Czy uważacie że Astrid przesadza z nadopiekuńczością?

Lutka99

Czy nie uważacie, że Astrid jest denerwująca z tym ciągłym "Pete,_Pete"?

L.

Loki

W końcu to był jej brat, w dodatku poważnie chory - nie mam rodzeństwa, ale myślę, że jednak bym się nim przejmowała. Kwadratowy

Cukierkowa

Nie zauważyłaś tego, że jej brat jest poważnie chory, że jest autystykiem?
Według mnie to nie przesada. Przecież chyba większość z nas przejęłaby się w takiej sprawie. Wyobraź sobie, że masz małego brata, który nie nawiązuje kontaktu z rzeczywistością,a znikają dorośli. Co byś zrobiła? Nie interesowałabyś się nim? Zostawiłabyś go żeby umarł?

Więc to raczej nie przesada, tylko opiekuńczość (a to pozytywna cecha). Martwi się że Pete sobie coś zrobi, albo komuś innemu czy coś.

Perc

Sto procent poparcia dla wypowiedzi powyżej

zimowykalafior

Gdyby Astrid tak się nim nie opiekowała, mogłoby to się źle skończyć dla wszystkich mieszkańców ETAP-u, on sam nie panował nad swoją mocą Jezyk

Myślę, że nawet mi, jako wyrodnej siostrze, los mojego rodzeństwa nie był obojętny, nie wspominając już o tym, że Pete jest autystykiem :>

JuliaMerwin;P · Wysłany: Czw 19:45, 29 Mar 2012 Temat postu:

Gdyby chodziło o normalne dziecko, to tak jest nadopiekuńcza, ale chodzi o austyka który może zrobić innym krzywde, kiedy nie będzie kontrolowany.

Robal

Myślę, że to zwyczajne zachowanie dla starszej siostry.

Caine'owata · Wysłany: Pon 14:31, 04 Mar 2013 Temat postu:

Tak. Bardzo przesadzała, ale nie sądziłam, że zabije swojego brata Wesoly

A co do nadopiekuńczości, to trochę ją rozumiem. W końcu to jej młodszy brat, a wiadomo jaka jest Astrid Wesoly

Elissa · Wysłany: Pon 14:51, 04 Mar 2013 Temat postu:

Ona od początku była świrnięta..

Caine'owata · Wysłany: Pon 16:51, 04 Mar 2013 Temat postu:

Biczoręki · Wysłany: Śro 10:55, 20 Mar 2013 Temat postu:

Racja

.
To, że tak opiekowała się Pete'eyem wyszło wszystkim na dobre, poza tym, wiedziała (toż to geniusz), że on jest "ważny".

Elissa · Wysłany: Śro 15:16, 20 Mar 2013 Temat postu:

Gdyby nie było Pete'a to byłoby nudno.. ale powinni go zabić już w Niepokoju.

Michal3332 · Wysłany: Śro 17:15, 20 Mar 2013 Temat postu:

I co by było z Gaią i plagą eh Wesoly

GONErator

Astrid jest postacią, która strasznie mnie wkurza. Na początku jeszcze ją lubiłem, ale potem stała się dewotką i przemądrzałą niańką.

Mikonik · Wysłany: Czw 10:07, 20 Mar 2014 Temat postu:

Uważam, że w podobnej sytuacji zachował bym się tak samo jak Astrid.
Pozdrawiam!

Alyss

Według mnie Astrid nie przesadza. Ale uważam, że to nie tylko przez autyzm, ale przyczyna jest złożona.
Po pierwsze, Pete to jeszcze dziecko. W części pierwszej ma dopiero cztery lata. Raczej nie zostawia się na pastwę losu dzieci w tym wieku.
Po drugie, Astrid jest jego siostrą, a o rodzeństwo się dba.
Po trzecie, autyzm. Ponieważ Pete jest chory, wymaga większej opieki niż normalne dziecko w jego wieku.
Po czwarte, jest ETAP. W takim miejscu lepiej bardziej dbać o bezpieczeństwo.
Po piąte, Pete stworzył ETAP. Gdyby inni się o tym dowiedzieli, to mogliby coś mu za to zrobić.
Po szóste, Pete ma potężną moc. A gdyby na przykład dostał się w łapy Caine'a? Raczej nie wyszedłby z tego cało.
Po siódme, Pete jest ważny. Jego moc może się przydać. W pierwszej części Astrid mogła myśleć, że uda mu się zakończyć ETAP.
Podsumowując, raczej ciężko stwierdzić, że Astrid była nadopiekuńcza.