[Fan-fic?] Muzyka, którą tworzą ich serca.

Buka_Muka

Pierwszy znak jakby z wnętrza wydobył się chmur
Bez tchu, bez sił, bez wiary - znak
Jakby ktoś mocno chciał mi przypomnieć
Że jest za kłębem brudnej pary porządek gwiazd

Znak? Jestem odmieńcem. Mutantem. Podejrzewałem to od dawna, od tamtego wypadku z ojczymem. Od tamtej nocy ze światłem.

Całą noc, nie mogłem spać
Amfetamina ma gorzki smak

Sen? To już nie dla mnie. Nie kiedy oni umierają. Przeze mnie. Głodują. Przeze mnie. Zabijają się nawzajem. Przeze mnie.
Z jednej strony chcę odejść, przerwać ten koszmar. Z drugiej, boję się obudzić. Bryzo: wybacz, lecz nie podziękuje ci za uratowanie mi życia, tam, w elektrowni. Nie wiem czy tego chcę. Nie wiem już czego chce.

Czuje, że znów będe się bać
Mimo, że ktoś daje mi znak
Mała Ty wierz dławi mnie tlen
A każdy dzień wymyka się

Od początku ETAPu się bałem. Nie o siebie, o innych. Boję się teraz. O innych. I o siebie. Strach jest częścią mojego życia. Muszę z nim walczyć.
Astrid - dziękuje. Choć nie zawsze się zgadzaliśmy, byłaś przy mnie.
W moim osobistym Dramacie.

Druga zero trzy. Nie ma dokąd iść.

Oni zniknęli. Ja zostałem.

Jak mogłeś odejść stąd
w taką nieludzką noc

Mamo. Odeszłaś. Od Caine'a i ode mnie. Zniknęłaś wtedy, kiedy cię najbardziej potrzebowałem.
Ojcze...

Moja głowa chce, moja głowa znać
Moja głowa, moja głowa, moja głowa, moja głowa
Jakiś powód.

Choć nie wiem gdzie teraz jesteś, wytłumacz mi. Dlaczego to wszystko się stało? Czy wiedziałaś? Zapewne. Dlaczego więc mi nie powiedziałaś? Oszukiwałaś mnie. Ukrywałaś rpzede mną tak wiele rzeczy... dlaczego?

Na całe szczęście wiem jak rade dać bez wiary
Znalazłem wielu, którzy drogę pokazali
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali

Nie myślałem, że to powiem ale dziękuję ci Quinn. Za twoje poczucie humoru, za te wszystkie dni, które przeżyliśmy razem. Przed i w czasie ETAPu. Dziękuje ci, bracie.

Czemu mnie zostawił?
Czemu się oddalił?
Nie wiem, kim dla mnie jesteś ale na pewno nie ojcem. Porzuciłeś moją matkę. Musiała sama radzić sobie z życiem, swoim i moim.

Musiałem znowu się schlać
Nie widać drogi we mgle
Listopad włazi do miast
Na dole dzieje się źle

Moja wina, Astrid. Jestem głupcem. Głupcem, który oszalał na twoim punkcie na zabój. Nigdy cię nie zaponę, tak jak i nie zapomnę tamtego dnia. Dnia, w którym popełniłem największy błąd w swoim i twoim życiu. Kiedy zostałem w ETAPie.

Musiałem tulić brudne ciała sług

I patrzeć w ich oczy. Tak puste, umarłe.

Musiałem stracić przeźroczystość na którejś z tamtych dróg

Można powiedzieć, że już wcześniej straciłem swą normalność. Autobus. Teraz żałuję, że to zrobiłem. Nie chciałem być sławny, tak jak nie chce tego teraz. Gdzie moja anonimowość? Wszyscy szanują mnie za moje dokonania, nie osobowość.

I jeszcze nie ocalają mnie
I jeszcze nie ocalają mnie
I jeszcze nie ocalają mnie
nocne płacze i modlitwy i
tyle razy próbowałem szeptów, celebracji, miłosnych zaklęć, kłamstw

To ETAP. Tu nie ma nadziei.
Jeśli nigdy się stąd nie wydostaniemy, umrzemy, lecz jeśli jakimś sposobem uciekniemy z Kopuły, zabiją mnie.
Astrid, kochałem cię i kocham cię. Ale czy to coś zmienia? Nie ma Boga. Nie tu, tu jesteśmy tylko my. Sami tworzymy sobie przyszłość.

Tak mi przykro, o tak mi przykro
Chciałbym jeszcze raz

Jeszcze raz zacząć żyć. Jeszcze raz zacząć wszystko od nowa, bez władzy, bez strachy, bez głodu, bez śmierci.
Bez ETAPU.

Coma - Listopad.
______________________________

Pomysł był luźny aby zinterpretować pare piosenek z perspektywy bohaterów z GONE. Wiem, że nie dokońca pasuję ta piosenka do Sama i zo to przepraszam, ale to nie moja wina, że ją ubóstwiam <3

zimowykalafior

Ahh, oszalałam. To jest cudne. Wspaniałe. To jest mega.
Przede wszystkim - umiejętnie wplotłaś fragmenty piosenek do reszty, całość jest taka... Przygnębiająca. Ale w dobrym sensie. Jezyk

Taka moc idzie z tego tekstu ^ ^

Rose

Nie no, piekne. W smutnym, przygnebiajacym i przeszywającym sensie. Ale przepiękne.

Perc

Wspaniałe. Naprawdę bardzo dobre.
Zrób jeszcze inne postacie Mruga

Buu! · Gość

Jesteś niesamowita.
Uwielbiam ten fan fick, jeśli tak to można nazwać.
Niesamowity.
Perc! Co to ma znaczyć 'bardzo dobry', proszę mi się wytłumaczyć!
To jest genialne.

anders_als_alle_anderen · Gość

[quote="Buka_Muka"][i]

Nie kiedy oni umierają. Przeze mnie.
Nie wiem już czego chce.
Zniknęłaś wtedy, kiedy cię najbardziej potrzebowałem.
Za twoje poczucie humoru, za te wszystkie dni, które przeżyliśmy razem. Dziękuje ci, bracie.
I patrzeć w ich oczy. Tak puste, umarłe.

Genialnie opisałaś.Wzruszające,smutne i takie ma być. Liczę,że wszystkie Twoje części opowiadania takie będą.Jesteś jedyną osobą,przy czytaniu której fan ficka, popłakałem się.Tak.Ale to płakanie przyniosło mi ulgę. Dziękuję.Dziękuję. Padam

W tych cytatach mnie rozgryzłaś. To co mnie gryzie, wspomnienia... Dziękuję...