Wasz ulubiony bohater

Quinn

No właśnie. Nieco bojaźliwy Quinn, waleczny Sam, potwór Drake czy tajemniczy Pete? W tym temacie piszcie, jaki jest wasz ulubiony bohater. Uzasadnienie bardzo mile widziane.

Dominik

Z tych czterech bohaterów moim ulubionym jest Sam. Sam bohater który trzyma się na uboczu. Lubię go bo w trudnych sutuacjach nie traci głowy, potrafi zachować zimną krew. Ma niezłą moc, robi z niej dobry użytek. Potrafi dowodzić ludźmi w sytuacjach zagrożenia, potrafi nawet ryzykować życiem by kogoś uratować. Prawdziwy bohater.

Naysha

jak dla mnie bez zastanowienia Sam, akurat tu był wybór ułatwiony bo tak naprawdę z pośród tych czterech postaci on jest prawdziwym bohaterem książki. Działa instynktownie, nie robi tego dla pochwał, chce pomagać bo czuje, że tak powinien postępować. Quinn to raczej tchórzliwy kolega, dbający o własna skórę, Drake to gagatek nie z tej ziemi, chęć posiadani władzy stała się dla niego priorytetem, a mały Pete jest nieświadomym bohaterem, bo pomagał Astrid gdy czuł zagrożenie, tajemnicza postać, która jak sądzę w następnych częściach może wiele zdziałać.

Takitti

Jestem zmuszona głosować na Sama bo nie było mojego ulubionego bohatera - Ceine'a. Uwielbiam czarne charaktery. Myślałam jeszcze o Drake'u ale stwierdziłam, że zbyt wielka gnida z niego xD.

Evanlyn

Ja najbardziej lubię Pete'a, bo o nim prawie nic nie wiadomo. Wiadomo, że ma moc, ale nikt nie wie, jak wielką i dokładnie jaką. Jest autystykiem, więc nie wiadomo co myśli. Nie da się przewidziec, co zrobi. Quinn stanie po pewniejszej stronie, Sam wszystko zrobi byleby inni byli bezpieczni, Drake - psychopata, będzie chciał objąć władzę w odpowiednim momencie i kogoś zabić, a Pete to jedna wielka niewiadoma. Dlatego mnie ciekawi.

Oxy

Oczywiście, Sam - główny bohater. Zastanawiam się tylko, dlaczego do wyboru jest tylko czterech bohaterów?

Risate

O to to już musisz spytać Quinn'a ; )

Clare

Sam, Caine... jak bliźniacy to trzeba lubic ich obu

Black Rose

Moimi ulubionymi bohaterami są zdecydowanie Sam i Pete.
Sam - za wielką odwagę; za to, że tak bardzo pragnął ocalić Astrid i Pete'a.
Pete - tak jak moi poprzednicy powiem: on jest nieprzewidywalny. Nie wiadomo jak się w danym momencie zachowa, jego moc w postaci teleportacji też 'ukazuje' się w najmniej spodziewanych momentach.

Caine'a nie cierpię. Przemądrzały, mający aż za wysokie poczucie własnej wartości chłoptaś -.-

Quinn

Akurat ankieta nie została dołączona przeze mnie- ja założyłem tylko temat, ktoś umieścił ankietę.

Risate

No tak, ale ja zamieściłam tam tylko osoby, które ty wymieniłeś w poście ; ]

Karen

Stanowczo Sam, bo przypomina mi czasem, że sama oddałabym wszystko za przyjaciół Wesoly

Risate

Dodałam jeszcze kilku bohaterów. ; )

Blindness

A ja was zaskoczę Wesoly

wybrałam Edilio. Sama nie wiem czemu? Może dlatego, że to "prawdziwy" przyjaciel Sama, który nigdy go nie zdradzi, nie to co Quinn. A może dlatego, że mimo iż zawsze stoi na uboczu mam wrażenie, że wiele wniesie do akcji i nie raz nas jeszcze zaskoczy. Jak to mówią "Cicha woda brzegi rwie" Mruga

Candace

Najbardziej lubię Edilia. Wydaje się fajny i ma chrapkę na Lanę Mruga

Potem jest Sam i Caine. Postać Quinna mnie troszeczkę denerwuje. A Pete stanowi wielką zagadkę... No bo przecież to on stworzył ETAP xD

Risate

Hah. Zaznaczyłam Caina bo lubię czarne charaktery. Wiem, że on jest skończoną świnią i takie tam, ale on dodaje tej książce 'smaczku' xD

Actia

Caine! Jakoś tak, po prostu. Bardzo wyrazista postać. No i w dodatku jest zły, a ja czarne charaktery uwielbiam. Mruga

Fix

Oczywiście Caine. Lubię czarne charaktery.

MissAnnie

Moim ulubionym bohaterem jest Drake ,,Biczoręki''. Może dlatego, że jest takim złym psychopatą? xd Chyba to dzięki niemu w niektórych momentach przechodzi mnie dreszcz. Do tego nie wiadomo, co zrobi za chwilę. Jest nieprzewidywalny.

Muffy

Sam? Jak dla mnie był najnudniejszym bohaterem w całej książce. Taki nieskazitelnie biały superhero bez wad xd. Chciałabym, aby kiedyś pokazał pazur, swoją złą stronę, żeby dostał szału, albo kogoś uderzył, bo jak dla mnie to on jest za dobry, za szlachetny.
Uwielbiam natomiast Caina i na niego oddałam głos. Jest zły, okrutny, ale również pewny siebie, charyzmatyczny i niezwykle uroczy w swoich relacjach z Dianą.
Quinna też lubię, ponieważ jest najbardziej prawdopodobną postacią z książki. No bo wyobraźcie sobie sytuacje, że możecie umrzeć, albo zdradzić przyjaciela. Nikt nie byłby tak szlachetny, by oddać życie za kumpla. A Quinn się wacha, przymila temu kto ma władze - każdy postąpił by tak jak on w zagrożeniu życia.