Quinn

Naysha

Co powiecie o "bracie" Sama?
Czy aby to na pewno jego przyjaciel? Jak oceniacie jego zachowanie?
Moim zdaniem, wszystko było fajnie jak nie było problemów, teraz kiedy powinien pomóc Samowi,kiedy Sam na niego liczy,on za każdym razem go zawodzi...

Evanlyn

Tak, Quinn jako surfer był odważny, ale w ETAPie był tchórzem, dlatego zdradził Sama, mimo że był jego "przyjacielem".

Clare

Taki denerwujący... Udawał super kumpla a później jak przyszło co do czego to wolał dbac o siebie i zdradzic Sama...

Quinn

Podczas ETAP-u zachowywał się asekurancko, by nie powiedzieć tchórzliwie. Trudno jednak powiedzieć, że było to spowodowane egoizmem Quinna- raczej nie był to typ chojraka, poczuwającego się do "większych" czynów tak jak Sam.

Typ dziwaka, nie do końca sympatycznego ale ciekawego.

Myślę, że najbardziej "czarno-biała" postać cyklu- przez to jedna z moich ulubionych.

Dominik

Quinn zawsze wolał się trzymać z silniejszymi, więc albo był z Samem albo z kimś innym. Zawsze wolał być po stronie pewniejszej. Czasami denerwował swoim zachowaniem ale mimo to nie jest to postać zła. Po prostu bał się.

Risate

W Quinnie podobało mi się jego poczucie humoru. Rozczarował mnie kiedy się przyłączył do dzieciaków z Coast. Niby potem uwolnił Sama, ale jednak ich zdradził. Albo to jak naśmiewał się z tych, którzy mają moc. Moim zdaniem to mogła być zazdrość, że on sam nie jest 'lepszy.'

Blindness

Quinn po prostu nie lubił pakować się w kłopoty. Jeśli któraś strona była górą on trzymał się z nimi. Nie można jednak powiedzieć, że był tchórzem, przecież wykazał sporo odwagi uwalniając Sama. Myślę, że to naprawdę ciekawa postać i sporo namiesza w następnych tomach.

Actia

Jakoś tak od początku mi do gustu nie przypadł. Szpaner, zazdrosny, dwulicowy... Przynajmniej na koniec się poprawił, więc jakiś tam plus ode mnie ma. Ale generalnie jestem bardziej na nie.

Karen

Dla mnie nie jest ciekawy, nie lubię go i jeżeli mam wskazać totalnie negatywną postać, to właśnie jest nią Quinn. Nienawidzę takich bohaterów, udających innych, niż są.

Chris

Chwila, nie mylmy faktów. Quinn wsypał Sam'a Caine'owi bo:
1. Był na niego zły i chciał się jakoś odgryźć - nic wielkiego każdemu z nas tak się czasem zdarza.
2. Nie zdawał sobie sprawy, ze skutków. Skąd miał wiedzieć, że Caine potraktuje Sam'a w ten sposób?

Ja powiem szczerze w pierwszej części w wielu postawach Quinna zobaczyłem siebie. Wszyscy piszecie, że jest głupi bo zdradził. A on nie zdawał sobie sprawy z tego co robi, jakie będą konsekwencje. Kiedy czytamy dalej widzimy, że jak tylko zobaczył co zrobili Sam'owi to od razu zaczął przepraszać i dopiero wtedy uświadomił sobie co zrobił. W drugiej części też się wpakował w kiepską sprawę: układ z Albertem, wyprawa po złoto i wszystko to za plecami Sam'a, ale gdy tylko zdał sobie sprawę z tego że sprawy zaczynają iść za daleko nie chce tego robić.

Quinn jest po prostu osobą lekkomyślną, działającą pod wpływem impulsu. Ja bardzo go lubię.

~~~Aly~~~ · Wysłany: Pon 19:25, 01 Mar 2010 Temat postu:

Jak na mój gust Quinn jest postacią pozytywną, tyle, że lekkomyślną, nieostrożną i trochę tchórzliwą. Wydaje się być lojalnym przyjacielem, który umie przyznać się do winy i zrekompensować innym swoje błędy.

DianaLadris · Wysłany: Pon 20:33, 01 Mar 2010 Temat postu:

Lubię go. Popełnił parę błędów, ale poprawił się szczególnie w "GŁODZIE". To on wpadł na pomysł łowienia ryb, gdy Sam miał tak zwany "kryzys". I pozostał lojalny jak (na razie:P). Mimo swego tchórzostwa zszedł na dół do Sama i Caina. Gdyby tego nie zrobił Diana, Edilio i Dekka, a nawet Sam i sam Caine umarliby. Caine się załamał, a on zszedł do groty pełnej uranu! Można powiedzieć, że zawdzięczają mu życie. Wesoly

Clare · Wysłany: Pon 20:35, 01 Mar 2010 Temat postu:

W drugiej części trochę bardziej go polubiłam, w końcu to on wpadł na pomysł łowienia ryb i na końcu pomógł Samowi... nie jest taki zły.

Diana · Wysłany: Czw 10:23, 04 Mar 2010 Temat postu:

Ogólnie go nie lubiłam, ale pod koniec 'Głodu' bardzo spodobało mi się jego zachowanie. Fajnie, że ich nie zostawił. Wesoly

Megumi · Wysłany: Czw 18:28, 04 Mar 2010 Temat postu:

W pierwszej części był beznadziejny ale w drugiej bardzo spodobała mi się jego zachowanie Mruga

Quinn · Wysłany: Pią 21:00, 05 Mar 2010 Temat postu:

dzięki drugiej części jeszcze bardziej u mnie zaplusował, choć dziwaczny charakterek Quinnowi pozostał.

Lana Arwen Lazar · Wysłany: Pon 17:07, 08 Mar 2010 Temat postu:

Ja nawet lubię Quinna. Podobała mi się scena, jak uwolnił Sama w pierwszej części xD

Kumiko · Wysłany: Pią 2:40, 12 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiem co mam o nim myslec

panna_Ladris · Wysłany: Pią 21:38, 12 Mar 2010 Temat postu:

Nawet, nawet. Choć ta jego zdrada. Lecz chyba wiele osób by tak postąpił, bo mało jest takich szlachetnych przyjaciół.

Luna · Wysłany: Pon 18:41, 15 Mar 2010 Temat postu:

W pierwszej fazie odebrałam Quinna jako kogoś baardzo niefajnego,
ale po przeczytaniu Głodu stwierdzam, że Quinn jest najfajniejszą postacią....
ma poczucie humoru...jest szczery...wpada na dobre pomysły i zachowuje się jak prawie każdy w obliczu zagrożenia
nie stał się żadnym superbohaterem
nie zrobiły się z niego 'ciepłe kluchy'
uwielbiam go