|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daisy
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod kołdry. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:59, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ginger napisał: | Nienawidzę legginsów - to jest wg mnie chory pomysł projektanta, który chciał zrobić na złość biednym, zapatrzonym ślepo w modę dziewczynom. |
Może niecałkowicie się zgadzam z tym stwierdzeniem, ale dopowiem tu jedno - mianowicie nie wiem, kto wymyślił ten chory sposób noszenia zestawu legginsy + bluzka nie zakrywająca pupy. Nosz mnie coś bierze jak widzę dziewczynę tak ubraną, że jej majtki prześwitują spod tych legginsów. Tylko walnąć głową o mur.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rose
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wyspa Crabclaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:02, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Daisy napisał: | Ginger napisał: | Nienawidzę legginsów - to jest wg mnie chory pomysł projektanta, który chciał zrobić na złość biednym, zapatrzonym ślepo w modę dziewczynom. |
Może niecałkowicie się zgadzam z tym stwierdzeniem, ale dopowiem tu jedno - mianowicie nie wiem, kto wymyślił ten chory sposób noszenia zestawu legginsy + bluzka nie zakrywająca pupy. Nosz mnie coś bierze jak widzę dziewczynę tak ubraną, że jej majtki prześwitują spod tych legginsów. Tylko walnąć głową o mur. |
Całkowicie się zgadzam. Kto to wymyślił? Znaczy, taki sposób noszenia legginsów. To jest po prostu straszne.
Jeśli chodzi o ubrania, to uwielbiam się przebierać. Potrafię to robić z sześć razy dziennie Tak naprawdę, to nie mam jakiegoś tam określonego stylu, ale jestem uzależniona od kolczyków, sukienek i jeansów, najlepiej zwykłych, niebieskich rurek, skórzanych kurtek i dopasowanych płaszczyków. Uwielbiam balerinki, botki do kolan i trampki za kostki, torebki -_małe, duże, na pasku, kopertówki, wszystkie, absolutnie wszystkie,_bransoletki i szaliki, apaszki, rękawiczki. Zwykle zakładam po prostu jakiś top i jeansy, a później dokładam do tego masę akcesoriów. Ale mam kilka zasad - nigdy nie nosze legginsów, nie noszę żadnych ozdób na szyi i nie maluje paznokci - głównie dlatego, że po prostu nie potrafię ;(
A w makijażu, to staram się nie przesadzać - zwykle używam pudru rozświetlającego, rzadziej tuszu do rzęs, bo są długie i strasznie się plątają i niemal brudzą powieki jak to robię. Mam dwa róże - jasny i ciemny - jasnym maluje powieki, ciemnym usta. No i ukochany błyszczyk.
Matko, ale się rozpisałam... Ale akurat moda to moja pasja. Nieraz idąc ulicami, czy siedząc w autobusie, patrzę na ludzi i myślę ,,Ta blondynka nie powinna nosić brązów. Gdyby ten sweter był zielony, wyglądałby ślicznie'', albo ,,Ta kobieta jest trochę za pulchna i niska na tę spódnicę. Powinna założyć krótszą, ale zwiewniejszą''. Ciuchami naprawdę możemy przekazać wiele innym i stać się innymi osobami. Wystarczy trochę poeksperymentować.
E.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pią 18:26, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daisy
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod kołdry. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:50, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Och, Rose, gdybym ja miała takie wyczucie stylu jak Ty, to bym chyba powariowała ze szczęścia. Mianowicie totalnie nie znam się na modzie - na tym jakie kolory, wzory pasują do danej osoby. Kiedy koleżanka się mnie pyta, którą ma wziąć bluzkę - tą w kolorze łososiowym, czy w khaki, odpowiadam, że tą, która bardziej się jej podoba. I tu zazwyczaj następuje wyrzut noża w moją skromną osobę.
Jako, że jestem szatynką, usłyszałam, że powinnam nosić dużooo czerwieni i innych, walących w oczy kolorów. Tyle, że do mnie to nie pasuje. Mam wyczucie w kolorach takie, co przysłowiowy facet - praktycznie zerowe (z tego też powodu, moja teczka na rysunki pęka w szwach od szkiców. A ja bym bardzo, ale to bardzo chciała kupić te śliczne kredki! :C). A może poskąpiłby mi ktoś małej porady co do kolorów pasujących do szatynki o brązowych oczach? Byłoby mi bardzo miło.
Btw - właśnie się skapnęłam, że amarantowy to odcień różowego, a nie granatu. D:
Zawsze myślałam, że blondynkom jest łatwiej co do kolorów. Czasami chciałabym mieć włosy koloru słomy. I do tego zielone oczy. Mamooo!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Pią 19:18, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sheena
Niezniszczalny
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: dojadę do San Francisco? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:55, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Weź nie żartuj, do szatynek o brązowych oczach pasuje wszystko! Wiem to z własnego doświadczenia! : D
Ponoć nie pastelowe kolory, a mocne, wyraziste.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wyspa Crabclaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:48, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Szatynka o brązowych oczach, tak? Ogólnie-tak, mówią ci dobrze. Czerwień i należysz do tych szczęśliwców, którym pasują wszystkie odcienie, choć najlepiej noś truskawkę ( w przypadku jaśniejszych włosów) albo wiśnię ( jeśli włosy są ciemniejsze)
Zielenie -wszyściutkie. Przy jaśniejszych włosach - turkusy, seledyny i szmaragdy. Przy ciemnych wystrzegaj się tak popularnego seledynu czyli koloru młodych, wiosennych listków.
Niebieski wszelki, choć bądź ostrożna z granatami, ok? Najlepiej błękity.
Żółty- ok, byle nie zbyt jaskrawy. Najlepiej w kolorze zielonej herbaty
Pomarańcze są dobre, jaśniejsze i ciemniejsze. Wyjątkowo dobrze byłoby ci w jasnym cynamonie
Biele są w porządku. Z pasteli możesz jeszcze nosić łososiowy i kremowy , złoto ( wystrzegaj się wszelkiego srebra!)
Nie noś:
-czerni
- brązów- nie wolno ci tego robić, jeśli masz brązowe włosy. To po prostu nie pasuje. W grę wchodzi jedynie jaśniuteńki beż, tak jasny, że prawie krem.
- fiolety- wyłącznie jasne, lila, róż- wszystkie odcienie, ale nie przesadzaj z jaskrawym
-szarości, srebro - będą sie źle komponować z włosami
Jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to wal.
Nie znam twojej figury, ale chodzi mi o mniej więcej takie kolory:
A i a propos pasteli- jestes typem jesiennym, co znaczy, ze spokojnie możesz je nosić- pudrowe róże, kremy, brzoskwiniowy pomarańcz, złociste beże, miekkie błękity.
Bardzie pasują do ciebie barwy ciepłe, ale zimne też -miętowa , szmaragdowa zieleń, turkusy, ostre błekity.
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pią 19:57, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daisy
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod kołdry. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:08, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Łaaa, Rose - żeś się rozpisała! Strasznie Tobie oraz sheenie dziękuję. Ogólnie to mam te ciemniejsze, chociaż do dzisiaj w moim kręgu towarzyskim toczy się dyskusja na temat koloru moich włosów. Jedni mówią, że mam czarne, inni - brązowe. Nawet zarzucono mi, ze jestem przefarbowaną blondynką (swoją drogą, chyba nie dałoby się wtedy zrobić mojego odcienia).
Jestem przychylna wiśni, łososiowemu i temu ładnemu kolorkowi sukienki na trzecim zdjęciu. I tego będę się trzymała - przed następnymi zakupami wydrukuję sobie twój post i go wezmę do sklepu, jako ściągę. Dziękuję, dziękuję i dziękuję jeszcze raz! c:
Edit - jestem typem jesiennym? Zawsze mi się zdawało, że zimowym. D:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Daisy dnia Pią 20:25, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wyspa Crabclaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:16, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co. Lubię tak doradzać. To takie hobby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sheena
Niezniszczalny
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: dojadę do San Francisco? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:49, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
Nie noś:
-czerni [...]
- fiolety- wyłącznie jasne, lila, róż- wszystkie odcienie, ale nie przesadzaj z jaskrawym |
Nie zgadzam się z Tobą. Noszę prawie wyłącznie czarne koszulki i często koszule w fioletową kratę i jest git.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sheena dnia Pią 21:50, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Wykrywacz Kłamstw
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wyspa Crabclaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:07, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz, to tylko takie ogólne. Tak naprawdę, żeby stwierdzić co pasuje do danej osoby trzeba ją po prostu zobaczyć. Tu wiele zależy od odcienia skóry, odcienia włosów i tym podobnych drobiazgów. Pisząc to, co napisałam, przyjęłam standardową szatynkę z włosami w kolorze czekoladowego brązu, takimiż oczami i nieco ciemniejszą cerą. Ale tak naprawdę, to każdemu pasuje coś innego. Ja też jestem szatynką z nieco ciemniejszymi włosami i bardzo jasną cerą i bardzo lubię nosić zarówno czerń, jak i fiolet.
Di.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanessa
Przenikacz
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:02, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ech, ja się ubieram tak na odwal. I tak jestem taka brzydka że nikt na mnie nie spojrzy
Najczęściej to jeansy, jakiś t-shirt z nadrukiem i adidasy. Czasem bluza lub czarna skórzana kurtka. Kolczyki rzadko, a jak już to nieco szalone, z modeliny własnoręcznie robione.
W lato dochodzą sukienki mimo że ich nie lubię. Jakieś kwiecisto pasiaste wzory i sandały do tego.
Ostatnio zakochałam się w koszulach w kratę <3
Szczególnie niebieskich, szarych i fioletowych.
Nie lubię golfów, ale czasem zakładam bure, nieco przygnębiające swetry.
I tyle. Nie fascynuję się modą, nie ubieram się zbyt krzykliwie bo jestem nieśmiała i nie mam pewności siebie. Nie lubię zwracać uwagi, więc wtapiam się w tłum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vanessa dnia Sob 22:09, 09 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
VeryOriginalNick
Pirokinetyk
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cydonia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:15, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Vanessa napisał: | Ech, ja się ubieram tak na odwal. I tak jestem taka brzydka że nikt na mnie nie spojrzy |
A teraz:
maszerujesz do lustra i szczerze mówisz sobie że to nieprawda, bo to nieprawda, i ja o tym wiem - to jest tak zwana fałszywa skromność, tylko że w mega wydaniu.
Jak będziesz tak sobie mówić to inni też w to uwierzą.
Uśmiech na twarz, pożegnanie z garbieniem pleców, głowa (a jak nie głowa to chociaż wzrok) do góry
Też kiedyś mi brakowało wiary w siebie, ale wystarczy zmienić podejście
No i komplementy działają cuda. Nie bądź zbyt krytyczna wobec siebie.
Ja uwagi do tej pory nie lubię na siebie zwracać, ale to nie znaczy że musisz być szaro-bura. Uwagę to zwracają na siebie plastikowe solarki albo dziewczyny w niebieskich włosach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:00, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam fioletowe włosy! No dobra, nie są takie fioletowe. Powinny być, ale mam chyba za ciemne włosy, i wyszły takie bardzo, bardzo ciemne z połyskiem fioletowym. I je kocham. Mam nadzieję, że się zmyją, pierwszy raz farbuję włosy :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VeryOriginalNick
Pirokinetyk
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cydonia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:43, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nef, ja ostatnio robiłam szamponem do 24 myć, miał być piękny rudy, a wyszło, że miałam od dołu i przy samym czole czerwone - na pozostałych nic
Też bym chciała mieć jakiś wypasiony kolorek ale mama by mnie powiesiła chyba...
Ostatnio właśnie widziałam dwie dziewczyny w błękicie - cuuudo, taki trochę pod turkus, ale widać je było z daleka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:01, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja robiłam takim 4-8 myć. Najpierw zrobiłam sobie pasemko, żeby sprawdzić, czy to w ogóle zejdzie. Reguła taka - trzymasz 20 min - 4 mycia. 45 min - 8 myć. Trzymałam 20 i nic Dopiero po 35 min mi jakichś kolor złapał, ale zmył się po 2 myciach, więc teraz trzymałam na całych włosach godzinę. Upierdliwe to, bo cała łazienka jest fioletowa
Dobra, połysk fioletowy to one miały wczoraj w ciemnościach, teraz to są po prostu ciemnofioletowe Jaką robiłaś farbą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaia
Elektrokinetyk
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:47, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nefeid, fioletowe? Widziałam Twoje zdjęcia i jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Podziwiam mamy- moja by mnie powiesiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gaia dnia Czw 14:29, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thresh
Odczytywacz
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:49, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie lubię łązić na zakupy. Zazwyczaj ubrania kupuję w lokalnych sklepach, chociaż ostatnio parę razy byłam w W-wie w sklepach. Wkurzają mnie tylko dziewczyny, a znam takie, są w mojej klasie, które mnie nie lubią, bo nie kupuję ubrań w H&M, czy w jakiś drogich butikach. Tak naprawdę to one są pustymi laleczkami, nie ja, jak one patrzą tylko na to, jak się człowiek ubiera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Empathia
Przenikacz
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:53, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też mam swój styl. ,,Bierz z szafy co popadnie"
Nie przejmuję się jakąś tam modą i takimi rzeczami. NIE CIERPIĘ ZAKUPÓW.
Zazwyczaj jestem w trampkach , czarnej koszulce albo koszuli w kratkę Zazwyczaj niebieskiej
Tak, Emma, to jest porąbane po prostu, u mnie też tak jest
Jakby było widać za ile to kupiłaś czy coś...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Empathia dnia Wto 10:54, 19 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:07, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No zgadzam się z wami wkurzające są takie dziewczyny oceniające Cię po cenie butów. Na mnie też niektórzy patrzą się krzywo, bo mój ,,styl"* to za luźne albo, za obcisłe rurki. Jak najwyższe trampki, koszula w kratę i bransoletki z muliny. No i jeszcze glany będą jak mama pozwoli . Ale ona w kwestii ubrań jest bardzo tolerancyjna. Noszę takie ciuchy, bo jestem ciemną blondynką i mam ( głupie, idiotyczne(...))loki. I uważam swój wygląd za niewinny i słodki co psuje mój image.
A no i chętnie przyjmę wszelkie rady na temat ubierania się.
* To żaden styl tylko to czym przepełniona jest moja szafa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunshine dnia Wto 15:08, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sale El Sol
Kameleon
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TL. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:23, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Vanessa napisał: | Ech, ja się ubieram tak na odwal. I tak jestem taka brzydka że nikt na mnie nie spojrzy |
Skąd ja to znam
Ja się na modzie praktycznie nie znam i jest mi z tym dobrze. Teraz w lecie nałogowo noszę szorty, mam cztery pary - żółte [takie bardziej rybaczki], białe przed kolano, czarne ogrodniczko-szorty i zwykłe czarne szorty. I z letnich spodni mam jeszcze Własnoręcznie Robione Gatki, czyli dżinsy obcięte wyżej niż do połowy ud.
Ostatnio sobie bluzek trochę nakupiłam, także teraz mam trzy ze Zwierzakiem z Muppet Show, z czego jedna to bokserka, mam jeszcze koszulkę z owcą, bokserkę z Garfieldem, jakieś 2, 3 zwykłe T-Shirt BASIC, bokserka w kwiatki i oczywiście posiadam koszulkę z moją ukochaną Shakirą, ale to już na chłodniejsze dni, coby nie przepocić tej bluzki. Chociaż jedno jest dziwne, miałam ją na sobie na koncercie, na którym skakałam przez dwie godziny, później jeszcze gdzieś do 23:57 dnia następnego i.. się nie przepociła Nie ma to jak mocny dezodorant.
A wracając do tematu mody.. Niemal nie rozstaję się z moimi kolorowymi bransoletkami z muliny i gumowymi. Nawet na noc ich nie zdejmuję.
Czasami jak jest chłodniej, to ubieram się na czarno - biało: czarne rurki, bokserka z Garfieldem, kamizelka, trampki, kurtka + pieszczocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:09, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam napisać, że kocham luźnie(niektórzy zarzucają i, że są męskie) bluzki, czarne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|