Ogólnie - czego można się nauczyć z serii " They Gone &

Mały Petey

Przyznaję się, że 'They Gone' bardzo mi się podoba. Ostatnią serią, która mnie bardziej zafascynowała był 'Harry Potter'. I to mimo, że mam 17lat, a więc jestem zapewne starszy od większości z Was.
Książki Michaela Granta nie tyle uświadomiły, co utwierdziły mnie w kilku przekonaniach. Po pierwsze - kapitalizm i wolny rynek to zdecydowanie najlepszy ustrój gospodarczy. Uwidocznił to Albert wbrew genialnej Astrid i sceptycznemu Samowi. Żaden rząd czy też żadna osoba nie jest w stanie zastąpić innowacyjności i pomysłowości ogółu społeczeństwa. Dlatego wszelkie ograniczanie wolnej wymiany towarów i usług zawsze prowadzi do zapaści gospodarczej, gdyż ludzie nie mają motywacji do pracy. Taka sytuacja miała miejsce w ETAP-ie, dopóki ktoś nie rozpoczął sprzedaży bardzo porządanego towaru - żywności. Osoby, które nie miały za co go nabyć musiały wziąć się do pracy. Astrid chciała zbudować utopię, świat bez pieniądza. Chciała dać wszystkim rybki - a kapitalizm oferuje wędkę.

Po drugie demokracja jest czymś okropnym. Dzicz i motłoch, rozbestwiony tłum może zrobić wszystko z jednostką, jeśli jest tylko odpowiednio liczny (patrzcie na przykład Huntera). Nie oszukujmy się - większość ludzi nie dość, że jest głupia to troszczy się tylko o siebie. Dlatego WIĘKSZOŚĆ jest niebezpieczna. Zbrodnia usankcjonowana wolą większości staje się w zasadzie nie do ukarania. Do tego też chciał doprowadzić Zil - dążył aby nie można było tylko jego obarczyć winą za morderstwo Huntera - każdy miał mieć krew na dłoniach.

An.

Daisy

Hm, no na pewno po przeczytaniu pierwszej części wreszcie się nauczyłam paru, podstawowych czynności, które mogą uratować życie, gdy się znajdziemy na odludziu. I przypomniałam sobie podstawy pierwszej pomocy, zawsze się przyda.
A czego się dowiedziałam? Że cokolwiek by się stało, nie można się załamywać psychicznie. Trzeba iść dalej, wykonywać to, co należy do twoich obowiązków.
Że trzeba się troszczyć o innych, nawet o tych, kogo nie lubimy. Musimy pamiętać, że każdy człowiek zasługuje na możliwość poprawy.

Gusia

W sumie nie myślałam o książce w ten sposób, ale masz rację.

Carrot

Jak dla mnie to Gone świetnie pokazuje jak człowiek zachowuje się w obliczu zagrożenia- świruje i(w większości, bo nie wszyscy oczywiście) myśli tylko o sobie. Poza tym zgadzam się z Małym Petey'em. Żeby ludzie pracowali trzeba im coś za to dać. Jednak nie zgadzam się z tym, że demokracja jest okropna. Każdy system władzy ma swoje mocne i słabe strony. Władza absolutna jednostki nie jest dobra, moim zdaniem dużo gorsza od demokracji. A zbiry będą zawsze.

Kate

Ja nauczyłam się jak ważne jest jedzenie.

Nie można go marnować, bo nigdy nie wiesz co się może stać. Wesoly

Zmieniłam podejście do tego czego się najbardziej boje, kiedyś były to pająki, a teraz głód i Drake. xD

heroin(e)

Demokracja na 100% nie wyjdzie w społeczeństwie złożonym z samych dzieci, w końcu kiedy władze ma każdy władzy nie ma nikt

I pojawia się anarchia. I jest źle.

Mały Petey

Constance

Ja uświadomiłam sobie główną rolę i funkcjonowanie społeczeństwa, a także jakie znaczenie ma w tym wszystkim jednostka. Zmieniłam też podejście, jeśli chodzi o marnowanie jedzenia, podobnie jak Kate.

Mały Petey

amnaese

Ja nauczyłam się z GONE przede wszystkim, żeby doceniać to, co się ma.

Fire-mup

Jestem zdania, że wszystkie - choćby najbardziej banalne książki czegoś uczą. Nawet, jeśli nie zawierają prostolinijnej mądrości, ukazują spojrzenie na świat innej osoby, co samo w sobie jest kształcące. Co do Gone - nie będę wymieniać wszystkiego, gdyż chyba już o wszystkim nadmieniliście. Mruga

(Dlaczego mówisz "They Gone" Jezyk

)

Elizabeth Colt

GONE to nie tylko historia. Można się wiele nauczyć. Zaczynając od zwykłych czynności, kończąc na kierowaniu własną psychiką.

Carrot

Constance

Mały Petey

Ladriska · Gość

A ja zrozumiałam, że myślenie, że jest mi źle jest głupotą.

Źle ci, Liv? Zaraz za krzaka wyskoczy Drake i będzie gorzej.

Chociaż właściwie...

Star

LovelyLie

Ostatnio na biologii, na sprawdzianie miałam pytanie "Scharakteryzuj krwotok tętniczy i napisz, jak możesz pomóc ofierze takiego krwotoku". Skąd znałam odpowiedź? Z GONE. Wesoly

Ta seria uczy nas wielu wartości - ukazuje świat bez rodziców, marzenie każdego dziecka.. Tylko że nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać. Ja nauczyłam się doceniania innych, pierwszej pomocy i wielu rzeczy, które już wymieniliście. Zastanawiałam się też jak ja bym się zachowała w takiej sytuacji.
GONE w brutalny sposób pokazuje nam, że jednak potrzebujemy dorosłych. Dzieciaki w ETAPie musiały stać się dorosłymi, zacząć planować przyszłość, stawiać czoło różnym zagrożeniom.
Na pewno każdy czegoś się nauczył z tej serii, chociaż często nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Jak z tym moim pytaniem na biologii.

Ladriska · Gość

Fakt, dorośli są potrzebni Mruga

. W GONE to widać od razu, może zamiast narzekać zaczniemy trochę myśleć ? Mruga

.

I'm not hardcore