Moda Na Sukces

Jinyi

Odcinek... ileś tam przez jakiś tam.
TVP1

Któż by nie znał tego amerykańskiego serialu, przewlekającego się przez ekrany naszych telewizorów od ponad 17 lat. Akcja toczy się wokoło zamożnej i jakże sprawiającej kłopoty rodziny Foresterów, w której co chwilę ujawnia się jakiś skandal. Nie będę dokładnie opisywać całej akcji -> z wiadomych powodów. Chodzi mi o wasze opinię.

Widzieliście kiedyś jakiś odcinek?
A może mimo, iż nie zobaczyliście początku serialu, nałogowo go oglądacie?

Szczerzę się przyznam, iż ja oglądam czasem z mamą. Rozbrajają mnie problemy bohaterów, jak ich kosmiczne romanse z członkami rodziny. Często jest też tak, że postać, która umarła w którymś tam odcinku wraca, po powiedzmy kolejnych 100, gdyż w niesamowity sposób udało jej się przeżyć. Kiedyś myślałam, że niedługo koniec. Happy End, aczkolwiek wówczas zaczęli dawać po dwa odcinki na dzień i akcja znowu się ekhem... rozkręciła.

Gaia

Kiedyś nawet orientowałam się w akcji, co zresztą nie wymaga oglądania częstszego niż co parę tygodni, bo toczy się ona tak szybko...Gdy w jakimś odcinku Brooke się przewróci, podnosi się dwadzieścia odcinków dalej.
Teraz występują tam aktorzy odgrywający role ciotecznych wnuków synów ósmego męża czyjejś córki, także raczej nie oglądam. Ale pośmiać się można.

sunshine

Trzeba przyznać, że wciąga, w końcu ciągle trzymają to na wizji, ale ja oglądałam tylko kawałki kilku odcinków. Ciągle się całowali, tańczyli kłócili i od nowa... Na pewno dużo osób to ogląda, bo jak już wspomniałam ma już to parę(liczymy w tysiakach??) odcinków, ale pewnie się do tego nie przyznaje, no bo sami pomyślcie... Mnie osobiście odstrasza jakość grafiki ,te amerykańskie, idealne buźki i to, że ciągle płaczą. Nie mam nic do fanów serii( jakby kto pytał).

Gość

System tego serialu mnie rozbraja.

Jest sobie Brooke. Wiąże się z Erykiem, potem Thomasem, potem z Ridgem, ale tęskni za tym pierwszym i mimo wszystko odbija Kimberly Thomasa. Wtedy, kiedy on poznaje Darlę, rzuca B., ona wiąże się ponownie z Erykiem, ale on jest ze Stephanie, to odbija Rigda Taylor. Ta umiera. Pojawia się Nick z który ją pociąga, śpi z nią. Wtedy okazuje się, że zaszła w ciążę i nie wie, kto jest ojcem dziecka. A jednak Nick! Próbuje ułożyć sobie z nim życie, ale potem okazuje się, że Ridge nadal ją kocha i do niego wraca, a kiedy jej córka wiąże się z Nickiem, robi jej się przykro.

Paranoja. Moja prababcia to ogląda, ja czasem też spojrzę, ale jak wracam po siedemnastej to (nie)stety muszę sobie odmówić xP.

Enzo

Moja babcia kiedyś to oglądała z wielkim przejęciem, ale już jej chyba przeszło.. Czasem oglądałem z nią.. ale nudny jest serial gdzie pół odcinka Taylor schodzi po schodach, albo gdzie jakiś facet zdradza swoją żonę z jej biologiczną córką..
Nuuudy..

Premit

Ten serial mnie rozbraja. Jak byłam małą to widziałam kilka odcinków, moja babcia to oglądała, więc ja czasem jej towarzyszyłam. Produkcja ta chyba przekroczyła wszelkie normy. Hahaha. Tam już syn żeni się z matką, a babka wychodzi za mąż za swojego wnuka. Może przesadziłam, ale tak ja rozumiem ten serial, dla mnie nie ma on żadnego znaczenia. Hmm, to jest jednak dziwne, bo tak wiele osób go ogląda. xD

Beniak

Kiedyś oglądałem odcinki, gdy mi się nudziło. I jedna akcja całkowicie mnie rozwaliła. Podczas, gdy Brook po schodach poszła na piętro to w tym czasie jeden z jej kochanków zdążył na sofie przelecieć koleżankę Brook... Nie oglądam już tego, ale pośmiać się można na każdym odcinku. Wesoly

Kumiko

Jak ja mogłam przegapić ten temat. Kiedyś w pewnym okresie nałogowo oglądałam ten serial i się w nim orientowałam. Zaczęłam tworzyć drzewo tej rodziny i się w nim tak zaplątałam, że nic nie miało sensu. Przerwałam na jakiś czas a potem jak włączyłam to wszystko było na odwrót.
Podobno ma być 15 000 odcinków. Pewnie wtedy wszyscy bohaterowie umrą.
Ciekawa jestem tego ostatniego.

DarJad

Haha, Moda na Sukces Wesoly

. Najpopularniejszy temat kiepskich dowcipów o telewizji.
Obejrzałam chyba z dwa odcinki, opiekunka przyjaciółki się pasjonuje to oglądałyśmy kiedyś we trzy. Nie rozumiem powiązań rodzinno-miłosnych między bohaterami. I zadziwia mnie, że taki 'grzeszny' serial ma średnią wieku widzów jakieś 60+...