[Fan-Fick] Mhrokiem i Śhwiatłem

Perc

Niestety, Anuna i Buu zostają wykluczone z pisania za brak aktywności. Piszemy razem z Buu, która znowu wyjechała. Ja odpuściłem sobie pisanie bo zauważyłem brak zainteresowania, ale teraz, po takich miłych słowach, nie zawiodę was. Napiszę kilka częsci do powrotu Buu, a potem będziemy już pisać regularnie ; )
Dziekuję Hardcorku i Rose, za takie miłe słowa, to miłe, gdy ktoś tak ocenia cos, co samemu tworzysz. Dziękuję Wesoly

Buu! · Gość

Perc, w środę wracam, więc w czwartek wstawię długiego posta. Tym razem napewno c: Mam już wstępny szkic, tylko jak możesz to napisz mi o kim oprócz Astrid pisać. Najlepiej na pewu mi napisz, nie będziemy tu nabijać postów i spoilerować co do kolejnych części Mhroku C:

Perc

Clare szła ciemnym zaułkiem.
Wdech.
Wydech.
Oddychało jej się ciężko.
Ze strachu.
Dookoła niej płynęła mgła.
Gęsta, szara mgła.
Clare widziała w niej same okropności.
Jej ojca z nożem, płaczącą matkę, wystraszonego brata.
Wszystko, czego się bała.
Nie Clare, nie możesz płakać.
To było rok temu.
Strach nie będzie rządził twoim życiem.
Wdech.
Wydech.
Spojrzała w prawą stronę.
Na kolorową ścianę.
"Obrazkowa historia ETAP-u"
Znajdowało się tam wiele obrazów.
Graffiti.
Chłopak, który wytwarzał laser z rąk.
Dziewczyna z dużymi oczami podpisana jako "Uzdrowicielka".
Wysoki chłopak z gęstymi włosami, wokół którego wirowały przedmioty.
Niska, ruda dziewczyna, która biegła.
I najstraszniejszy obraz.
Wysoki, blondwłosy chłopak ze strasznym spojrzeniem i rekinim uzębieniem.
Ale nie to było najgorsze.
Zamiast jednej ręki miał czerwoną, obrzydliwą, wyglądającą jak bicz mackę.
Ludzie wokół niego uciekali z wystraszonymi minami, a on sam katował swoją biczoręką pewną dziewczynkę.
Clare wzdrygnęła się.
Ale trzeba przyznać, że ten, kto to stworzył, miał talent.
Spojrzała w drugą stronę, ale nagle poczuła ogromny ból.
W twarz, i jeszcze raz.
Nagle dostała ogromną pięścią w brzuch z taką siłą, jakby uderzył ją zapaśnik.
Poczuła piekący ból pod okiem, potem pod drugim.
Następnie ktoś ciągnął ją za głosy. Ona jednak już nic nie czuła.
Była lalką. Marionetką w rękach potwora.
Ledwie otworzyła jedno oko.
Zdołała rozpoznać ledwie jakiś szary kształt.
A potem nie było już nic.

***

Dylan był wielkim fanem rowerów.
Jeździł odkąd tylko pamiętał.
Miał 12 lat i gęste, piaskowe włosy.
Zawsze marzył o rowerze do kolarstwa, jednak niestety były drogie.
Po jakimś czasie od nastania ETAP-u, pewnego dnia znalazł przed czyimś domem wymarzony rower. Czerwony.
Cudo.
Bez zastanowienia go wziął.
Nie było to nic niezwykłego. Kiedyś nigdy by niczego nie ukradł, ale tak się żyło by przetrwać w ETAP-ie.
Znalazł dobre miejsce na jazdę i położył prawą nogę na pedale.
Wdech.
Wydech.
To twoja wielka chwila, pomyślał z uśmiechem.
To prawda.
Przez kilka godzin czuł się jak w niebie.
Zjeżdzał z górki, czując wiatr we włosach, nucąc ulubione piosenki.
Doskonale się bawił.
Do czasu ...

Siedział teraz w krześle w ogródku, kilka dni po tym zdarzeniu.
Ał.
Ręka bolała go jak diabli.
Po tym nieprzyjemnym wypadku z trudem wrócił do domu.
Jak najszybciej obwinął rękę w zgięciu bandażem, który znalazł w swoim domku i zrobił zimny okład.
Ręka była ...
Złamana?
Skręcona?
Zwichnięta?
Stłuczona?
Nie wiedział. Ale bolała jak diabli.
Ał.
Lekko nią poruszył.
Natychmiastowo poczuł ogromny ból.
Ał.
Wstał z krzesła i dla ćwiczenia postanowił sięgać ręką do samej ziemi, a potem do góry.
Schylił się i bardzo lekko i ostrożnie kierował ręką na trawę, raz na jakiś czas sykając z bólu.
Położył całą dłoń na trawie.
Już miał sięgać do góry, gdy przez przypadek oparł się nią.
Od razu poczuł straszny ból w kości i krzyknął.
Z bólu.
Poczuł nagle drżenie.
W ziemi.
Ziemia zaczęła się trząść.

***

A więc jest, po jakieś tam przerwie. Oczywiście całej mojej roboty.

Rose

Obrazkowa historia ETAP-u.... Niezły pomysł Mruga

Comatose

Zachęcona wczoraj wieczorem przez Perca przeczytałam. Nie. On mnie nie zachęcił. On zmusił mnie do przeczytania. Dziękuję. Percu, dziękuję po stokroć za zmuszenie mnie do przeczytania tego ff. Pisz go! Pisz! Piszcie wszyscy. Piszcie. Bo ja nie to przyjdę do Was i każę Wam pisać. A Ciebie, Percu, wsadzę do wanny. Tam podobno najlepiej obmyśla Ci się fabułę.

Wiecie, że Was kocham? Tak, już wiecie.

To jest arcydzieło. Genialne, niesamowite. W ogóle jestem na siebie zła, że czytałam dopiero teraz. Ale przynajmniej nie musiałam cierpieć męk przez miesiąc chyba, gdy nic nie dodawaliście. Za to teraz już cierpię. Piszcie! Percu, żądam zdjęcia z autografem! Ten ff też wydrukuję i wyślę Ci i maźniesz mi tam gdzieś autograf.

Wiecie, że Was kocham? Tak, wiecie.

Buu! Dopadnę Cię we wrześniu jak nie będziesz pisać! Pisz! Pisz! Proooszę.

Jestem Waszą wieeeeeeeeelką fanką i nie mogę doczekać się kontynuacji, no! Pisać, bo jak nie.. Samo zło

*przechodzi na inny komputer*
*włącza drukarkę*
*kopiuje do Worda*
*drukuje*

Drukuje się, czekam na kolejne części. Wesoly

Angella

Mnie też ostatnio Perc zachęcał do przeczytania tego ff i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Nie będę się rozpisywać jak Coma ( Wesoly

), więc powiem tylko, że to jest genialne i piszcie szybko kolejne części!

DianaLadris...

Jestem bardzo zaskoczona, kocham was piszecie świetnie !

Czekam na Następne rozdziały @@

Gaia

Wdech.
Wydech.
Bezgraniczna miłość.

I'm not hardcore

Sprawdzałam ten FF co jakiś czas z nadzieją, że wrócicie. Wszyscy razem.
Wróciliście w kawałku. Chciałabym, żebyście znów pisali wszyscy.

Bo umiecie, genialnie.

Perc

No wszyscy to raczej nie ... Z Buu będziemy pisać w roku szkolnym. Może jeszcze Buka wróci, bo ostatnio znikła. Czyżby puff?

Gaia

Mnie tam w zupełności wystarczycie Wy- Ty i Buu! Jak dla mnie, czołówka talentów pisarskich na tym forum.
Bez obrazy, Anu i Buko- też świetnie piszecie, ale ta dwójka...brak słów.

sunshine

Tja... To jest świetne, ale ja nadal proszę o Dianę( która miała być w środę xDD Hehhheaahh Wesoly

) Oczywiście jestem pod wrażeniem wszystkiego co napiszecie... Proszę Perc, pisz dalej.

Lemo

Zgodzę się z innymi- razem piszecie fantastycznie. Bo gdy podzielicie się i każdy w jednym rozdziale doda coś od siebie, to wychodzi cudo. Różne style, tuż obok siebie. Przyłączę się do Alice- chcemy Diany!
Czekam.. Wesoly