Książki warte rzucenia w kąt.

Empathia

Jak ktoś mógł wymienić Hobbita i Eragona? Wstydźcie się ludzie! xd
No więc tak. Nie trawię:
* Podrób Zmierzchu, czyli wszelkich książkach o wampirach. Zmierzch nie byłby taki zły, gdyby nie główna bohaterka -.-
*Pamiętników nastolatek, jak ktoś już wymienił, są tak beznadziejne... Gdyby te problemy były jakieś sensowne, a nie, przez całą książkę rozpacza, bo mama psa jej nie chce kupić.
*Pamiętnik Księżniczki- No błagam, omijajcie to z daleka! Aż wstyd przyznać, że kiedyś to czytałam -.- Mia, zastanawiająca się całą książkę czy jej chłopak ją kocha, czy jest w niej ZAKOCHANY.
Wiele jest takich książek strasznych Jezyk

panache

~ Empathia, właśnie! zdecydowanie "Pamiętnik Księżniczki", tragiczna seria, w żadnym razie nie polecam nikomu. Wystrzegać się jak ognia.

Kinia;)

A mnie podobali się błękitnokriwści Wesoly

Może autorka zbyt przywiązywała uwagę do marek, ale przynajmniej końcówka książki była ciekawa i wzruszająca dla mnie ze względu na Dylana Wesoly

Ja nigdy nikomu nie polecę Deana Kontza - Miasteczko strachu ... ech.. to to było dopiero głupstwo.

Yennefer

Ej no, Kontz to bardzo dobry pisarz! Jezyk

Zgadzam się z Em co do tych wszystkich pamiętników - ja kiedyś czytałam takie książki Kwasny

Ech, ciągle to samo. Ten mnie nie kocha, ten cośtam, w szkole jedna dziewczyna mnie nie lubi, nie mam w co się ubrać....

Kinia;)

Ale ja nie wątpię, że dobry, po prostu nie przypadła mi do gustu ta książka Mruga

TheEmulgator

Ludzie, wymienianie lektur jako "książek do wyrzucenia" bardzo źle o was świadczy. "Krzyżacy", "Potop" to bardzo dobre książki. Po prostu były dla was za trudne albo nie jesteście przyzwyczajeni do ambitniejszego czytelnictwa.
Jak dla mnie, wszystkie "śmieciowe" książki pokroju "Zmierzchu" i inne makulaturo-podobne książki dla młodzieży, które wciąż powielają te same tematy, męczą te same historie, nie są warte czytania.

Lady Lilja

Saga Zmierzch i spółka + lektury szkolne, a w szczgólności Mały Książe (Jeżuniu, jakie to było nudne) i ukochane przez naszą polonistkę Dziady. A kysz!
TheEmulgator: Jestem zmuszona się nie zgodzić. De gustibus non est disputandum, mamy święte prawo nie lubić tych książek. Po prostu niektórzy się nudzą czytając je i wcale nie świadczy to źle o ich poziomie umysłowym.

Kira · Wysłany: Nie 0:50, 25 Mar 2012 Temat postu:

"Zmierzch"- nie mogę uwierzyć, że kiedyś to lubiłam

. Próbowałam niedawno przeczytać pierwszą część, ale nie dałam rady. Przez większość książki opisy jaki to Edzio jest boski, jak to Belka go kocha, wyznawanie sobie miłości blablabla itede itepe

.
Zmarnowałam tylko pieniądze, które mogłam przeznaczyć na coś ambitniejszego

.
"Dom Nocy"- pierwsza część była znośna, ale kolejne to tragedia. Autorki zrobiły z głównej bohaterki, za przeproszeniem, dz***ę

. Cieszę się, że nie kupiłam ani jednej części tylko czytałam e-booki.
Nie lubię czytać lektur (wyjątek stanowi "Szatan z siódmej klasy"), bo większość to po prostu nieodpowiednia dla mnie tematyka. Nie twierdzę, że wszystkie lektury są warte rzucenia w kąt, bo nie czytałam jeszcze wielu lektur (jestem dopiero w szóstej klasie podstawówki), ale te które czytałam dotychczas mi się nie podobały

.

Sophie

'Naznaczona' z serii Dom Nocy. ;x Pozostałych części nie czytałam, więc nie będę oceniać.

Nefeid

Nie wierzę - Mały Książę, Stary Człowiek i Morze?
Ja wiem, może nie są porywające, ale twierdzenie, że są warte rzucenia w kąt, jest co najmniej nadużyciem.