I'm love in it.

Kumiko

Ja czasem kicham i oczy mi łzawią ale jeszcze nie odkryłam od czego. Wesoly

Buu! · Gość

Że tak spytam: lubicie kichać?

Daisy

Ja wprost nienawidzę momentu, kiedy kreci mi się w nosie, ale nie mogę kichnąć. To jest dla mnie straszne. Za to od tygodnia cierpię na totalny katar (sic!). Od poniedziałku zużyłam już ponad dwa opakowania chusteczek po 100 sztuk + z 5 paczek po 9-10 sztuk. Straszne.
Chyba mam na coś alergię.

Nefeid

Buu! · Gość

Ja rozumiem, bo sama tak mam. Wtedy mówię, 'czekaj, zaraz kichnę' i już nie mogę
-.-'
EDIT.
Zmieniając temat, to muszę się wyżyć, zapraszam do lektury.

Ja sobie spokojnie na rowerku jadę, a tu burza. Okej, chowam się na stacji, schnę, bo jestem cała mokra, spoko, jadę dalej. Znów, kurde pada. Chowam się pod most, schnę, spoko, jadę dalej. Nie mija pięć minut a ja , nie zgadniecie, znów jestem mokra, i gdzie się chowam? Pod kolejny most, czekam pół godziny, schnę, cacy. Jadę dalej, piorun. Trochę dalej grzmot. Okej, jeszcze dalej, ulewa. Jestem jakieś 200 metrów od sukiennic, to wio do sukiennic. Ogółem sukiennice ogrodzone przez jakąś brygadę policji uzbrojoną po zęby z mokrymi i wkurzonymi pieskami, wilczurkami. Mam można powiedzieć, świeżo umyte włosy i nie mogę przez te pieski słodkie jakże przejechać, więc zsiadam z roweru i gapiąc się prosto w oczy jednemu policjantowi przełażę im przez środek tej obstawy -.-
Następnie siedziałam w sukiennicach przez półtorej godziny, ale się wściekłam, bo wszyscy stali i się gapili jak pioruny błyskają, przepchnęłam się z tym rowerem przez ludzi, małe dzieci i brygadę z psami z powrotem i przez dworzec kolejowy i galerię krakowską wracałam do domu. Ludzie na mnie, całą przemoczoną patrzyli jak na wariatkę na co zaczęłam nucić motyw muzyczny z piratów z Karaibów i już w ogóle się patrzyli całkiem.

Daisy

Buu! - serdecznie Ci współczuję z powodu naprzemiennego moknięcia i schnięcia pod różnymi większymi oraz mniejszymi atrakcjami Krakowa. Na pocieszenie Ci dodam, że u mnie leje się taki upał z nieba, że prawie wszyscy chodzą w bluzeczkach na ramiączkach, a nawet jeden strój bikini się zdarzył! I tylko Ci pozazdrościć przejścia przez brygadę panów policjantów oraz ich piesków. Też bym tak chciała. :C
Lubię deszcz. Wczoraj w nocy było fajnieee - były grzmoty i wielka ulewa.

zimowykalafior

Fajna historia, Buu ;> Próbuję to sobie wyobrazić.

Ja dziś zakupiłam sukienkę na bal gimnazjalny, której nie narysuję Wam w Paincie, bo nie umiem xD
Tylko teraz buty dopasować, to będzie koszmar... Zwłaszcza, że szpilki w moim wypadku odpadają. Jezyk

Nie wiem, czy lubię kichać, chyba mi to jest obojętne c;
A jeszcze apropo alergii, jestem uczulona na koszoną trawę między innymi. Czujecie? xd

Buu! · Gość

Czujemy, jechaliśmy przez nią na rowerku.
Dzięki za wyrazy współczucia.

Megumi

Ja już mam sukienkę na bal kupioną xD Buty mam na 5 cm obcasie. Gdyby były wyższe to po pierwszym kroku bym na błoto upadła '-.- (tak, nienawidzę butów na obcasie, ale to bal więc... poświęcę się dla ludzkości)

Daisy

Ehehe, to ja też się pochwalę, że mam już sukienkę na bal! Właściwie to na ślub, ale ciii.
I potwierdzam - obcasy to najgorsza rzecz na świecie. Miałam je raz ubrane na uroczystość i wytrzymałam w nich, uwaga uwaga, 20 minut! Po zakończeniu, idąc do domu wraz z kolegą, prawie wykręciłam sobie kostkę i poleciałam na trawkę. Po wstaniu z niej, zdjęłam te przeklęte buty i poszłam do domu na bosaka.
Na zakończenie pójdę w trampkach, o ile moja mama ich mi wcześniej nie spali. A obcasy mam gdzieś.

zimowykalafior

Ja nigdy w życiu nie chodziłam w butach na obcasach. Nigdy. Przymierzanie szpilek mamy i przejście dwa razy po przedpokoju się nie liczy....
Więc najlepszym rozwiązaniem będą zwykłe, płaskie balerinki. ^ ^

Ana

Jej naprawdę? Ja wręcz odwrotnie, kocham buty na obcasie. Wesoly

Za to mało mam trampek 1 parę w której chodzę tylko na treningi. xD

Green

Ja uwielbiam trampki! Wesoly

Mogłabym w nich chodzić cały czas - i tak zresztą robię. Do spódnicy na jakieś uroczystości, na codzień do szkoły - zawsze.
W obcasach potrafię się zabić. Ale mam ochotę sobie jakieś kupić.
I może jeszcze glany... przewala oczami

heroin(e)

Chciałabym przeprosić wszystkich którym nie złożyłam życzeń urodzinowych czyli przede wszystkim:
Perc'a, Ali, Necklice, Jelly'ego, Buu!, Ane, Vringi'ego, Aki, Anders als alle anderen.

Życzę wam szczęścia w życiu, fajnego chłopaka/fajnej dziewczyny coby wasi wrogowie zdechli w męczarniach i cobyście nigdy nie wpadli na pomysł żeby skakać z okna.

Sorki że trochę nie w temacie <3

sheena

A ja lubię moje 9,5 cm obcasy :3
Są sympatyczne i śliczne.

heroin(e)

Jejuu ja się do tego nie nadaję...
Jakbym miała takie 10 cm obcasy miałabym metr 87^^ To by nie wyglądało zbyt fajnie.
Więc nawet nie próbuje chodzić na obcasach...

Kumiko

Nefeid

No nie! Ty masz 177 a ja... taki krasnal... 155... Wobec czego spokojnie mogę nosić dowolnej wysokości obcasy, ale tego nie robię bo a) mogłabym zginąć śmiercią tragiczną b) po co się męczyć? Płaskie buty też są ładne.

Maggie McKinley

Nie żebym chciała zmieniać temat, ale ja się z Wami oficjalnie żegnam na całe pięć dni Smutny

Jadę z klasą na wycieczkę i wracam w piątek wieczorem i będę odcięta od internetu, więc żegnam Smutny

Kumiko

A więc czołem druhu na pięć dni. Mam nadzieję, że przeżyjesz. Wesoly