Wasze najlepsze i najgorsze momenty w książce

Perc

W głodzie też nie było dokładnie wiadomo do kogo się odnosi odliczanie...

Necklice

Fajne były momenty z Sanjitem i te z perspektywy Pete'a.

Nudna była Astrid i Orc. No i brakowało mi elementu dramatycznej rozpaczy po śmierci jednego z ważnych i znanych bohaterów. Szara masa chorych dzieciaków nie wzbudza takich emocji jak np. skok Marry.
Odnoszę też wrażenie, że autor lubi Edilia i próbuje go ocalić za wszelką cenę, już w Kłamstwach tak było. No i to ocalenie Alberta...

Kiszkowatym wydaje mi się również fakt, że ta część była taka rozmodlona, to masowe nawróceni jest po prostu dziwne.

Gusia

Ogólnie cała książka mnie zadziwiła (nie czytałam spoilerów Jezyk

) i chyba wszystko mi się podobało. Jedynie małe rozczarowanie: myślałam, że w tej bazie wojskowej znajdą jakieś super ciekawe dokumenty, które by wyjaśniały cokolwiek (jak? Już tłumaczę. Pomyślałam, że Jack mógłby się wspomóc znalezionymi komputerami Jezyk

).

Bisqit

A mi się zdaje, że odliczanie było do zniknięcia Pete'a...

Chyba nikomu nie podobała się walka Sama, Dekki i Jacka z Drake'iem. Szczerze mówiąc to był dla mnie najnudniejszy moment.

Lena

To było nudne. Nie mogłam się skupić, i części nie doczytałam. Gdy okazało się, że Jack jest ponoć jakimś "bohaterem", nie wiedziałam o co chodzi. Odliczanie chyba się odnosiło się do zniknięcia Pete'a, no bo do czego innego? Na początku myślałam, że do Lany. Bo ona chyba nie miała jeszcze 15 urodzin.

Loumee

Najlepszy moment... sporo ich było (nie da się wymienić jednaego):
~ oczywiście znalezienie Nutelli, Pepsi i komputerów (reakcja Jacka bezcenna);
~ powrót Caine'a do Perdido Beach i zabicie Lance'a (oraz pokłony mieszkańców);
~ brak skrupułów, załamka Astrid (zuch dziewczyna, nareszcie pochłania wpływy ETAPU);
~ Sanjit i Lana!

Najgorszy...
~ robale dobierające się do Dekki (całe szczęście, że przeżyła)
~ przejście Brittney na stronę Ciemności

Caine&Diana

Najlepsze momenty:
- Caine i Diana Jezyk

- Sanjit i Lana
- Ogólnie wszystkie momenty z Toto xD
- Astrid odchodzi (nie lubie jej)
- Śmierć Lance'a Mruga

- Żarty Caine'a xd
- Diana w ciąży (będzie ostro)
- Jamal

Najgorsze momenty:
- Caine zachowuje się jak dupek

- Caine i inni wracają z wyspy do PB

- Walka Sama/Dekki/Taylor/Jacka vs. Drake/Brittney
- Odejście Diany od Caine'a
- Pocałunek Sama i Taylor
- Pobicie Alberta
- Wszystkie momenty z Astrid
- Wszystkie momenty z Orc'em

Ogólnie, Plaga podobała mi się najbardziej ze wszystkich dotychczasowych części

Gemma

Moim zdaniem najlepsze momenty to:

- Ucieczka Drake'a z piwnicy.
- Caine i Diana.
- Wszystkie momenty z Komputerowym Jackiem.
- Walka Brianny i Caine'a z robakami.

Najgorsze momenty:

- Gadki Brittney.
- Wszystkie momenty z Astrid.
- Momenty z Penny(naszczęście było ich mało.)

To chyba wszystko. Jezyk

Constance

Zwalone, nudne i te de:
* Walka z Drakiem/Britt vs. S, D, J, T
Usypiałam! Dosłownie...
* Momenty z Orcem
* Momenty z Brittney...
* Dekka przyżywuje, przeżywa... jak to się odmienia?, ekhem, w dalszym ciągu żyje.
* Kilka scen z Astrid

Ciekawie, oj ciekawie:
* Diana. Muah! Czekałam na tę ciążę! Hyhy

* Lana&Sanjit
* Perspektywa Pete'a!
I...
W sumie tyle. Książka najnudniejsza ze wszystkich części. Jezyk

Gość

+
Lana & Sanijt
Diana i Caine
Znalezienie nutelli, pepsi i tych laptopów
Znęcanie się nad Albertem (ta, jestem okrutna)
Toto i Spidey! <3
Współpraca Caine'a z Brianną. Chociaż jej odzywki mnie ... irytowały.

-
Gadka o Astrid. Ludzie, to nie jest najważniejsza postać -.-' autor pisze o niej, jak o jakiejś ofierze, jakby ona tam najwięcej cierpiała;

Momenty z Orcem. No ja wiem, biedak z niego, ale ile można? Jest akcja, coś się dzieje, a nagle znajdujemy się na nad wodą, gdzie chłopak leży zachlany.

Przejście Brittney na złą stronę. Uważam, że ktoś ją zahipnotyzował tak ogólnie.

Lana Arwen

Bardzo poruszył mnie moment , w którym Dekka upadła i nie zdążyła uciec skrzydlatym wężom , które ją trafiły. Potem jak błagała Sama by użył swojej mocy i wypalił miejsce gdzie znajdowała się trucizna. Jak złapała go za kołnierzyk mówiąc mu, że nie boi się śmierci. Podziwiam ją...

FrogPrincess

Kocham ten moment kiedy znaleźli nutellę, pepsi, zupki, laptopy... Najlepsza była reakcja Jacka, po prostu uśmiech na ustach pojawił się momentalnie.
Jakiś szczególnie beznadziejnych momentów nie było, ale za jeden z gorszych uważam ten, kiedy Orc, Pete i Astrid byli w Coates, a Drake się do nich dobijał.

amnaese

Nie tyle nudne co głupie były relacje Lany i Sanjita (początkowe). Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ludzie tak ze sobą gadali...

JejWysokosc.

Ja co prawda jeszcze nie skończyłam, ale zgadzam się z Toba, Amnaese.
Dżizas, te ich pierwsze rozmowy są żenująco idiotyczne i jakieś nierzeczywiste : x .

Muffy

Na plus:
*Ciąża Diany
*W ogóle fragmenty wspólne Diany i Caine'a, choć czasami mnie nużyli.
*Fragmenty Lana/Sanjit.
Na minus:
*Drake i te wszystkie nudne bitwy.
Reszta raczej neutralna.

smajluu

Najnudniejsze momenty to te z Orkiem. Miałam ochotę je po prostu ominąć...
Cieszę się, że został rozbudowany wątek Dahry, jest ważną postacią. Pocałunek Lany i Sanjita jak najbardziej na plus. Irytuje mnie Albert, zmienił się, stał się ważniakiem. Zasmuciła mnie śmierć Huntera i Roscoe'a.

Perc

Najlepsze momenty to cała droga nad jezioro. Teksty Taylor, spotkanie Toto, odkrycie pepsi, laptopów i nutelli (padłem na tej scenie z Jackiem xd). Walka Caine'a z Bryzą - to było świetne. Świetnie opisane, no i super współpracowali. Extra się takie coś czyta. Na plus daję jeszcze, hmm, momenty z Jackiem gdy używał mocy i ją zaakceptował. Bardzo mi się również podobał pierwszy rozdział z Caine'm i Dianą (ten gdy Caine podgląda Perdido przez teleskop). I pierwsza walka Bryzy z Drakiem w kościele, gdy ten się składał w jedną całość na nowo. No i wszystkie momenty z Sanjitem i Laną, a szczególnie ten na plaży. Początkowe rozdziały z Hunterem również mi przypadły do gustu (biedny). I.... Eh, no wszystko!

Najgorsze? Orc. Wiem że autor chciał nam pokazać tragizm tej postaci, ale trochę przesadził bo upijanie się na śmierć to...

I fragment z początku z Albertem. Jaki to on nie bogaty, ma własnego ochroniarza, własną miskę na toaletę i ja, ma sprzątaczkę! No i może walka ekipy z jeziora z Drakiem/Brittney. Również było ciekawie, ale troszkę jednak wiało nudą. No i to chyba wszystko.

Plaga jest najlepszą z dotychczas wydanych części Jezyk

eliza

Też uważam , że Plaga to najlepsza część.No , ale jak w każdej książce były nudne momenty np.
* Sceny z Astrid.
* Momenty z Drakiem/Brittney
* Walka Sama , Dekki i Jacka z Drakiem nad jeziorem
A teraz najciekawsze momenty :
* Caine i Diana na wyspie
* Znalezienie coli , nutelli i oczywiście reakcja Jacka
* Walka Bryzy i Caina z robalami
* Lana&Sanjit

Emilly

Mnie nudziła Astrid, oraz Drake jak ''przybył'' do ciemności....

I'm not hardcore

Nuda:
*walka na jeziorze, więcej krwi to byłoby git, choć scena w sumie nie jest aż tak skopana
*sceny z Orkiem
*kilka scen z Astrid

Mocne:
*Lana&Sanjit
*walka Caine&Bryza vs. robale
*wyspa ( Jezyk

)
*znalezienie tych rzeczy w pociągu, reakcja Jacka bezcenna
*jak Astrid 'zezwoliła' na zabicie Pete'a, wstrzymałam oddech ze strachu
*Sam&Taylor - choć wiedziałam, że sobie pójdzie, błagałam w duchu "Idź do Astrid, zostaw tą debilkę!"