|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Medium
Odczytywacz

Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:03, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Anabelle napisał: | Jacks. napisał: | Już wolałabym opis w stylu JKR - "(...) i po chwili Ginny całowała go, jak nigdy wcześniej", bez większego romantyzmu i umiejętności opisu pocałunku. Szkoda. |
Mój kolega po tym cytacie JK zastanawiał się przez 2 lata, czy Harry i Ginny skonsumowali swój związek przed ślubem xD
A w GONE irytują mnie przezwiska, a szczególnie Sam Autobus - jak z kretyńskiej bajki dla dzieci rodem z MiniMini ; d
I jeszcze szkoda, że tak mało ludzi ginie. Tu powinna sikać krew na wszystkie strony, narządy powinny pryskać na ściany, kogoś Grant powinien rozbebeszyć... |
Zgadzam się z tobą w 100%. Przezwiska są jak dla przedszkolaków no i więcej osób powinno ginąć. Nie będę się powtarzać i tak kwieciście jak ty opisywać więc stwierdzę tylko, że to przesada. Niby tyle osób jest o krok od śmierci, w zasadzie już nie żyją, a tu nagle Lana ich leczy.
Jeszcze mnie denerwuje połączenie Drake i Brittney - no to już lekka przesada jest.
Takto nie mam nic do GONE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
VeryOriginalNick
Pirokinetyk
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cydonia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:18, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No oprócz tłumaczenia (ale to nie bezpośrednio do Gone tylko do wydawnictwa) to faktycznie, za mało osób ginie (makabrycznie to brzmi, cóż za znieczulica wśród młodzieży... ), ale co do tych opisów pocałunków, ale nie tylko, to ja wolę jak coś jet takiego niedopowiedzianego.
W sumie nie podobają mi się przezwiska dla Sama - Autobus?! No proszę... Ale Genialna Astrid jest wręcz idealne, taki niby podziw, że jest mądra, ale tak naprawdę to kpina z kujonki. Ciężki jest życie prymusów...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VeryOriginalNick dnia Sob 23:19, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sophie
Przenikacz

Dołączył: 31 Gru 2010
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:33, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Co mnie irytuje? Że tak mało fragmentów z punktu widzenia Małego Peteya. Że Astrid była nudna. Niektóre momenty było okropne czasami aż za bardzo. A ja nie chcę by ginęło tak dużo osób. To nie jest równoznaczne z akcją. No i ogólnie Drake swoją osobą mnie okropnie irytował. Zapomniałabym o "podziale". Chociaż dobrze, że autor zwrócił uwagę na ten problem. Jak coś jeszcze sobie przypomnę to dam znać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Necklice
Przenikacz

Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:35, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Głównie Astrid, oziębła i wyniosła, a ponad wszystko genialna. Zaraz po niej Drake, bo jest psychopatą aż za bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sheena
Niezniszczalny
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: dojadę do San Francisco? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:20, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jedyne co mnie irytuje jest zachowanie bohaterów. <i>Aż</i>. Jest to problem wg. w większości tego typu książek. Te dzieciaki zachowują się za dorośle jak na swój wiek. To młodsza młodzież. Ja życiu bym tak nie potrafiła.
Idealizacja jest ok, nie jest tu strasznie namacalna. Astrid jest Genialna, kurde, tacy ludzie się zdarzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Constance
Super Silny

Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:26, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie wyjątkowo nic w tej książce nie irytuje. No, nie licząc niektórych bohaterów, ale tu nie chodzi mi o kreskę, jaką są narysowani, ale ogólnie jak się zachowują i jak to wpływa na bieg książki. Wiecie... po prostu, nie lubię bohatera i tyle.
Drażniły mnie te błędy w Głodzie, które wyliczałam na głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:52, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
W serii "Gone" irytuje mnie to, że Sam... bierze na siebie wszystko. Musi wysłuchiwać Astrid, martwić się o to, czy Drake go znowu nie złapie, o wszystkie dzieci w PB, o Caine'a czy po raz kolejny nie zaatakuje...
Naprawdę, moim zdaniem, można dostać od tego porządnej schizy. Wtedy taka Pani_Z zaczyna porównywać ilość obowiązków i zmartwień i wychodzi, że ma tak samo depresyjne życie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ebi
Super Silny

Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kociolandii :D - woj. pomorskie. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:05, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mi się w GONE nie podoba, jak wam, przezwiska, są takie zbyt banalne i proste.
I jeszcze jedno: zawsze próbuję sobie wyobrazić sytuacje jakie są i przeszkadza mi w tym to, że autor nie podaje pory dnia, np. noc, wieczór. Nie wiem, jak mam to sobie wyobrażać i to mnie właśnie irytuje.
A do małej ilości śmierci bohaterów i ich zachowania nic nie mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaia
Elektrokinetyk

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:28, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ekhem, ekhem. Nie uważam, by ginęło ich tam mało. Spójrzcie tylko na Plagę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gaia dnia Pon 21:39, 02 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Empathia
Przenikacz

Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:17, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Medium napisał: | Anabelle napisał: | Jacks. napisał: | Już wolałabym opis w stylu JKR - "(...) i po chwili Ginny całowała go, jak nigdy wcześniej", bez większego romantyzmu i umiejętności opisu pocałunku. Szkoda. |
Mój kolega po tym cytacie JK zastanawiał się przez 2 lata, czy Harry i Ginny skonsumowali swój związek przed ślubem xD
A w GONE irytują mnie przezwiska, a szczególnie Sam Autobus - jak z kretyńskiej bajki dla dzieci rodem z MiniMini ; d
I jeszcze szkoda, że tak mało ludzi ginie. Tu powinna sikać krew na wszystkie strony, narządy powinny pryskać na ściany, kogoś Grant powinien rozbebeszyć... |
Zgadzam się z tobą w 100%. Przezwiska są jak dla przedszkolaków no i więcej osób powinno ginąć. Nie będę się powtarzać i tak kwieciście jak ty opisywać więc stwierdzę tylko, że to przesada. Niby tyle osób jest o krok od śmierci, w zasadzie już nie żyją, a tu nagle Lana ich leczy.
Jeszcze mnie denerwuje połączenie Drake i Brittney - no to już lekka przesada jest.
Takto nie mam nic do GONE. |
TO wolicie, żeby wszyscy wyginęli??
I tak mnóstwo osób zgineło
Chociaż Alberta nie musieli wyratowywać.
Mnie w GONE denerwowały te wszystkie dzieciaki, które raz wielbią Sama, a potem jakieś sapy do niego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Empathia dnia Nie 14:21, 26 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kinia;)
Przenikacz

Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:01, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie wkurza to, że jest mało Diany i Caine' a czyli postaci, które lubię, a mnóstwo Astrid, która strasznie mnie irytuje. Poza tym nie lubię też tego, że Sam wszystko Astrid wybacza... i jej manipulacje nim i to jej rządzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie McKinley
Telekinetyk
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:12, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kinia;) napisał: | Poza tym nie lubię też tego, że Sam wszystko Astrid wybacza... i jej manipulacje nim i to jej rządzenie. |
Z ust mi to wyjęłaś!
Nie lubię Sama, ale Astrid po prostu wkurza mnie całym swoim jestestwem. Przez nią prawie nie mogłam przebrnąć przez Kłamstwa, Było jej za dużo! A Sam jest po prostu biedny (tak, właśnie - współczuję mu ), bo 'kocha' Genialną Astrid i świata poza nią nie widzi. A ona go wykorzystuje, żeby chronić siebie i Pete'a (przynajmniej było tak przed wydarzeniami z Plagi). Dobra, niby też go kocha, ale...
Ja ogólnie nienawidzę (w większości) wątków romantycznych w książkach, więc wątki Sanjit&Lana i Caine&Diana mnie wkurzają, ale i tak są o niebo lepsze od Astrid&Sama.
Słowem, najlepszy wątek miłosny w książce to Bryza + Dekka
Wow, to się rozpisałam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evolution
Odczytywacz

Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:17, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm. Wkurza mnie , że przez większą część książki zbiera się całe zło, wszystko na raz się wali... A pod koniec jakby od tak całość się rozwiązuje i już wszystko jest dobrze... Nie wiem.. Ale to mnie trochę irytuje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dekka
Kameleon

Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:50, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Astrid po prostu wkurza mnie całym swoim jestestwem. Przez nią prawie nie mogłam przebrnąć przez Kłamstwa, Było jej za dużo!
|
Miałam to samo! Była tak irytująca i w ogóle...
A co do książki to coś mnie ostatnio denerwowało, ale nie pamiętam co. Tylko co do tłumacza to literówki mnie strasznie wkurzają, a właściwie to to, że jest ich aż tyle. Np.: zamiast grypa grupa. No przecież oni to chyba czytają po przetłumaczeniu, a przed wydaniem i okej przeoczyć kilka mogą, ale nie aż tyle...
EDIT:
Jak czytałam o tym, że drażni was poruszanie potrzeb fizjologicznych to myślałam sobie, że mnie to nie rusza. Nawet fajnie bo wszystko się staje bardziej naturalne, ale kiedy wczoraj przeczytałam fragment jak Sanjit powiedział Lanie na plaży, że pierdnęła w czasie snu to się troszkę zniesmaczyłam xD To była przesada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dekka dnia Wto 11:50, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Empathia
Przenikacz

Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:29, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dekka napisał: | Cytat: |
Astrid po prostu wkurza mnie całym swoim jestestwem. Przez nią prawie nie mogłam przebrnąć przez Kłamstwa, Było jej za dużo!
|
Miałam to samo! Była tak irytująca i w ogóle...
A co do książki to coś mnie ostatnio denerwowało, ale nie pamiętam co. Tylko co do tłumacza to literówki mnie strasznie wkurzają, a właściwie to to, że jest ich aż tyle. Np.: zamiast grypa grupa. No przecież oni to chyba czytają po przetłumaczeniu, a przed wydaniem i okej przeoczyć kilka mogą, ale nie aż tyle...
EDIT:
Jak czytałam o tym, że drażni was poruszanie potrzeb fizjologicznych to myślałam sobie, że mnie to nie rusza. Nawet fajnie bo wszystko się staje bardziej naturalne, ale kiedy wczoraj przeczytałam fragment jak Sanjit powiedział Lanie na plaży, że pierdnęła w czasie snu to się troszkę zniesmaczyłam xD To była przesada. |
Dokładnie! Ta scena z Sanjitem i Laną na plaży...
Autor zepsuł cały romantyczny nastrój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
panna_Soren
Przenikacz

Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubuskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:01, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mam zastrzeżeń co do Gone. Jak się nad tym zastanowię to nie widzę niczego co mi sie nie podoba. Te potrzeby fizjologiczne nie są złe, przez to wszystko staje się realniejsze. Jedyne co mnie wkurzało to może to, że...no dobra, nic nie wymyśle. Chyba to, że było dużo o bohaterach którzy mnie nudzą. Ale to jest bez sensu, więc zignorujcie mnie
Maggie McKinley napisał: | Kinia;) napisał: | Poza tym nie lubię też tego, że Sam wszystko Astrid wybacza... i jej manipulacje nim i to jej rządzenie. |
Z ust mi to wyjęłaś!
Nie lubię Sama, ale Astrid po prostu wkurza mnie całym swoim jestestwem. Przez nią prawie nie mogłam przebrnąć przez Kłamstwa, Było jej za dużo! A Sam jest po prostu biedny (tak, właśnie - współczuję mu ), bo 'kocha' Genialną Astrid i świata poza nią nie widzi. A ona go wykorzystuje, żeby chronić siebie i Pete'a (przynajmniej było tak przed wydarzeniami z Plagi). Dobra, niby też go kocha, ale... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez panna_Soren dnia Pon 12:03, 08 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bianuś1711
Bez mocy

Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:03, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mi osobiście przeszkadzają te dokładne opisy całowania i tych obrzydliwych rzeczy jak np. wychodzienie robaków z ciała. Jesli wszystko jest opisane straaaaaasznie dokładnie to to ogranicza wyobraźnię... Tzn. ja dlatego nie lubię fimów: ograniczają wyobraźnie i psują wyobrazenie o niektórych osobach. Wiecie o co chodzi?
A co do potrzeb fizjologicznych to ja nie mam nic przeciwko bo np. w HP nie było takich rzeczy i zawsze się zastanawialam kiedy i gdzie oni sie myją...
A co do Astrid?? NA STOS Z NIĄ!! Jest strasznie nudna i mam nadzieje ze Sam ją rzuci. I mogłoby być więcej o Dianie&Cainie... To chyba tyle.
Uf.
Anu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bianuś1711 dnia Wto 15:06, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kinia;)
Przenikacz

Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:46, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
O, mnie też to przeszkadza właśnie... jest mnóstwo o Astrid, a mało o Cainie i Dianie. Poza tym nie lubię tego, że Grant zapomina czasem o różnych postaciach... piszę i jakby nie pamiętał później o ich wątku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sunshine
Pirokinetyk
Dołączył: 09 Maj 2011
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z jaskini:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:56, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Maggie, za dużo wątków miłosnych, (za brak ich(prawie) pokochałam kroniki wardstone) obeszło by się bez niektórych... Pewnie tak twierdze bo ja wolno dojrzewam i nadal jestem dzieckiem, które mówi wlllllle... gdy się całują.( No bo wlllllllle).
Mnie w Gone irytuje przemiana bohaterów, Taylor, Diana... Di najlepsza była w pierwszych 3 częściach!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cukierkowa
Gyrokinetyk
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:13, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kinia;) napisał: | Grant zapomina czasem o różnych postaciach... piszę i jakby nie pamiętał później o ich wątku... |
To jest strasznie denerwujące. Dzieje się coś ciekawego, a on zapomina o tym wątku, bo np. przechodzi do baaaaaaardzo nudnej Astrid.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|