Gaia
Elektrokinetyk
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:51, 11 Lip 2012 Temat postu: [Książka] Nefertiti |
|
|
Wydana w 2007 roku powieść pseudohistoryczna Michelle Moran. Autorka, zainspirowana popiersiem Nefertiti, które olśniło ją w muzeum Berlinie, postanowiła zebrać fakty i napisać książkę ogłoszoną cudownym bestsellerem.
"Niezwykła opowieść o życiu jednej z najbardziej wpływowych i ponętnych kobiet w historii".
"Przepięknie napisana i wyjątkowo wciągająca. Znajdzie sporą grupę odbiorców".
"Wspaniała, fantastycznie napisana. Ciężko się oderwać".
Chyba przebrnąć.
Tylna okładka zachwyca takimi właśnie recenzjami, odwracając uwagę od przedniej, z której piękny złoty tytuł spłynie po dwóch dniach i zachęcając do czytania.
Nefertiti przedstawia losy Egiptu na przełomie rządów Amenhotepa Wspaniałego i jego wizjonoreskiego syna Echnatona (wcześniej Amenhotepa IV, pragnącego zdobyć też przydomek Budowniczy), który zamordował brata Totmesa, by zdobyć koronę, wprowadzić monoteizm i obalić kapłanów Amona. Zarysowano go jako szaleńczego pacyfistę, który pozwala ginąć ludziom, aby panował pokój.
Czytelnik ma do czynienia z narracją pierwszoosobową z perspektywy Mutnodżmet, młodszej siostry tytułowej bohaterki. Na początku wydaje się być irytująca, potem staje się bardziej irytująca, a na końcu można się już przyzwyczaić. Absolutnie nie zgadzam się z zacytowanymi opiniami- techniczna strona powieści jest bardzo słaba. Trzeba zmierzyć się z prymitywnym językiem, licznymi kolokwializmami, sztucznym i niekonsekwentnym wprowadzeniem niepasujących archaizmów, a także jeszcze liczniejszymi powtórzeniami. Ponadto książka jest zupełnie pozbawiona przecinków i nie mówię tu o kilku ubytkach, tylko całościowym zignorowaniu zasad interpunkcyjnych. Być może to zarzut dla tłumaczy, ale mimo wszystko niesamowicie utrudnia czytanie.
Akcja toczy się powoli, a fabuła obejmuje zbyt obszerny okres czasu, którego nie udało się Moran okiełznać. Po skończeniu ciężko odróżnić poszczególne rozdziały, a to za sprawą wciąż powtarzających się wydarzeń.
Pozytywnym aspektem jest umiejętne kreowanie przestrzeni starożytnego świata i naprawdę ogromna ilość zgromadzonych informacji. To niestety jedyne, za co można Nefertiti pochwalić.
Autorka zaznaczyła w posłowiu, że wprowadziła wiele własnych interpretacji, które, moim zdaniem, nie wypadły zbyt prawdopodobnie. Śmierć Teje, rządy kobiety faraona... Zawiodłam się na tym tytule i nie mogę go nikomu polecić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|