Komputerowy Jack

Risate · Wysłany: Pią 15:47, 26 Mar 2010 Temat postu:

I zapewne nie postawiłby się gdyby nie był super silny, zacznijmy od tego.

Millien · Wysłany: Sob 11:50, 27 Mar 2010 Temat postu:

Mógł postawić się Samowi ale tego nie zrobił. A Drake'owi się postawił. Może dlatego bo Bryzę kocha bardziej ... Nie wiem. A może dlatego, że Sama się bardziej bał, lub miał co do niego większy szacunek.

Brianna · Wysłany: Sob 17:28, 27 Mar 2010 Temat postu:

Mi się wydaje, że Jack Sama lubił i go szanował, dlatego mu się nie postawił. A dla Drake się przeciwstawił, bo doszedł do wniosku, że do Brianny coś czuje...

Wanderer · Wysłany: Sob 19:12, 27 Mar 2010 Temat postu:

Trzeba przyznać, że dość dziwna osoba. Nie mogę go rozgryźć. Może coś czuje do Bryzy, ale jaka to miłość? Dotychczas znał tylko komputery i w tym świecie się orientował. Nie potrafię tego trafnie określić, ale dla mnie to taka najbardziej zagubiona duszyczka.

~~~Aly~~~ · Wysłany: Sob 21:35, 27 Mar 2010 Temat postu:

To jeden z moich ulubionych bohaterów. Faktycznie trochę zagubiony, nieporadny, momentami odrobinkę naiwny. Miły, choć nie najciekawszy, niedoświadczony w kwestii uczuć, troszkę wstydliwy i niedomyślny... Przynajmniej ja tak odebrałam tę postać. Budzi we mnie dużą sympatię.

alik537 · Wysłany: Pon 13:18, 29 Mar 2010 Temat postu:

Trochę mnie zawiódł, gdy poszedł za Dianą, bo "stała" przad nim kusząca propozycja. Nie pałam do niego jakąś szczególną sympatią, poprostu mi nie przeszkadza.

Brianna · Wysłany: Pon 16:39, 29 Mar 2010 Temat postu:

Mi też się nie spodobało jak szybko zmienił strony walki, dla Diany...

alik537 · Wysłany: Wto 18:27, 30 Mar 2010 Temat postu:

No, to było z jego strony trochę naiwny, ale skoro tak kocha technologię... Pewnie wielu by się tak "poddało"

Takitti · Wysłany: Wto 21:20, 30 Mar 2010 Temat postu:

Mi się nie podoba jego niezdecydowanie. Jest trochę taki nijaki. Nie przeszkadza mi w książce i tak właściwie to go nie zauważam. Równie dobrze mogłoby go nie być.

panna_Ladris · Wysłany: Śro 12:16, 31 Mar 2010 Temat postu:

Niee, gdyby Jack nie było to nie było by walki w elektrowni, pół fabuły II części opiera się w pewnym sensie na Jacku.

Brianna · Wysłany: Śro 13:28, 31 Mar 2010 Temat postu:

Serio mówiąc to nawet polubiłam Jaka, lecz ma pewne wady. Jednakże panna_Ladris ma rację. Gdyby nie on nie byłoby tej walki, a to było bardzo ciekawe.

alik537

No, Jack sporo wnosi do "GONE". Jest naprawdę ważnym bohaterem. Nie mówię, że najważniejszym ; )

Brianna

Chociaż, szczerze mówiąc ja zbytnio nie zwracałam uwagi, podczas czytania książki na Jacka.

Kryseik

Jak ma słabą siłę woli, boi się ale nie jest zły. Zobaczę jak się zachowa w II części Mruga

Brianna

Owszem nie jest zły, tylko sam nie wie czego w życiu chce - nie może znaleźć swojego miejsca w ETAP-ie.

Genialna_Astrid

Zgadzam się z Kryseik - Jack ma słabą wolę. Jest niezdecydowany. W książce jest taki fragment, gdy Diana mówi, że miłość Jacka składa się z krzemu - i to jest cała prawda o Jacku

Ta jego "komputerowość" czasami mnie wkurzała, nie zaprzeczę. Ogólnie jest mi raczej obojętny. Nieźle namieszał w "Gone" i w sumie jestem mu za to wdzięczna. I ma całkiem ciekawą i przydtną moc Mruga

Brianna

Wiecie jest niezdecydowany i w ogóle, ale gdyby nie ta jego,,komputerowość'' to by był nikim.

Genialna_Astrid

No w sumie prawda

Mnie się Jack najbardziej podoba w tym rozdziale, w którym Brianna zaprasza go do klubu Alberta. Jedna z zabawniejszych scen w książce Mruga

Taki nieśmiały chłopak xD

Luka

Mi się najbardziej podobało jak zaczął bić się z Drakem kiedy się dowiedział,że nie zwinął tego drutu, wtedy pokazał że naprawdę zależy mu na Briannie

Genialna_Astrid

No fakt

Udowodnij wtedy, że też jest bohaterem.