Gaiaphage

Miss_Merwin · Gość

Moooooooże. Ale nie jestem pewna. Ciekawe kiedy wyjaśni się sprawa ich ojca...

Fire-mup

Bisqit

Fire-mup

A ja nie. Jest takie prawdopodobieństwo, ale to nie jest konieczne. Mógł być inną ważną osobą, w końcu - jakby nie patrzeć, mamy za sobą tylko 2 części, może się pojawić więcej wrogów i dziwnych stworów.
Więc z takimi "pewnikami" wolała bym jednak poczekać. Mruga

Miss_Merwin · Gość

No, może mieć związek z Gaiaphage ale nie musi.

RatNote

Tak, ale to wydaje się mało prawdopodobne. Może to on przyczynił się do sprowadzenia Ciemności?

RatNote

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł, apropo tytułu 4cz- "Zaraza". Myślicie, że tą "Zarazą" może być choroba popromienna? A może wywoła ją właśnie Ciemność? Co o tym myślicie?

Fire-mup

Keller

Gemma

Nowłaśnie. Na plakacie "Zarazy" jest dużo pokazane. Cool

Fire-mup

Troszeczkę zmienię temat.
Tak sobie ostatnio myślałam: Powstała teoria, że Gaiaphage to połączenie kosmity przybyłego na meteorycie i ludzkiego DNA robotnika, który wtedy umarł. Więc biorąc pod uwagę drugą część tej tezy, może jedynym sposobem na zbicie Ciemności, jest jej zniszczenia przez samą siebie? Tzn.
Ten zmarły człowiek na pewno pochodził z Perdido i zapewne miała tam jakąś rodzinę. Może gdyby Gaiaphage zobaczył jakąś osobę z jego otoczenia np. jego dziecko, ludzka część ciemności zareagowała by na niego (w sensie na to dziecko). Z kolei kosmita pragnie doprowadzić do śmierci, lub przejęcia kontroli nad jak największą liczbą dzieciaków i gdyby przyszło mu zabić to konkretne "dziecko", ta ludzka część nie chciała by na to pozwolić. Tak mogłoby dojść do konfliktu Gaiaphage z Gaiaphage, co doprowadziło by do osłabienia bądź zaniku jednej z jego części, a pozbawienia go którejkolwiek z nich zniszczyło by Ciemność, pozostawiając jedynie świecące kryształki bez duszy, bądź ludzkie zwłoki bez mocy.

Wiem, kompletnie bez sensu, ale to książka fantasty - może się zdarzyć wszystko. Jezyk

aoi2405

Hmmm... ciekawa teoria... taka autodestrukcja. A może Astrid na to wpadnie, zaczną się poszukiwania danych o tym robotniku i takie tam inne, w końcu się okaże, że to jakaś ważna postać jest tym dzieckiem... może ... a gdyby się okazało, że np mały Pete jest właśnie tym dzieckiem, może (tzn ta teoria dopiero mi się zaczyna kształtować w umyśle, więc jeszcze to niesprecyzowane i chaotyczne) w jakiś dziwny sposób tak zakończy się ETAP. Walką Gaiaphage z Petem. Dobra, bredzę...

PS. A ja czytam Gajapage, a wymawiam Ciemność

.

heroin(e)

Nie mówcie że bredzicie

Kiedy mówi się o dzikim stworze z kosmosu i jego dzieciach nie można bredzić

A tak już serio, to myślę że to dobry pomysł. I rzeczywiście Astrid mogłaby na to wpaść.

Fire-mup

ELiana · Gość

Albo gdyby Potwór G jakoś wmutował w matkę Astrid po jej urodzeniu, mały Pete byłby wtedy pół człowiekiem, pół Gaiaphage i jakoś ten ojciec( gaiaphage) znalazłby sposób na kontakt z synem i ....reszty się domyślcie, ja tylko podsunęłam pomysł, zresztą nieprawdopodobny.

heroin(e)

Wmutował się w matkę

Bardzo podoba mi się to określenie^^

Poklaa

Ciekawa teoria. Chyba jest w tym trochę sensu i nie gadajcie, że bredzicie, jak już wspomniała Hero. Tu wszystko jest możliwe.

A może nie tyle, że Pete byłby z... powiedzmy nieprawego łoża, ale Astrid po części też, jednak nie aż tak bardzo. Chociaż nie, to akurat nie ma sensu. Ale może Astrid by umarła i bitwa toczyłaby się między Petem a Gaiaphage. Dobra, sama się już pogubiłam w tych zawiłych myślach. Jezyk

heroin(e)

A może to właśnie Astrid jest córką Ciemności a jej moc to dawanie mocy innym? W tym przypadku jej bratu? Możemy tak w nieskończoność xd

Rose

Kate

Bardziej możliwe jest to że to, Pete jest tym... Synem Ciemności. No bo Astrid? Nie... To nie możliwe.. Wesoly

chociaż może. Nie wiem, po takiej książce wszystkiego się można spodziewać Wesoly