Caine

Muffy

Ja mam nadzieję, że on wogóle nie umrze, nawet w ostatniej części. Za bardzo go polubiłam.

Brianna

Nie umrze, pewnie to wszystko przeżyje, ale oczywiście przy tym będzie miał mnóstwo przygód i w ogóle.

Diana

Tylko czemu go nie ma na okładce 'Kłamstw'?? Czyżby postanowili razem z Dianą dać sobie spokój?

Brianna

Może, w tej części nie będą tak aktywnie uczestniczyli, jak w poprzednich fazach. Możliwe, że będą się przygotowywać to czegoś wielkiego, np. walki z Drakiem czy Samem.

Muffy

W tych wszystkich opisach "Kłamstw" nie ma o nim i Dianie nawet wzmianki, ale moim zdaniem napewno się pojawią. Są zbyt ważni, żeby się nie pojawić, a Caine ma zbyt przerośnięte ego, by dać sobie spokój z Samem.

Brianna

On chyba nigdy nie da sobie spokoju z Samem, jednak uważam, że w pewnym momencie się pogodzą.

Muffy

Też tak myślę. Napewno nie nastąpi to prędko, ale w ostatniej części, kto wie? Może odezwie się w nich braterska krew i dojdą do porozumienia.

Brianna

No właśnie tez mi się tak wydaje, że dojdzie do tego w ostatniej części.

Megumi

Może dojdzie do tego alemi się wydaje, że długo to nie potrwa. Nie wiem może jakieś pięć, dzieszięć rozdziałów a potem pewnie stanie się coś i właśnie to "coś" znowu ich ze sobą skłóci.

Brianna

No wiesz, ale gdyby to się zdarzyło pod koniec książki i ostatniego tomu GONE ? Wtedy byłby już koniec i nie mogliby się pokłócić. Wtedy mogą się pogodzić ze względu zjednoczenia sił przeciw, np Ciemności.

Connie

Ja myślę, że się pogodzą tak na dobre. Tzn mam nadzieję

Clare

Ja myślę że w którejś części, byc może właśnie ostatniej, oni będą ze sobą współpracowac, może niekoniecznie pogodzą ale zawieszą broń. Może nawet zrobią to jeszcze wcześniej, będą handlowac między sobą jedzeniem czy coś?
W każdym razie nie wyobrażam sobie żeby np. po zakończeniu ETAPu (do czego byc może doszło po zjednoczeniu sił) się pogodzili na dobre. Mimo wszystko to Caine był tym synem którego matka zostawiła i pewnie będzie miał uraz...

Muffy

No, ale wieczność walczyć między sobą nie mogą. Powinni zrozumieć, że taka wojna prowadzi do nikąd. Chociaż... nawet jeślli będą ze sobą tyko współpracować to i tak będzie to duży sukces.
Wogóle zastanawia mnie to, czemu matka oddała Caine'a i jaka jest jego historia przybycia do Coates, bo chyba nic o tym nie było wspomniane (chyba, że przegapiłam jakiś fragment).

Ana

Nie chyba nic takiego nie było i myślę, że wszystkie sprawy z Cainem rozwiążą się pod koniec.

Brianna

No, mi też się wydaje, że o Cainie jeszcze sporo się dowiemy w następnych fazach GONE.

Marvel

Tak samo jak inni (zauważyłem po postach), ja również lubię czarne charaktery. I właśnie Caine jest tą postacią, którą ze złych lubię najbardziej. Drake sam w sobie mi nie odpowiada. Uważam, że Caine tak na prawdę nie jest taki okrutny jak Drake, po prostu kierują nim pewne uczucia, no i Ciemność, które sprawiają, że robi to co robi. Na pewno wie, że jest w gorszej sytuacji niż Perdido Beach i z chęcią zawarłby sojusz z nimi, lecz nie zrobi tego z powodu honoru. Myślę również, że jeszcze kiedyś będzie współpracował z Samem.

Muffy

Zgadzam się. Patrząc z punktu widzenia Caine'a sojusz z Perdido Beach to prawie to samo, co poddanie się, ale myślę, iż kiedyś musi zawrzeć pokój, chyba, że woli umrzeć z głodu.

Brianna

Wiecie no może nie jest tak honorowy, aby umrzeć z głodu, ale owszem sam z siebie nie zechce sojuszu z Perdido Beach.

Clare

Honorowy? Ja bym tu raczej użyła słowa dumny.
Zgadzam się z Muffy- sojusz dla Caina byłby pewnie jak poddanie się. Ale może w końcu zmądrzeje i go zawrze. Zresztą może Diana go do tego przekona, jeśli będą na tyle głodni no to cóż...

Brianna

Druga część się skończyła tym, że Diana i Caine razem odchodzą - bez Drake'a. Poza tym Sam pomógł dla Caina w sprawie Ciemności i życia Diany, więc chyba jest mu coś winien, nie uważacie ?

D.