Edilio

Blindness

No Edilio może się zakochał, ale przecież nie wspominali nic o tym, żeby Lana czuła to samo.

kakunia

Na koniec pierwszej, jak się do niego zwraca, chyba przedostatnie strona, zobacz sobie.

Blindness

Powiedziała "Nie chcą" i wzięła go pod ramię. To chyba nie jest jeszcze oznaką miłości?

kakunia

Może i masz rację.

Blindness

Mimo to szkoda, lubię Edilio Smutny

.

kakunia

Został już utworzony osobny temet odnośnie par.

Diana · Wysłany: Pon 19:30, 01 Mar 2010 Temat postu:

Nawet fajny był..
Dobrze, że upuścił tego melona wtedy co był na polu z innymi dzieciakami. Nie chciałabym, żeby umarł, dość dużo wniósł do tej książki;)

~~~Aly~~~ · Wysłany: Pon 19:33, 01 Mar 2010 Temat postu:

Bardzo lubię Edilia, wydał mi się szczery, bezpośredni i pomocny. Potrafił rozróżnić sprawy ważne i mniej ważne, jak i wziąć na siebie odpowiedzialność za sprawy, które musiały zostać załatwione, a do których nikt inny się nie palił.

smajluu · Wysłany: Nie 22:03, 07 Mar 2010 Temat postu:

Edilio to prawdziwy kolega, bo chyba jeszcze nie przyjaciel. Jest lojalny, wierny, pomocny.

Kumiko · Wysłany: Pią 2:35, 12 Mar 2010 Temat postu:

Edilio to naprawde fajny chlopak. Moglby zostawic Sama i innych ale nie dlatego plus dla niego

panna_Ladris · Wysłany: Pią 21:53, 12 Mar 2010 Temat postu:

Lubię go. Trochę podkochuje się w Lanie. Widać to.
Edilio jest wspaniałym przyjacielem, nie zawiódł Sama.

DianaLadris · Wysłany: Nie 18:32, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jest w porządku. Kiedy trzeba pomorze, prawdziwy przyjaciel chociaż jak mówił Sam ich rozmowy ograniczały się do spraw zawodowych.:-D W "Niepokoju" było wspomniane, że podoba mu się Lana. Ale w "Głodzie" nie pokazywał zbytnio zainteresowania nią. Nawet gdy zniknęła w pierwszej części nie był nie wiadomo jak zaniepokojony.

panna_Ladris · Wysłany: Nie 18:44, 14 Mar 2010 Temat postu:

W ksiązcę mało było o jego uczuciach.
Wspomniane że podobała mu się Lana, ale nic po za tym.

Risate · Wysłany: Śro 23:10, 17 Mar 2010 Temat postu:

Edilio, zawsze wierny przyjaciel Wesoly

Nie wyobrażam sobie, żeby mógł kiedyś zdradzić Sama. To był by mega szok.

panna_Ladris · Wysłany: Czw 10:31, 18 Mar 2010 Temat postu:

Choć nie byli z Samem wielkimi przyjaciółmi. Raczej łączyły je sprawy służbowe.

Diana · Wysłany: Czw 17:02, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ale był tylko jednym z nielicznych ludzi, którzy wiernie trzymali się Sama.

panna_Ladris · Wysłany: Czw 17:32, 18 Mar 2010 Temat postu:

Zawsze służył mu pomocą i nigdy w niego nie zwątpił.

muco · Wysłany: Czw 19:07, 18 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie był mu po prostu wierny.
Podziwiam, że nie mając mocy nie ''przerzucił'' się na stronę EL.
mogłoby być ciekawie gdyby zdradził Sama. ale lepiej niech tego nie robi Wesoly

panna_Ladris · Wysłany: Czw 19:25, 18 Mar 2010 Temat postu:

Edilio pokładał w Samie swoje nadzieje.

alik537 · Wysłany: Czw 20:25, 18 Mar 2010 Temat postu:

ej bo ja jestem na czterysta którejś stronie w głodzie.
Edilio umrze?