Którą postacią chcielibyście być?

sunshine

Hm, Bryza jest fajna. Mogłabym być Dahrą, lubię ją.

Margie

Ja chciałabym być Gaiaphage. Dziwny wybór, ale po prostu chciałabym zobaczyć jak to jest być Ciemnością, móc manipulować umysłami ludzi.

A tak z "normalniejszych" to myślę, że Brianną, Taylor lub ewentualnie Laną. Brianną ze względu na jej moc oraz pozytywne nastawienie do świata. Taylor dlatego, że może przenosić się gdzie chce, a to bardzo korzystne. Laną - bo wszyscy ją szanują, a do tego ma bardzo odpowiedzialną rolę, tylko że trochę gwiazdorzy. Przytoczę sytuację, gdy dzieciaki uciekały w "Ciemności" z PB nad Jezioro i opowiadały Sanjitowi, jak Lana się wobec nich zachowała. Złamana kość - spierrr, mam inne zajęcia, przyjdź jak będziesz wykrwawiać się na śmierć.

Z postaci męskich wybrałabym Quinn'a, od zawsze go lubiłam i myślę, że nie przestanę.

Caine'owata

Jeśli chodzi o chłopaka to Cainem. Bez dwóch zdań jest najlepszy i ma świetną moc. A co do dziewczyn to Diana. Jej charakter jest powalający, oczywiście w dobrym znaczeniu tego słowa Wesoly

Taylor20200

Stanowczo chciałabym być Dianą!

Vilians_

Chciałabym być Drakiem Wesoly

Na prawdę. Albo dziewczyną Drake'a (szkoda, że Drake nie ma dziewczyny....). A jeżeli chodzi o żeńskie postaci to chyba chciałabym być Dianą Wesoly

GONErator

Ja chciałbym być Robalem.. nie za jego charakter itd. tylko za moc. Niewidzialność jest megaa. A jakbym miał być dziewczyną to Lana zdecydowanie Wesoly

Lyanna

Jeśli miałabym być dziewczyną to Laną. Why? Po pierwsze, przez jej moc:) Po drugie - "Nikt nie zadziera z Uzdrowicielką". Kto nie chciałby się cieszyć powszechnym szacunkiem wśród... Well... Każdego? Wesoly

A po ostatnie - jej charakter! Jest taka twarda i uparta. Wzbudziła we mnie sympatię i nic na to nie poradzę!
A w drugiej kolejności Dianą. Podoba mi się to, że zauważyła swoje błędy, wie co zrobiła źle i chce się zmienić. A oprócz jej 'miękkiej' strony, to tez jest twarda, stanowcza, dostaje to co chce i jest bezlitosną manipulatorką, hihi;)
Oprócz charakteru, obie w mojej głowie są piękne, a kto piękny by nie chciał być?

A z chłopaków, to (mimo, że moim ulubieńcem jest Caine, Drake, Sam, Edilio i Caine (czyli, cała męska część GONE najwyraźniej), to chyba mogłabym być Samem, Ediliem i Quinnem, ew. Albertem. Sam jest dla mnie taką postacią, z którą się od razu utożsamiłam, więc wielki + dla niego. Edilio, no kochany Edilio. Chyba nie muszę tłumaczyć czemu chciałabym nim być? <3 Quinn? Dobrze się ustawił w tym całym wędkowaniu. I tak samo jak w przypadku Diany, zrozumiał swój błąd, p r z y z n a ł się do niego i zmienił. Bardzo lubię takie podejście:) Podejście "tak, mam kilka wad, staram się je zmienić", a nie "jestem sobą" czy "taka/taki już jestem".
A Albert? Nie lubię go jako człowieka, ale lubię to, że gdyby nie on, to wiadomo co by się stało z ETAPem:(