|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Candace
Niezniszczalny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:30, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Genialna_Astrid napisał: | Aaaaaa! Normalnie z krzesła spadłam xD
Kocham Cię i wielbię |
Dziękuję Bardzo dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dianaa
Kameleon
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:57, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też bo w końcu jest Caine! Ale ciągle czekam na Caine i Diane Jak do tego dotrzesz to normalnie stópki będę Ci całować i masować, ale teraz też Cię kocham ;*
I normalnie czcić Cię będę i padać na kolana... Kochamm ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Genialna_Astrid
Odczytywacz
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ETAP Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:10, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dianaa napisał: | Ja też bo w końcu jest Caine! Ale ciągle czekam na Caine i Diane Jak do tego dotrzesz to normalnie stópki będę Ci całować i masować, ale teraz też Cię kocham ;*
I normalnie czcić Cię będę i padać na kolana... Kochamm ;* |
Diannaa niezależnie od tego, czy to było do mnie czy do Luny2323, ale załóżmy, że do obu xD My też Cię kochamy ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megumi
Niezniszczalny
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L-wo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:45, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jejuś! Dziękuję wam Genialna_Astrid i luna 2323 Normalnie ja was czczę xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brianna
Elektrokinetyk
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosie Brookie. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:09, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki ci Genialna_Astrid za tłumaczenie rozdziałów i Lunie za Kłamstwa !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candace
Niezniszczalny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:03, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Genialna_Astrid napisał: | Dianaa napisał: | Ja też bo w końcu jest Caine! Ale ciągle czekam na Caine i Diane Jak do tego dotrzesz to normalnie stópki będę Ci całować i masować, ale teraz też Cię kocham ;*
I normalnie czcić Cię będę i padać na kolana... Kochamm ;* |
Diannaa niezależnie od tego, czy to było do mnie czy do Luny2323, ale załóżmy, że do obu xD My też Cię kochamy ;* |
Oczywiście, że kochamy
Maggie napisał: | Jejuś! Dziękuję wam Genialna_Astrid i luna 2323 Normalnie ja was czczę xD |
*kłania się*
Brianna napisał: | Dzięki ci Genialna_Astrid za tłumaczenie rozdziałów i Lunie za Kłamstwa ! |
Nmzc Jak znajdę coś jeszcze to dodam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muffy
Pirokinetyk
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:39, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się w zupełności z przedmówczyniami! Jesteście boskie!
Mam jeszcze małe pytanie - "Bug" to chodzi o Robala, tak?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Muffy dnia Czw 16:40, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Jr. Admin
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:46, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Luna, jak to zobaczyłam, to w ogóle na początku do mnie nie docierało. A potem tak powoli: "Ahaa, okej... Mam przed sobą 'Kłamstwa'..." Później darłam się ze szczęścia przez jakąś minutę i zadzwoniłam do wszystkich po kolei żeby im o tym powiedzieć.
Muffy, tak, to Robal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candace
Niezniszczalny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:54, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No widzicie. Jak dobrze, że mnie macie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Candace dnia Czw 16:55, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brianna
Elektrokinetyk
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosie Brookie. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:54, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bez ciebie te forum by było nudniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryseik
Odczytywacz
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kai Underground (C) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:19, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
luna2323 napisał: | No widzicie. Jak dobrze, że mnie macie |
Luna, co za skromność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Genialna_Astrid
Odczytywacz
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ETAP Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:57, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
luna2323 napisał: | No widzicie. Jak dobrze, że mnie macie |
W pełni się zgadzam To wspaniałe, cudowne i jeszcze wspanialsze, że Cię mamy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dianaa
Kameleon
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:56, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Haha. Pewnie, że Was! ;*;*;*;*;*;*;*;*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dianaa dnia Pią 14:57, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candace
Niezniszczalny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:07, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Brianna napisał: | Bez ciebie te forum by było nudniejsze. |
Taaak?
Kryseik napisał: | luna2323 napisał: | No widzicie. Jak dobrze, że mnie macie |
Luna, co za skromność |
Ja prawie zawsze jestem skromna
Genialna_Astrid napisał: |
W pełni się zgadzam To wspaniałe, cudowne i jeszcze wspanialsze, że Cię mamy xD |
Tak mnie komplementujecie, że się chyba w sobie zamknę
Dianaa napisał: | Haha. Pewnie, że Was! ;*;*;*;*;*;*;*;* |
My Ciebie również
Diana napisał: | Luna, jak to zobaczyłam, to w ogóle na początku do mnie nie docierało. A potem tak powoli: "Ahaa, okej... Mam przed sobą 'Kłamstwa'..." Później darłam się ze szczęścia przez jakąś minutę i zadzwoniłam do wszystkich po kolei żeby im o tym powiedzieć.
Muffy, tak, to Robal. |
Dzięki mnie wszyscy odczuwacie radość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Genialna_Astrid
Odczytywacz
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ETAP Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:31, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Część pierwsza rozdziału III Miłej zabawy! Dalsza część jutro
Rozdział III ~ 63 godziny, 31 minut
Bicz zawisł w powietrzu.
Był zrobiony z ciała, ale w jego koszmarze był wężem – wijącym się pytonem, który zdzierał skórę z jego ramion, pleców i klatki piersiowej.
Ból był nie do zniesienia. Ale wygrał z nim.
Błagał o śmierć. On, Sam Temple błagał o śmierć. Błagał tego psychopatę, by go zabił, by zakończył to raz na zawsze. Wiedział, że tylko to, może przynieść mu ulgę.
Ale nie umarł. Zniósł ból. Pokonał go.
Ból… To zbyt małe słowo. Pamiętał coś więcej niż ból – upokorzenie, okropne upokorzenie.
Bicz smagający go raz po raz, a potem znowu. I uśmiech na twarzy Drake’a…
Sam gwałtownie wybudził się z koszmaru. Leżał w zmiętolonej, przepoconej pościeli.
Ale koszmar go nie opuścił. Nie opuszczał go nigdy. Sam wciąż bał się bicza Drake’a. Nawet jeśli sam Drake był już tylko martwym wspomnieniem pod kupą gruzu.
- Wszystko w porządku?
Astrid. Stała tam, oświetlana jedynie przez mgliste światło gwiazd, wpadające przez okiennice. Była prawie niewidzialna. Ale i tak wiedział, jak wygląda. Była śliczna. Tak, jak jej oczy – pełne współczucia i inteligentne. I jej długie, blond włosy. Była rozczochrana – dopiero wstała.
W każdej chwili mógł odtworzyć jej obraz. Obraz bardziej szczegółowy i idealny niż w rzeczywistości. Często, gdy nie mógł zasnąć, wyobrażał ją sobie. Zbyt często. Zbyt wiele nocy spędzał z wyimaginowaną Astrid.
- Tak, wszystko okej – skłamał Sam.
- Śnił Ci się koszmar – stwierdziła Astrid.
Weszła do środka. Usłyszał szelest jej nocnej koszuli. A potem poczuł ciepło, gdy przysiadła na krawędzi jego łóżka.
- Znowu ten sam? – spytała.
- Tak. To się zaczyna robić nudne – zażartował. – Co to za przyjemność, śnić sen, którego zakończenie znam na pamięć?
- Przynajmniej kończy się szczęśliwie – rzekła Astrid z przekonaniem. – Kończy się Twoim ocaleniem. Sam mówiłeś, że na końcu jesteś żywy i szczęśliwy.
Sam nie odpowiedział. To prawda – przeżył. Ale czy był szczęśliwy?
- Wracaj do łóżka, Astrid – powiedział Sam.
Wyciągnęła rękę w jego kierunku. Przez chwilę szukała w ciemności jego twarzy. Jej palce dotknęły jego mokrego od łez policzka. Strząsnął jej rękę. Nie chciał, by wiedziała o tych łzach. Ale ona nie pozwoliła mu odepchnąć swojej ręki.
- Astrid, nie rób tego – szarpał się. – Sprawiasz, że rozklejam się jeszcze bardziej.
- To żart?
Roześmiał się. Napięcie znikło. Przestał się wstydzić.
- Tak, niezamierzony.
- Nie ruszaj się, Sam – nachyliła się nad nim i pocałowała go w usta. Lekko odepchnął ją od siebie.
- Próbujesz odwrócić moją uwagę? Sprawić, bym myślał o czym innym niż o koszmarze?
- No i jak mi idzie?
- Idzie Ci naprawdę wspaniale, Astrid – uśmiechnął się.
- Czas na mnie – rzekła, po czym wstała. Usłyszał jej kroki, gdy się oddalała. Zatrzymała się w drzwiach. – Sam, słyszałam, że wróciłeś dwie godziny temu. Prawie nie śpisz. Zostało jeszcze parę godzin do świtu, prześpij się, proszę. Miasto wytrzyma te parę godzin bez Ciebie. Dzieciaki Edilia są na straży.
Sam wciągnął na siebie jeansy. Zastanawiał się, czy nie opowiedzieć jej historii z Orsay. Ale później będzie miał na to mnóstwo czasu. Nie zamierzał się śpieszyć.
- Są rzeczy, z którymi nie poradzą sobie ludzie Edilia – powiedział Sam.
- Zil? – ciepło szybko odparowało z głosu Astrid. – Sam, gardzę Zilem tak samo jak ty. Ale nie możesz pokonać go tak od razu. Potrzebujemy systemu. Zil jest przestępcą, kryminalistą, dlatego potrzebujemy systemu, który rozprawiłby się z takimi jak on.
- Zil jest głupkiem i jego głupota jest groźna. Dlatego zanim wymyślisz ten swój genialny system, ktoś musi mieć na niego oko – zasapał Sam. – Przepraszam. Nie miałem zamiaru wylądowywać swojej złości na tobie – powiedział, zanim Astrid zdążyła się zdenerwować z powodu roszczeniowego tonu jego głosu.
Astrid ponownie weszła do pokoju. Miał nadzieję, że po prostu chciała go przytulić, ale nie o to jej chodziło. Ledwie mógł ją zobaczyć, ale słyszał ją i czuł, że jest bardzo blisko.
- Posłuchaj, Sam. Cały ten… świat nie spoczywa już na twoich barkach.
- Zdaje się, że jeszcze niedawno usilnie namawiałaś mnie do przejęcia odpowiedzialności – powiedział Sam. Wciągnął koszulkę przez głowę. Była sztywna i pachniała solą. Właśnie to działo się z ubraniami, gdy prało się je w morzu.
- To prawda – mówiła Astrid. – Bo jesteś bohaterem. Bez wątpienia największym, jakiego mamy. Ale, Sam, będziemy potrzebować czegoś więcej niż samego bohaterstwa. Potrzebujemy prawa i ludzi, którzy by je egzekwowali. Nie potrzebujemy już… - przerwała, by nie powiedzieć niczego niezręcznego.
Twarz Sama wykrzywiła się w grymasie.
- Szefa? Nie potrzebujemy już szefa? To chciałaś powiedzieć? Widzisz, trochę trudno mi za tym wszystkim nadążyć. Jednego dnia jestem po prostu sobą, zwyczajnym Samem Temple. Potem, gdy zaczyna się ETAP, wszyscy naciskają na mnie, bym przejął dowodzenie. A teraz Ty mówisz mi, że mam się wycofać.
Słowa Orsay powróciły do niego w postaci mglistej resztki jego wspomnień: „Prawdziwy bohater wie, kiedy odejść”. To samo, chciała mu teraz powiedzieć Astrid.
- Chcę po prostu, żebyś wrócił do lóżka – powiedział Astrid.
- Chyba wiem, jak możesz mnie do tego nakłonić – rzekł przekornie.
Astrid położył mu dłoń na klatce piersiowej i lekko od siebie odepchnęła.
- To było niezłe – powiedziała.
- Tak naprawdę to nie mogę już teraz wrócić do łóżka. Mogę równie dobrze pójść na kolejny spacer.
- Dobrze. Postaraj się tylko nikogo nie zabić – powiedziała.
To był żart, ale Sam wziął jej słowa na poważnie. Naprawdę tak o nim myślała? Nie, to był tylko żart.
- Kocham Cię – powiedział, idąc w kierunku schodów.
- Ja Ciebie też – odpowiedziała.
###
Moim zdaniem bardzo fajna scena z Samem i Astrid Sam jest uroczy xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Genialna_Astrid dnia Pią 21:32, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megumi
Niezniszczalny
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L-wo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:00, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Świetna ta scena Dziękować Genialna_Astrid
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dianaa
Kameleon
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:01, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jest już jest W podziękowaniu Genialnej Astrid ;* Przed wczoraj dopiero zaczęłam czytać od początku xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brianna
Elektrokinetyk
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosie Brookie. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:36, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Słodka ta scena z nimi.
To najlepsza para w GONE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Elektrokinetyk
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alex Sangero (P) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:53, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, że to przetłumaczyłaś. Jak czytałam to po angielsku to nie wszystko dokładnie zrozumiałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brianna
Elektrokinetyk
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosie Brookie. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:55, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No, ja też ci dziękuję i co dalej będziesz tłumaczyć ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|