Inception

Ladriska · Gość

Incepction...

Byliście na tym filmie?

Ja poszłam głównie z dwóch powodów:

1. Fabuła mnie baaardzo zaciekawiła.
2. Grała tam aktorka, którą dość lubię. Mianowicie, Ellen Page. "Juno" było świetne^^

Film mi się naprawdę spodobał. Był to rodzaj filmu, który pozwala się oderwać od wszystkiego. Zapomnieć o wszystkim. Był taki złożony. Taki skomplikowany. Naprawdę świetny.
A koniec był naprawdę niesamowity. Jeśli widzieliście film to wiecie o czym mówię... Ten kręcący się /bączęk? nie wiem co to dokładnie było/ zburzył poczucie happyendu, który był już tak blisko.
Wgl to nie lubię filmów z radosnym happyendem. Życie to nie bajka, nieprawdaż?
W każdym razie wracając do filmu. Był naprawdę dobry, teraz wymieniam go wśród moich ulubionych filmów.

Ok, podobno jeszcze plusem tego filmu jest Leonardo Sami Wiecie Jaki, ale nie dla mnie he he, więc nie będę się rozwodziła nad nim.

Dom Cobb?!

Co za imię!
Co za nazwisko!

Draco Malfoy, który wielokrotnie rozpaczał nad swoim imieniem, tak naprawdę ma szczęścię...

Odnoszę się do ff, nie do kanonu, żeby nie było Wesoly

.

TWÓJ UMYSŁ JEST SCENĄ ZBRODNI

Mocne hasło, nawet...

Lexie

Byłam na Incepcji i muszę powiedzieć że to jeden z najlepszych filmów tego roku(a naprawdę mało było takich, na które warto zwrócić uwagę). Osobiście nie lubię Leonarda DiCaprio ale muszę mu przyznać, że dobrze zagrał tą rolę. Wracając do filmu: jestem nim oczarowana! Świetnie mi się go oglądało. Jest to jeden z takich filmów podczas którego nie można iść na chwile do toalety, bo jak wrócimy po 2 min to nie będziemy wiedzieli o co chodzi. Ogółem film jest bardzo zagadkowy i tajemniczy. I to mi się podoba Wesoly

.

Aliyah

Moim zdaniem Incepcja była zdecydowanie najlepszym filmem tego roku Very Happy

Tematyka snów jest nowa w tej branży i na prawdę ciekawa. Złożoność fabuły jest odpowiednia, a akcja gna do przodu przez cały film jak tylko może, efekty specjalne też nie pozostają w tyle. Gra aktorska jest bez zarzutu, to jeden z tych filmów w których reżyserowi udało się zgromadzić najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia. Ellen Page zagrała świetnie, Joseph Gordon zresztą też (kto by się spodziewał, że aktoreczek z Zakochanej Złośnicy dojdzie do Incepcji Wink

). Leonarda nie lubię, ale przyznaję, że gość jest utalentowany, więc siłą rzeczy też zagrał dobrze. Zakończenie absolutnie mnie urzekło, takie niedopowiedzenia są wręcz genialne. Very Happy

Btw, jak sądzicie, oni ostatecznie rzeczywiście trafili do prawdziwego świata, czy Cobb został uwięziony w swoim śnie, ponieważ nie załapał się na kicka?

Poklaa

Incepcja była genialna! Uwielbiam tematykę snów i pewnie dlatego aż tak mi się spodobał. Nie lubię też filmów z przesłodzonym happy endem, dlatego też dodatkowo na plus. Wesoly

Ellen Page też na plus. Wesoly

Lubię ją.
Ale odniosłam pewne podobieństwo między postacią Cobba i Teddy'ego z Wyspy Tajemnic. Znów wdowiec obwiniający się za śmierć żony, która nawiedza go w snach. -.- Może nasunęło mi się to, bo grał ich DiCaprio i oba filmy oglądałam w niewielkim odstępie czasu.

Co do pytania Aliyah... Powinnam to zaznaczyć jako spoiler? Jeśli jeszcze nie wszyscy, którzy czytają ten temat, oglądali Incepcję. No więc: [SPOILER] Wydaje mi się, że cała reszta wróciła, a Cobb został uwięziony w Limbusie. Nawet na końcu, nad tym jeziorem, gdy ten busik tonął, była mowa, że "on już nie wróci". Oczywiście, nie wrócił od razu. Pewnie obudzili go w samolocie tuż po tym, jak sami wstali. Ale we śnie czas płynie wolniej. I to jeszcze w Limbusie, więc Cobb chyba kilka lat tam posiedzi. Ale to nie jest pewne, bo przecież ten bączek mógł się przewrócić, prawda? Właśnie o to chodzi: zakończenie do interpretacji widza.

Muffy

Już kiedyś pisałam na ten temat, więc teraz wypowiem się krótko. Jeden z moich ulubionych filmów. Nowatorski pomysł, napięcie rosnące z każdą minutą filmu - ten czas w kinie zadziwiająco szybko mi zleciał, a potem w domu cały czas rozmyślałam nad "Incepcją".
Co do zakończenia SPOILER - jak dla mnie Cobb wrócił już do świata rzeczywistego. Bączek wyraźnie zaczął się chwiać, a przecież we śnie kręcił się cały czas niezachwianie. Poza tym ktoś na jakimś portalu zauważył, że w rzeczywistości Cobb nie nosił obrączki, a w snach cały czas ją miał. W ostatniej scenie na jego palcu jej ponoć nie było. Sama tego nie sprawdzałam, ale teoria wydaje mi się ciekawa. Cóż, może po prostu chcę wierzyć, że wszystko skończyło się dobrze. W sumie takie 'niewiadome' zakończenie, jak najbardziej mi pasuje. Nolan jest mistrzem. Trzeba mieć głowę, żeby coś takiego wymyślić.

Cpt. Hetero · Gość

Byłem dziś na tym filmie w kinie. Genialny. Dość skomplikowany momentami, ale jak uważnie się ogląda, to spokojnie da się połapać. Zakończenie też ciekawe. Nie dowiemy się w 100% czy dobrze się skończyło. Ale film świetny, polecam! Wesoly

heroin(e)

Musze na to iść. Dzisiaj mi kolega opowiadał kawałek

Miss_Merwin · Gość

Nie byłam, moi rodzice byli. I uznali że to nie film dla mnie i nie pozwolą mi tego oglądnąć gdy już będziemy mieli Sad

Aliyah

Kumiko

Dla mnie ten film to mistrzostwo. Słów mi brak, żeby go opisać. A co do zakończenia hmm... może będzie druga część.

Loki

Film boski! Warto było na niego pójść, jak na żaden inny film. Naprawdę, zakończenie było mocne - wpatrywałam się w tego bączka tak intensywnie, że aż mie oczy bolały. Powinno być więcej takich filmów!

Fire-mup

Wszyscy mi mówią, jaki to był świetny film, a ja miałam pójść - i nie poszłam! Confused

Aliyah

Nadal masz jeszcze czas, chyba, że u ciebie w kinie już tego nie puszczają. W takim wypadku zawsze możesz 'wypożyczyć' sobie filmik z netu Very Happy

Fire-mup

Filmiki z netu mają słabą jakość. Już wolę poczekać, a obejrzeć w pełni delektując się szczegółami. Wesoly

Cpt. Hetero · Gość

W większości kin, ten film jeszcze jest grany.

Kumiko

A u mnie już nie. Bilet z 'Incepcji' pokaże wnukom.

Megumi

Ja nie byłam na Incepcji ale po waszych postach widzę, ze film jest bardzo dobry Mruga

. Może kiedyś tam go obejrzę Jezyk

.

Ladriska · Gość

Mi się bardzo podobało, że nie skończył się happyendem tylko jednak taka była nuta goryczy.

Gemma

Obejrzałam tylko dlatego,że grał tam mój ukochany Leonardo DiCaprio,ale film mi się nie spodobał. Moim zdaniem był nudny i ciągnął się w nieskończoność,ale tak to jest jak sie idzie na film dla aktora. Mruga

Muffy

Ciągnął się w nieskończoność? Wow, pierwszy raz słyszę taką opinię

. Mnie tam trzymał w napięciu i chętnie sobie obejrzę "Incepcję" drugi raz, tym bardziej, że niedawno film wyszedł w blu-ray

.