Pomoc

Deskjet

Tego jeszcze nigdzie nie znalazłam. Spróbujcie wcielić się w rolę Sama. Zapiszcie pomysły jak wy byście zorganizowali życie.
Zaczynam:
Po pierwsze zebrałabym dzieci w mniejszą część miasta.

Muffy

2. Każdemu powyżej siódmego roku życia przydzieliłabym prace, a gdyby ktoś odmówił nie dostawałby więcej jedzenia. Jak wszyscy pracują, to wszyscy

.

Brianna

3. Wprowadziłabym nakaz sprzątania śmieci w obrębie swojego i sąsiadujących domów.

Rita · Gość

4. Spróbowałabym uświadomić EL, że wszyscy powinni być traktowani tak samo (bez względu na posiadane mocy), odebrałabym jej członkom wszelką broń.

Brianna

5. Zila za to jak potraktował Huntera, osoby z mocą i Astrid wygnałabym z miasta.

Candace

6. Wyznaczyłabym osoby kierujące takimi instytucjami jak straż pożarna i policja.

Loki

7. Zrobiłabym listę wszystkich dzieciaków, wraz z datą urodzin, żeby móc sprawdzać czy wszyscy dostali swoją rację żywności, albo czy pracują. No i czy nie zrobią wielkiego mgnienia. ( czy jakoś tak to nazywali )

Muffy

8. Przydzieliłabym zaufanym dzieciakom broń, aby być przygotowanym na atakt ze strony Coates. Namawiałabym także do rozwiajania i ćwiczenia swoich mocy.

Deskjet

9. Przeprowadziłabym casting na stanowisko. np.: na strażaka itp.

Ania ;*

każdemu przydzieliłabym osobę którą miałby pilnować

Deskjet

11. Jeszcze raz zrobiłabym obchód domów.

Millien

12. Wprowadziłabym pomysły Alberta co do pieniędzy itp.

Astrid

13. Założyłabym blokady wszędzie, gdzie są potrzebne, żeby było mniej włamań i kradzieży.

mudancicha · Gość

14. Przestałabym użalać się nad sobą.

Dianaa

15. A ja przywróciłabym szkołę. A co jeśli w przyszłości zabrakło by dzieci, które umiałby pisać,a porodziłyby się nowe? Społeczeństwo dzieci byłoby głupie i kompletnie nie wiedziało co ma robić. Oczywiście lekcji tych byłoby mniej, a szkolenie dzieci trwałoby krócej. Dzieci w wieku 5-8 lat uczyłby się pisać, czytać i robiłby podstawowe przykłady matematyczne typu 4*7, 53+48. To szkolenie musiałby ukończyć każdy dzieciak. Oczywiście to by się wiązało z tym, że te dzieci mniej by pracowały. Po ukończeniu podstawowego szkolenia byłby nabór. Te zdolne nakazane miałby uczyć się dalej...
Lenie, nieuki lub bardzo sprawnie fizycznie dzieci poszłyby na inne szkolenie.
Dzieci zdolne fizycznie miałby tylko 5h normalnych lekcji, a reszta to trzymanie broni, strzelanie, siła. Musiałby się uczyć takich rzeczy, aby wiedzieć co i jak. Mieliby najwięcej matmy, aby logicznie myśleć podczas wykonywanego zadania.
Przeciętne zdolne dzieci chodziłby do szkoły do 10 roku życia. W późniejszych czasach obsługiwałyby przy kasie, pracowały w bibliotece itd A te najzdolniejsze i najbardziej rozumujące uczyłyby się do 14 roku życia, później jak to chciał mógłby zostać i szkolić się dalej jakby miał taką chęć. Te dzieci pracowałyby na najwyższych stanowiskach.

leszczowata

16. Zniszczyłabym alkohol, papierosy i narkotyki, aby dzieci nie wpadały w nałogi.

Deskjet

17. Zakazałabym opuszczania miasta.

Fire-mup

18. Stworzyła bym coś w rodzaju więzienia.

Miss_Merwin · Gość

19. Za bicie, kradzieże itp. dawałabym kary

EDIT:

20. Dawałabym więcej szkoleń dzieciom, które pilnowałyby ważnych miejsc (np. elektrownia). I dzieci byłoby do tych zadań więcej.

R.

Fire-mup

21. Stworzyła bym oddział zwiadowców, których zdaniem było by poszukiwanie nowych pól, drzew z owocami, broni itd.