|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy jesteś wierzący /obojętnie w co?/ |
Tak |
|
53% |
[ 39 ] |
Nie |
|
21% |
[ 16 ] |
Sam/a nie wiem. |
|
24% |
[ 18 ] |
|
Wszystkich Głosów : 73 |
|
Autor |
Wiadomość |
heroin(e)
Debil Roku
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 2232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:22, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
kakunia napisał: |
heroin(e) napisał: | Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Była to próba posłuszeństwa wobec Jego samego. Przecież później anioł przykazał mu złożyć w ofierze owcę znalezioną w pobliżu zamiast niego (takie jest przynajmniej moje zdanie). |
No niby tak, ale nie mogę uwierzyć w to, że Abraham chciał bo zabić.
Gdyby mi Bóg wyznaczył taką "próbę" to bym jej nie zdała, bo Bóg w którego wierzę nigdy nie kazałby mi nikogo zabić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rozitta
Gość
|
Wysłany: Nie 14:03, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
WIARA , NADZIEJA , MIŁOŚĆ ! ! !
Niee to nie dla mnie
Po za miłością
Ostatnio zmieniony przez Rozitta dnia Nie 14:04, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Elektrokinetyk
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alex Sangero (P) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:00, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
heroin(e) napisał: | kakunia napisał: |
heroin(e) napisał: | Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Była to próba posłuszeństwa wobec Jego samego. Przecież później anioł przykazał mu złożyć w ofierze owcę znalezioną w pobliżu zamiast niego (takie jest przynajmniej moje zdanie). |
No niby tak, ale nie mogę uwierzyć w to, że Abraham chciał bo zabić.
Gdyby mi Bóg wyznaczył taką "próbę" to bym jej nie zdała, bo Bóg w którego wierzę nigdy nie kazałby mi nikogo zabić. |
Też bym nie zdała. Nie potrafiłabym zabić kogoś kogo kocham najbardziej na świecie. A tak w ogóle po co kazał złożyć tą owce w ofierze? Moim zdaniem to bezsensowne bo ta ofiara nikomu nie była potrzebna, zwykła śmierć (co z tego, że zwierzęcia?) bez celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poklaa
Telekinetyk
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:19, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Buu! napisał: | Poklaa napisał: |
Oczywiście, zasady, żeby być dobrym dla innych są ok. Ale nie za wszelką cenę. Dajcie spokój, księża dali się zabijać, żeby nie wydać miejsca pobytu uciekinierów podczas wojny. Bo skłamać przecież nie mogli. |
Mogli, bo w sytuacjach zagrożenia np. wojna, czy atak na kogoś kłamstwo jest usprawiedliwione i nie jest grzechem, bo to jest we własnej lub kogoś obronie. Tak nam mówili w podstawówce i zapamiętałam. |
A mi siostra na religii mówiła, że nie mogli. Cała klasa się dziwiła, a ona: "Nie wolno kłamać, kłamstwo nigdy nie jest usprawiedliwione".
kakunia napisał: |
heroin(e) napisał: | Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Była to próba posłuszeństwa wobec Jego samego. Przecież później anioł przykazał mu złożyć w ofierze owcę znalezioną w pobliżu zamiast niego (takie jest przynajmniej moje zdanie). |
No właśnie, później. Ale to jest dla mnie niepojęte. Gdyby ktoś mi kazał zabić własne dziecko w celu udowodnienia posłuszeństwa, to powiedziałabym temu komuś serdeczne "Spie*dalaj", czy byłby Bogiem, czy też nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poklaa dnia Śro 17:21, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:04, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Poklaa napisał: | kakunia napisał: | heroin(e) napisał: | Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Była to próba posłuszeństwa wobec Jego samego. Przecież później anioł przykazał mu złożyć w ofierze owcę znalezioną w pobliżu zamiast niego (takie jest przynajmniej moje zdanie). |
No właśnie, później. Ale to jest dla mnie niepojęte. Gdyby ktoś mi kazał zabić własne dziecko w celu udowodnienia posłuszeństwa, to powiedziałabym temu komuś serdeczne "Spie*dalaj", czy byłby Bogiem, czy też nie. |
Dokładnie.
(trzy słowa)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefeid dnia Czw 4:18, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kakunia
Lewitator
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:57, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ana napisał: | A tak w ogóle po co kazał złożyć tą owce w ofierze? Moim zdaniem to bezsensowne bo ta ofiara nikomu nie była potrzebna, zwykła śmierć (co z tego, że zwierzęcia?) bez celu. |
Tak wtedy było i już. Ludzie składali ofiary Bogu. Może to wszystko miało na celuumocnienie, podkreślenie śmierci Baranka, czyli Jezusa Chrystusa, Jego ofiary za nas.
Izaak był nazywany ,,synem Obietnicy*", jego matką jest Sara. To również może być zapowiedzią śmierci Jezusa na krzyżu [Izaak jako ten Obiecany- pierworodny (nie jest on chyba jednak pierwszym synem- był to Izmael zrodzony z niewolnicy Hagar)]. Nie znam zamysłu postepowania Boga w tej kwestii. Może jeszcze coś znajdę.
*z dużej było napisane w ,,Słowniku biblijnym", wiec nie zmieniałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kumiko
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:50, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Według mnie to jest symbol. Nie należy wszystkiego z Biblii brać dosłownie. Bogu należy ofiarować wszystko nawet własne dziecko, ale nie chodzi tu o zabijanie. Poświęcenie przez modlitwę i przekazanie dziedzictwa wiary. Bóg sam może zabrać do siebie dziecko poprzez chorobę, wypadek, więc nie potrzebuje, aby ktoś zabijał. Dziecko nie jest własnością rodziców, lecz Boga, powierzoną rodzicom do wychowania.
"Izaak ofiarowany na górze Moria, utożsamianej z górą świątyni Jerozolimskiej, jest typem Jezusa Chrystusa. Niesie na sobie drzewo na ofiarny stos – Jezus niesie na Golgotę krzyż. Izaak symbolicznie umiera, przeżywając lęk śmierci złożony na stosie i symbolicznie zmartwychwstaje, uwolniony z tego stosu nakazem Anioła. Jezus umiera naprawdę i rzeczywiście zmartwychwstaje do życia wiecznego."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Pon 11:59, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
mandarynka napisał: | Gusia, można wziąć ślub bez bierzmowania. ; > Bo pytałam się księdza i powiedział, że ateiści mogą wziąć ślub KOŚCIELNY (muszą tylko przyrzec, że nie będą przeszkadzali w wyznawaniu wiary tej drugiej osobie). |
No, ale po co osobie niewierzącęj taki ślub? Bo jakoś nie widzę sensu. Ja bym takiego ślubu za nic nie wzięła.
/pomijając to, że ja wgl ślubu nie zamierzam brać, bo to jeden z największych idiotyzmów świata/
heroin(e) napisał: |
Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Wg mnie to było dość głupie. No bo niby to była próba, że jeśli on mu ufa itd to ma zabić, ale jak wgl można coś takiego rządać??? I to rząda Miłosierny i Kochający Bóg.
To jest dziwne. Ja bym nie zabiła najważniejszej osoby w swoim życiu itd.
Powiecie, że syn miał wcale nie zginąć...? Ale wystarczyła sekunda zwłoki.. Jakim człowiekiem musiał być Abraham skoro zgodził się zabić syna bez pytań....
Poklaa napisał: | Buu! napisał: | Poklaa napisał: |
Oczywiście, zasady, żeby być dobrym dla innych są ok. Ale nie za wszelką cenę. Dajcie spokój, księża dali się zabijać, żeby nie wydać miejsca pobytu uciekinierów podczas wojny. Bo skłamać przecież nie mogli. |
Mogli, bo w sytuacjach zagrożenia np. wojna, czy atak na kogoś kłamstwo jest usprawiedliwione i nie jest grzechem, bo to jest we własnej lub kogoś obronie. Tak nam mówili w podstawówce i zapamiętałam. |
A mi siostra na religii mówiła, że nie mogli. Cała klasa się dziwiła, a ona: "Nie wolno kłamać, kłamstwo nigdy nie jest usprawiedliwione".
kakunia napisał: |
heroin(e) napisał: | Hmm... Czasem tylko mi się coś w Biblii nie zgadza z resztą, np. nie rozumiem dlaczego "Bóg Miłosierny" kazał Abrahamowi zabić syna. |
Była to próba posłuszeństwa wobec Jego samego. Przecież później anioł przykazał mu złożyć w ofierze owcę znalezioną w pobliżu zamiast niego (takie jest przynajmniej moje zdanie). |
No właśnie, później. Ale to jest dla mnie niepojęte. Gdyby ktoś mi kazał zabić własne dziecko w celu udowodnienia posłuszeństwa, to powiedziałabym temu komuś serdeczne "Spie*dalaj", czy byłby Bogiem, czy też nie. |
I tak wszyscy kłamią. To fakt. Nawet święci.
Bóg, któy niby kocha dobro i mówi w dekalogu
nie zabijaj
potem każe zabić syna.
Jaki w tym sens????
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandarynka
Gość
|
Wysłany: Pon 16:42, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ladriska, skoro jedna osoba wierząca bardzo chce wziąć ślub kościelny (bo ładnie tak etc.) i ta druga (niewierząca osoba) chciałaby uszczęśliwić swego wybranka, to JEST taka możliwość. Nie mówię przecież, że każdy niewierzący musi się na ślub kościeny zgadzać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kakunia
Lewitator
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:52, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ladriska napisał: |
Powiecie, że syn miał wcale nie zginąć...? Ale wystarczyła sekunda zwłoki.. Jakim człowiekiem musiał być Abraham skoro zgodził się zabić syna bez pytań....
Bóg, któy niby kocha dobro i mówi w dekalogu
nie zabijaj
potem każe zabić syna.
Jaki w tym sens???? |
Czy musimy widzieć w tym sens? Zreszta mówimy o Bogu Miłosiernym i Kochającym ale również WSZECHMOGĄCYM. On nie zezwoliłby nawet na jeden błąd; nie dopuściłby do śmierci Izaaka. Abraham ufał Bogu i wierzył, że wszystkie Jego decyzje są słuszne, dlatego nie wytykał Mu, że jest to niezgodne z 10 Przykazaniami.
Cytat: | I tak wszyscy kłamią. To fakt. Nawet święci. |
To prawda- kłamią prawie wszyscy ludzie (Maryja i Jezus urodzili sie nieskalani grzechem pierworodnym), nawet święci. Wszyscy mają skłonność do grzechu. Lecz zapewne masz na mysli ciągłe okłamywanie ludzi, a nie zwykłe kłamstewka. Nie sądzisz, że szufladkowanie ludzi to trochę nie Twój poziom?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Czw 9:49, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Może i nie mój, ale nie ma ludzi bez grzechu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caine&Diana
Lewitator
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:20, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja niby jestem wierząca. Ale jak każda nastolatka (chyba) mam chwile zwątpienia, kiedy nie widze sensu w modlitwach, chodzeniu do kościoła. Moja babcia ma pretensje do moich rodziców, że mnie źle wychowali i wychowują, ale ja nie wiem czy jest Bóg czy go nie ma. Nie lubie chodzić do kościoła i opieram się rodzicom, którzy ciągnął mnie tam na siłe To jeszcze bardziej mnie zniechęca, ale powiedz to moim rodzicom Znam modlitwy, chodze na religie (mama mi karze), czasami ide do kościoła, ale nie modle się szczerze no nie widze w tym sensu. Bóg (jeśli istnieje) ma pewnie inne sprawy na głowie niż miliony modlących się ludzi
Więc jeśli nadal będę tak sądzić to jak będę dorosła zrezygnuje z wiary...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Forbidden
Przenikacz
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:11, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem chrześcijanką.
3 słowa w poście.
Anu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexie
Odczytywacz
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:47, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem czy wierzę. Niby tak ale nie. Czemu dzieją mi się te wszystkie złe rzeczy? Gdzie wtedy jest Bóg? Gdzie jest Bóg gdy trwają wojny klęski żywiołowe czy choćby gdzie jest kiedy go potrzebujemy? Nie wiem czy wierzę. Jest to dla mnie trudne. Bo o wiele łatwiej jest żyć wierząc w coś ale skoro ma się wrażenie, że nasze życie nie obchodzi Boga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Comatose
Pirokinetyk
Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:57, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze niedawno wybrałabym opcję trzecią, czyli Sama nie wiem. Teraz wybieram opcję pierwszą, czyli Tak.
Jestem chrześcijanką i jest mi z tym dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Comatose dnia Pią 16:57, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megumi
Niezniszczalny
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L-wo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:19, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż, u mnie narazie wszystko stoi pod zankiem zapytania. kiedyś byłam obsesyjną chrześcijanką, ale teraz kiedy widzę co się dzieje... po prostu narazie nie wiem. Zachowanie większości księży jest po prostu głupie. Odnoszę wrażenie, że chrześcijaństwo to jedna wielka księga zakazów. Poza tym na kazanie na mszy, podczas którego występuje wyrażanie swoich pogladów politycznych... Załamka. A potem wszystkie babcie leca do urny i głosują na tego kandydata a nie na innego, bo "ksiądz powiedział, że to dobry człowiek, a jak on tak mówi to zawsze ma rację."
Kolejny temat, który tak mnie denerwuje w chrześcijaństwie: Żydzi. Niektórzy księża mówią że Żydzi to samo zło. Denerwuje mnie to. Przecież Jezus był Żydem.
Oczywiście, na pewno jest jakiś bóg. Pewne rzeczy nie dzieją sie bez przyczyny, ale teraz niektóre rzeczy są postrzegane trochę na opak i źle rozumiane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 8:32, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Sama nie wiem
Tak jak Maggie dużą uwagę zwracam na księży. I tak samo irytuje mnie to, że "Żyd to zło". A gdzie się podziała miłość do każdego człowieka? Ja tak przynajmniej rozumuję.
Kiedyś pisałam wypracowanie na religię 'dlaczego istnieje zło?'. Napisałam, że zło musi się dziać, by ludzie potrzebowali Boga, by dzięki temu się do niego zwracali i zbliżali; i się nawracali. Czy wierzę w Boga: sama już nie wiem. Nie chcę chodzić na Mszę Św. z obowiązku, lecz z przyjemności (?), nie chcę by ksiądz robił ze mną wywiad na temat jednego grzechu, nie chcę, by mi wmawiano rzeczy, z którymi nie do końca się zgadzam; nie mogę nawet podyskutować, bo zaraz słyszę monolog. Może mam taką podświadomość, że chcę być z Bogiem. Ale to, co na ziemi się dzieje, mnie odpycha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heroin(e)
Debil Roku
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 2232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:38, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam to szczęście że mam fajnego księdza z którym właśnie się da dyskutować i który zawsze próbuje nam to wszystko tłumaczyć z sensem.
No i nie ma takich właśnie uprzedzeń w stylu rock=sataniści, nie wiem, ogólnie jest bardzo tolerancyjny.
Więc luzik.
Ale czasem jak się ogląda chociażby wiadomości albo jak wczoraj pół nocy słuchałam radyja, to się załamać można.
Dostąpisz zbawienia jak dasz nam milion.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Comatose
Pirokinetyk
Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:33, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To tak jak ja heroin(e). Nasz ksiądz jest fajny da się z nim pogadać, pożartować.
Na szczęście nie wszyscy księża są tacy jak ze stereotypów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Comatose dnia Wto 10:33, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagodowabella
Przenikacz
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:51, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja zaznaczyłam,że jestem wierząca(katoliczka), i chyba jestem... Aczkolwiek nie rozumiem pewnych kwestii kościoła i się z nimi nie zgadzam... Mam na myśli in vitro. Ksiądz nam to tłumaczył, ale skoro ludzie się kochają a z przyczyn zdrowotnych jedno nie może miec dzieci a bardzo by chcieli to skoro medycyna jest na tyle rozwinięta to dlaczego nie?... Wiem,że pobiera się wiecej komorek itd a tylko jedno dziecko powstanie a reszte trzeba bedzie "uśmiercić", ale to chyba nie są jeszcze ludzie... Z reszta nie wiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|