Miłość

Deskjet

Tacy ludzie się zdarzają... I tak najbardziej na tym cierpią te maluszki.

heroin(e)

Taki jest program na mtv "nastoletnie ciąże".
Jakby u mnie w szkole ktoś się zciążował, to by go wywalili.

Ana

Myślę, że nie bo szkoła jest zobowiązana pomagać takim nastoletnim matkom.

Kumiko

Ja w swojej szkole już miałam matki.

Miss_Merwin · Gość

Taką dziewczynę odesłaliby pewno do specjalnego ośrodka czy coś, nie znam się na tym.

Aliyah

Niekoniecznie. Do mnie do szkoły uczęszczała taka dziewczyna, nigdzie jej nie odesłali. A w Polsce na pewno istnieją takie ośrodki? Prawdę mówiąc słyszałam o nich tylko w amerykańskich filmach... (pewnie znowu zabłysnę jak mucha ze złotym zębem, jako ta co nic nie wie Razz

)

Kumiko

Ja tam nie wiem czy są takie ośrodki. Więc jakby co to nie jesteś sama xd. U mnie w szkole te dziewczyny mają raczej po 18 lat. Do ośrodka ich nie wyślą ze względu na wiek.

Miss_Merwin · Gość

Nie wiem osobiście gdzie ale chyba są. Ale jak już mówiłam ja się na tym nie znam i pewnie całą wiedzę przejęłam z filmów. Np. z Galerianek Wesoly

Aliyah

Ha, znalazłam Very Happy

Wujek Gugiel twierdzi, że takie ośrodki jak najbardziej istnieją w Polsce a za przykład podaje placówkę w Rybniku Wink

Tutaj macie dowód: [link widoczny dla zalogowanych]

Miss_Merwin · Gość

Wujek Gugiel ? No to miałam racje, chociaż... No cóż... Z Galerianek i innych filmów to wzięłam. xD

Deskjet

Gratulacje Miss_Merwin! Niazła intuicja! Odnośnie miłości to według mnie nastolatkowie przeżywają zauroczenie. Miłość jest dojrzalsza...

Chris

Miss_Merwin · Gość

Czemu off top? To nie jest off top, w końcu gadamy o miłości.

I zgadzam się z Deskjet.

Deskjet

Caville! Jak tam u ciebie? Miało się zacząć coś dziać... (to też temat o miłości, zauroczeniu) Jezyk

Miss_Merwin · Gość

No, Caville! Opowiadaj, jak przyjdziesz.

Chris

Spotkałem wczoraj moją dawną kumpelę z gimnazjum. Pod koniec 3 klasy poznała chłopaka w swoim wieku, też mojego kumpla. On poszedł do technikum informatycznego (4 lata) a ona zaślepiona miłością, zamiast do LO poszła do technikum na ekonomistę, bo chcieli oboje startować ze studiami razem. Rozstali się jeszcze w wakacje przed szkołą średnią. Dzisiaj ta dziewczyna płacze, że już 3 rok chodzi do szkoły, której nie lubi i ma rok do tyłu z maturą z powodu głupiej miłosnej decyzji.

Moje doświadczenie miłosne i to co ona mi wczoraj opowiedziała, skłania mnie do refleksji, że mimo tego, że człowiek jest istotą stadną i potrzebuje drugiej osoby, to jednak lepiej być singlem. Ja osobiście na dzień dzisiejszy jestem zdania, że nie chcę się już z nikim wiązać. Klasa sama dla siebie. Przyjaciele -owszem ale też na dystans. Życie wiecznego singla najbardziej mi odpowiada. Tyle jeśli chodzi o moje rozkminy.

Aliyah

Ja uważam, że związki są jak najbardziej potrzebne. Faktem jest, że życie singla wydaje sę wygodne - nie trzeba liczyć się z niczyimi wyborami czy ze zdaniem drugiej osoby o czymś, co robimy. A jednak... ludzie się wiążą. Dlaczego? Ano dlatego, że (czasem wbrew sobie) potrzebują drugiej osoby. A nawet trzeciej i czwartej (mówię tu o przyjaciołach Wink

). Chcą komuś zwierzyć się ze swoich problemów, poszukać rady... Człowiek osamotniony to najczęściej człowiek nieszczęśliwy, bo czegoś mu w życiu brakuje. Tym czymś są ludzie, którym po prostu zależy. Ja bez nich chyba bym nie dała sobie rady z niektórymi problemami (z perspektywy czasu oczywiście wydają mi się głupie, ale wtedy bynajmniej tak nie myślałam). Choćbym wkurzała się się na moich przyjaciół niezliczoną ilość razy i tak wiem, że mnie nie opuszczą i to daje swego rodzaju siłę.
A miłość... myślę, że jeśli kiedyś spotkam kogoś w kim się zakocham, to nie będę go unikać, wręcz przeciwnie. Ja potrzebuje ludzi, od zawsze są jednym z ważniejszych części mojego życia.

Kurczę, wyszło mi trochę zbyt długo. Razz

Poklaa

Człowiek potrzebuje drugiej osoby - taka natura. Jezyk

Ale bez przesady, niekiedy niektórzy zachowują się wręcz dziwnie.
Wczoraj moja przyjaciółka zerwała z chłopakiem, bo czuła się trochę dziwnie z jego przemyśleniami na temat ich wspólnej przyszłości, wyobrażał sobie, że razem się zestarzeją.
Albo jedna dziewczyna z mojej klasy wybiera się do "budowlanki", bo tam poszedł jeden chłopak, który podobał jej się cały zeszły rok szkolny, a nigdy w życiu nawet razem nie rozmawiali.
To już dla mnie lekka przeginka.

Deskjet

E tam. Ja znam laskę, która poszła do budowlanki, bo tam mało dziewczyn, a dużo chłopaków... Caville! Odezwij się!

Chris

Miłość jest jak zapałka. Przynajmniej ja spotkałem się tylko z taką.