Wasz ulubiony bohater

Caine&Diana

Dzięki Caine'owi coś się dzieje

Uwielbiam go! ;*

Whitney

Nie wybiorę xD No, po prostu nie da się. Jak można wybrać pomiędzy Caine'm, a Drake'm? To powinno być zabronione. A, więc na pierwszym miejscu Caine i Drake.
Caine, bo jest egoistycznym manipulatorem, ale też potrafi kochać, a Drake, bo dostarczał wszystkim adrenaliny i bez niego książka nie byłaby taka sama. Mam też pewną sympatię do Quinna, mimo tego co zrobił w Niepokoju.

Sophie

Ulubiony to Pete, ale kurczę, źle zaznaczyłam -.- Widzę, że chłopaczek nie rządzi w tym rankingu

I'm not hardcore

Sam.
Lubię go, jego zaznaczyłam.
Caine też jest spoko, ale Sam wymiata.

Constance

Forbidden

Caine, mam do niego słabość. Wesoly

Ladriska · Gość

Erin · Wysłany: Pią 16:28, 11 Mar 2011 Temat postu:

Caine, albo Drake, mam wątpliwości, więc zagłosuję na Pete'a XD.

hydrabi · Wysłany: Sob 11:49, 12 Mar 2011 Temat postu:

EL. Ekipa ludzi jako bohater zbiorowy, bo rządzi nią niby oficjalnie Zil, ale tak naprawdę to zbiór dzieciaków niezbyt asertywnych, które wspierają siebie nawzajem przy podejmowaniu decyzji. Jest to bardzo wygodne, bo w ich ocenie trzeba zastosować coś co nazywa się odpowiedzialnością zbiorową. (Jestem w połowie KŁAMSTW i nie wiem, nie chcę na razie wiedzieć jak będzie wyglądało ewentualne osądzenie EL przez Sama tudzież Radę (ale podejrzewam, że źle, chociaż może Genialna Astrid w końcu udowodni mi swą wyższość intelektualną, bo póki co to z tym kiepsko u niej).
Ekipą rządzi oficjalnie Zil, więc naturalnym wydaje się, że prędzej czy później to on beknie za jej działalność. Zil i być może wąska grupa jego popleczników, którzy notabene "kierują samochodem z tylnego siedzenia".
Jednakże my, świadomi odbiorcy serii GONE nie zapominajmy, że winny popełnienia zbrodni jest każdy dzieciak, który brał udział w działaniach Ekipy. Czy to podpalał domy (narażając innych mieszkańców na śmierć lub zagrożenie życia) czy tylko wyraził zgodę na wykonanie wyroku śmierci na Hunterze w zamian za posiłek.
Nie zagłębiajmy się jednak tym czasem w temat osadu EL.
Dla mnie EL jest najlepszym bohaterem z GONE, bo:
- Znudziła mnie sztuczna, patetyczna walka Sama z Cainem.
Sam jest sztucznym dobrym bohaterem a Cain sztucznie złym.Sztucznie wywołana walka dobra ze złem nudzi z czasem (temat poruszę kiedy indziej szerzej, bo dużo by pisać)
- Jak pisałem wyżej zło Caina jest sztuczne i nudne ( poza tym Caine już nie jest sobą, więc jego zachowanie, jego zło to już nie to samo co w NIEPOKOJU.
- Drake, niby wnosi jakiś dreszczyk do serii, jednak jest on przewidywalny i jego zachowanie z tego powodu zupełnie mnie nie rusza. Skoro Drake jest świrniętym sadystą to czy szokiem może być jego działanie?
EL wniosła świeży powiew pod skostniałą kopułę. EL pokazuje nastroje dzieciaków, które z racji nieposiadania mocy, zostali zepchnięci poza fabułę powieści, poza mityczną walkę dobra ze złem (reprezentowaną poprzez Sama i Caina).
Co więcej uważam, że w jej postulatach jest wiele prawdy i racji, ale to już zapraszam chętnych do dyskusji (może w osobnym temacie?)

Drake'owata

Zdecydowanie Drake. Mam słabość do psychopatów

Emilly

Ja gdybym miała znowu wybierać, nadal byłby to Caine....

Drake'owata

Silver

Czemu Caine .? Bo go po prostu kocham, ten jego czarny charakter ... ; D
Sama lubię praktycznie tak samo, ale ... no cóż. xdd

FrogPrincess

Z wymienionych tutaj panów, największą sympatią darzę Quinna. Lubię go od początku kiedy pojawił się w GONE. Robi to co kocha, nikomu nie wpieprza się w życie ani nikogo nie dręczy. Jest prawdziwą postacią, pozwolę sobie przywołać wypowiedź Muffy:

Gość

W tej chwili:
Caine - 40 gł.
Sam - 40 gł.
Zagłosowałam na Caine'a, ponieważ i tak już wszyscy wiedzą, że go lubię. Jest przeciwieństwem Sama, Diana jest przeciwieństwem Astrid, czyli są moimi ulubionymi postaciami. A że nie ma tu Diany, to jest Caine.

Buka_Muka

Drake. Jest nieprzewidywalny, chociaż nie. Cofam to. Jest całkowicie przewidywalny. Dla niego liczy się tylko Rach, ciach, ciach.
Czegoż można chcieć więcej? ;>

A tak serio to podoba mi się jego wątek. Może nazbyt przesadzony, ale nie spodziewałam się powiązaniem go z Brittney.

Flame

Ja zagłosowałam na Pete a, ponieważ wywołuje u mnie tak jak żadna inna postać jednocześnie uczucie lęku i współczucia. Jest chyba najbardziej nieprzewidywalną postacią w książce.Niebezpieczna i najpotężniejsza osoba w ETAP-ie ukryta pod pozornym wyglądem małego, chorego, bezbronnego chłopca.Uwielbiam to w nim!

Anaid

Najbardziej lubię Drake'a. Czarny charakter Gone. Wesoly

Maggie McKinley

ks.Jenna

Caine jest najlepszy. To taki wredny, paskudny sku... przepraszam, zły człowiek. Jest taki straszny, że aż fajny.