|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
W jakim jesteś stanie? |
1. Mam dziewczynę/chłopaka. |
|
5% |
[ 6 ] |
2. Jestem samotna/y i jest mi z tym dobrze. |
|
70% |
[ 80 ] |
3. Niszczęśiwe zakochanie. |
|
24% |
[ 28 ] |
|
Wszystkich Głosów : 114 |
|
Autor |
Wiadomość |
Thresh
Odczytywacz

Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:02, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie jestem zakochana i na razie swojego statusu nie zamierzam zmieniać. Bo po co? Jak patrzę na niektórych chłopaków, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać, tak się zachowują. Ogólnie na razie ich nie rozumiem i raczej na miłość nie byłabym gotowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:15, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłam opcję drugą.
Nie zamierzam szukać chłopaka na siłę. Dobrze czuję się sama ze sobą. Jeśli się zdarzy - okej, ale nie jestem jakąś głupią nastolatką [bez obrazy], która w wieku 12 lat miała już ze 20 chłopaków i się tym chwali na całą szkołę. Poza tym, mogę mieć chłopaka po mojej pięćdziesiątce, byleby była to szczęśliwa miłość, ot co.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Poklaa
Telekinetyk
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:38, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Poklaa zmieniła status na: w związku.
I to jeszcze z chłopakiem, z którym nie mogłam sobie siebie wyobrazić, bo przyjaźnimy się od 2 lat, a gdy w październiku wyznał mi swoje uczucia, to go odrzuciłam.
Ale dobrze się stało, jak na to patrzę z perspektywy czasu. I jestem szczęśliwa, to chyba najważniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jagoda
Przenikacz

Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:44, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja się niestety zakochałam, ale wiem ze nic z tego... I wg głupio jest się zakochać, w tak głupim wieku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Empathia
Przenikacz

Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:12, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm... u mnie to skomplikowana sprawa. Ponieważ to odwzajemnione uczucie, tyle, że on jest starszy o 2 lata i eee... wyjeżdża za miesiąc, znaczy się wyprowadza... A poza tym jego rodzice mają do tych spraw takie podejście, że strach się bać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anaid
Przenikacz

Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:23, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mówię krótko:
Jestem zakochana, on mnie nie kocha,
jestem sama i się z tym pogodziłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
I'm not hardcore
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znasz GONE? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:25, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba niedługo zostanę (z kimś jeszcze ) mistrzynią spławiania tego samego gościa . Strach się bać, biorąc pod uwagę wiek.
Aha i kompletnie mnie rozwala "wyznawanie miłości" przez gg. A to już mi się zdarzyło. Kulturalnie dałam kosza dzień później w 1 dzień ferii. Uch, ale było...
Nie, nie jestem okrutna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez I'm not hardcore dnia Czw 20:32, 21 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:48, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam dopiero 13 lat( od wczoraj) i nie zamierzam mieć chłopaka, przed 15. Rozwalają mnie 10- latki mówiące, że mają chłopaków. Nie wiem jak wy, ale ja chcę z kimś chodzić dopiero jak się w nim zakocham, a na razie brzydzę się na słowo miłość. Ostatnio, na obozie, taka dziewczyna powiedziała mi, że podobam się jej kuzynowi( bleee...), który też był na tym obozie. Tyle, że był o rok młodszy. Obiecała mi , że go zniechęci do mnie. Podobno coś tam zaczęła o mnie gadać i on powiedział, że jestem fajna, a jak mu potem powiedziała, że mam chłopaka( blefowała) to on powiedział, że jestem głupia. (???) No, ale potem okazało się, że jest fajny i zaczęłam z nim często gadać. Potem strasznie mnie wkurzył na dyskotece. No bo poprosił mnie do tańca, no i tańczyłam z nim, ale powiedziałam, żeby poprosił taką dziewczynę do tańca, która się w nim kochała, a on na to, że tańczy tylko z ładnymi. Czyli, że jak będzie dorosły i jego żona zbrzydnie to ją żuci? Nie cierpię takich gościów. Dlaczego oni cenią w kobietach tylko urodę?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunshine dnia Sob 12:50, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:18, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Oj Alicjo, czego się spodziewałaś po 12-latku? Przejdzie mu pewnie, jeszcze ma czas na dorośnięcie. Zakochasz się, to będziesz chciała z nim być. Nawet przed 15. Nie rozumiem, czemu słowo miłość cię brzydzi Natomiast rzeczywiście samo słowo jest za poważne dla takich szkolnych miłostek. To raczej zauroczenie. Oto moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefeid dnia Sob 18:28, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:46, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No, albo ,,szczenięca miłość"- cytat z Diany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Star
Super Silny

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:28, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
I'm not hardcore napisał: | Chyba niedługo zostanę (z kimś jeszcze ) mistrzynią spławiania tego samego gościa . Strach się bać, biorąc pod uwagę wiek.
Aha i kompletnie mnie rozwala "wyznawanie miłości" przez gg. A to już mi się zdarzyło. Kulturalnie dałam kosza dzień później w 1 dzień ferii. Uch, ale było...  |
Musiałaś....
Ja nie jestem zakochana i nie zamierzam. Wybaczcie, ale chłopakom w moim wieku kompletnie odbija.
Niektórzy chłopacy mówią mi, że jestem ładna ( ) i na szczęście tylko tyle.
My nie zostaniemy mistrzyniami my już nimi jesteśmy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaia
Elektrokinetyk

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:53, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie będę się rozwodzić, pozwolę sobie tylko zacytować Reksia (tak, najlepiej się obraź): nie wierzę w miłość w wieku czternastu czy piętnastu lat. Zauroczenie, tak. Wielka przyjaźń, owszem. Zakochanie, jak najbardziej.
Ale miłość? Prawdziwy partnerski związek dwojga ludzi? Myślę, że do tego potrzeba dojrzałości.
Edit
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gaia dnia Pią 0:06, 06 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sale El Sol
Kameleon

Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TL. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:02, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam takie coś, że zakochuję się w niektórych aktorach, sportowcach czy muzykach. Kiedyś miałam niezbyt długą fazę na Leonarda Di Caprio i Rogera Guereiro, później przez dwa lata nie było nikogo, aż w końcu, na początku tego roku - Rafael Nadal, szybko się odkochałam i, dopiero od niedawna Brendan Buckley - perkusista Shakiry, w połowie Koreańczyk. I coś czuję, że nie prędko się odkocham. On mi się śni po nocach!
E.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
I'm not hardcore
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znasz GONE? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:30, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
natilanka napisał: | I'm not hardcore napisał: | Chyba niedługo zostanę (z kimś jeszcze ) mistrzynią spławiania tego samego gościa . Strach się bać, biorąc pod uwagę wiek.
Aha i kompletnie mnie rozwala "wyznawanie miłości" przez gg. A to już mi się zdarzyło. Kulturalnie dałam kosza dzień później w 1 dzień ferii. Uch, ale było...  |
Musiałaś....
Ja nie jestem zakochana i nie zamierzam. Wybaczcie, ale chłopakom w moim wieku kompletnie odbija.
Niektórzy chłopacy mówią mi, że jestem ładna ( ) i na szczęście tylko tyle.
My nie zostaniemy mistrzyniami my już nimi jesteśmy!  |
Nie musiałam. Nikt by się nie skapnął jakbyś tego nie napisała .
No, co do ostatniego zdania - zgadzam się.
Bombki rlz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaia
Elektrokinetyk

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:21, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli natomiast mowa o zabawnych incydentach, to mój (nie)cichy wielbiciel nie zniechęca się mimo czterech lat odrzucania. Podziwiam chłopaka, naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gaia dnia Pią 0:10, 06 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lemo
Pirokinetyk
Dołączył: 25 Wrz 2011
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Manchester Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:16, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem sama, niekoniecznie dobrze mi z tym.
Moja przyjaciółka ma tendencję do zakochiwania się w gwiazdorach. Ja jestem realistką, mnie takie coś nie kręci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:46, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Od początku roku szkolnego większość moich koleżanek z klasy się zakochała (a przynajmniej tak uważa...) Jest to strasznie irytujące, bo zawsze musimy gadać o tym ,,jaki on jest piękny" . To wkurzające bo... bo to nudne po prostu...
Nie ma już ludzi z którymi mogłabym normalnie pogadać.
A! I jest jeszcze kwestia rurek! Niektóre dziewczyny uważają, że jak chłopak ma rurki to już jest piękny... i się w nich bujają. Niby nic, ale tu chodzi o SPODNIE!
A.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nefeid
Kurczak
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:41, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Opcja Druga.
(No dobrze. Oprócz młodego Cliffa.)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefeid dnia Czw 18:12, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
VeryOriginalNick
Pirokinetyk
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cydonia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:43, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nigdy w życiu nie byłam nie nie jestem zakochana w żadnym znanym gościu. Dla mnie to chore, nie znam tej osoby, nic o niej nie wiem, nie rozumiem jak można całować plakaty gwiazd itd. No, przepraszam, jak miałam ok. 3 lat to miałam nagraną na kasecie wideo piosenkę Celinki Dion z Titanica i byłam zakochana w Jacku, ta, to by było na tyle. Chyba byłam nad wiek dojrzała... xD
Ale obecnie jestem samotna i nie przeszkadza mi to - nic na siłę, nie jestem desperatką. Będzie co ma być.
Alice, Twoje podejście mi się podoba. Za to Twoje koleżanki rozwalają system xP Rurki, super sprawa w przypadku niektórych chłopaków, ale jest jeszcze sam chłopak, a nie tylko jego spodnie. No, ale dziewczynki młode, to niektóre jeszcze głupie. Najgorsze, że niektóre z głupoty nie wyrastają, ale to inna kwestia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VeryOriginalNick dnia Śro 20:44, 04 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Daisy
Gyrokinetyk
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod kołdry. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:59, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Chyba oszalałam.
Zaczynam się na poważnie zastanawiać czy ze mną jest wszystko ok. Nie jestem w nikim zauroczona czy zakochana, ale czuję się szczęśliwa jak nigdy. Nie ma konkretnego powodu tej mojej radości - po prostu czuję się szczęśliwa. I jest mi z tym dobrze.
Pomagam przyjaciołom w ich problemach miłosnych - pozwolę się wypłakać na ramieniu, zrezygnuję z nauki o tkankach i protistach, by wesprzeć przyjaciółkę ze złamanym sercem przeżyję 45 minutowy monolog koleżanki, która cierpi z powodu chłopaka. Jednak w tym samym czasie, gdy dziewczę zasmarkuje mi moją koszulkę, w mojej głowie pojawia się jakaś myśl, która mówi mi, że ze mną jest coś nie tak, skoro nie mam takich samych problemów jak ona. Nie chodzi o to, że nie znam nikogo kto mi się podoba, tylko... po prostu miłość nie jest mi właśnie teraz potrzebna. Nie odczuwam jej potrzeby, nic a nic.
Zero.
Jeszcze lepiej - gdy widzę zakochaną w sobie parę, to czuję się szczęśliwa, że ta dwójka jest w sobie zakochana. Każdy najmniejszy gest jednej osoby wobec drugiej sprawia, że się uśmiecham.
Ale sprawa ma się ogólnie jeszcze lepiej, bo rodzina i znajomi rodziców (tak, nawet oni! Zupełnie obcy mi ludzie wtrącają mi się do życia. Co tydzień, podczas ich spotkań, ja i brak moich podobojów miłosnych jest głównym tematem przy stole) zaczyna mi się wtryniać do mojego życia uczuciowego (a właściwie jego braku). Męczą mnie te wszystkie pytania czy mam już chłopaka, dlaczego z nikim się nie umawiam.
Czuję brak wsparcia w tej dziedzinie. Wszyscy są zakochani, a na moje monologi dotyczące tego problemu uzyskuję od koleżanki jednozdaniową odpowiedź - "Znajdź sobie kogoś i będzie ok."
Czy ja jestem normalna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|