy atak na kogoś kłamstwo jest usprawiedliwione i nie jest grzechem, bo to jest we własnej lub kogoś obronie. Tak nam mówili w podstawówce i zapamiętałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|