Szkoła

sheena

Nie dramatyzujcie. Ja miałam w 6 klasie 5,81; a w 1 gim. 5,5, a chodzę do jednego z najlepszych.

W liceum się odpuszcza sobie parę przedmiotów, o.

Fire-mup

ELiana · Gość

Wow! Jak w 1 gim. 5,5 u nas w klasie jedna dziewczyna ma najwyżej 5,08.

Necklice

A ja już od kilku lat mam powyżej 5.30 i nie sądzę, żeby w liceum miało mi się coś pozmieniać.

Kumiko

Gdzie ja jestem? Czy jest ktoś na tym forum kto ma niską średnią?

Nefeid

Ja się boję, jaką będę miała... (facet od chemii... Ahrrrr! jak można wstawić 3, jak średnia z ocen jest równiutko 4?!).

sheena

Ja mam z chemii gorszy przypadek Nefeid, uwierz.

Nefeid

Wierzę ci

(i trzecie słowo, żeby nie było)

Poklaa

U nas na tablicy ogłoszeń wywiesili nazwiska uczniów, którzy mieli średnią pow. 4,75. Zdziwiłam się mocno, że wyszła mi średnia 5.0 (nie powinno mi tyle wyjść, bo czwórek miałam więcej od szóstek)

U nas w szkole 5 jest od 4,6 (ze średniej ocen). Okazało się, że panie od WOSu i francuskiego podciągnęły mi oceny.
Najśmieszniejsze jest to, że z techniki przy 4,55 mam 4, a z francuskiego przy 4,5 5. Jezyk

Caine&Diana

Kurcze

Jak tak sobie czytam wasze posty to dochodzi do mnie, że jestem nieukiem... ;( Mam średnią 4,28

Ale to tylko dlatego że moi debilni nauczyciele (większość) powiedzieli, że podciągnął mi oceny na 2 semestr. Mam nadzieję, że w związku z tym na 2 semestr będę mieć średnią 4,8 albo więcej

amnaese

Po prostu okropność... Mruga

. Średnia mojej klasy z poprzedniego roku to... ekhem... 5,44.
Ale moim zdaniem średnia to głupstwo, bo nie ma najmniejszego znaczenia i nie to się liczy. Teraz cały świat szaleje na puncie ocen. Nasza kariera zależy od tego, jaką cyferkę wpisze w dzienniku nauczyciel? Przepraszam bardzo, ale to jest chore. Każdemu może coś nie wyjść. Przykładowo: trafiasz do szpitala, jesteś w ciężkim stanie. Wolisz, żeby zoperowała cię osoba z szóstką z biologii, której się pofarciło, czy geniusz medyczny, który ma czwórkę, bo miał wrednego nauczyciela?
A cała wielka Nowa Podstawa Programowa też jest do kitu. Przeciętny trójkowicz, który chodził do szkoły piętnaście lat temu, teraz spokojnie wciągnąłby na piątkę. Połowa obecnych podręczników to obrazki i gadka-szmatka. W mojej książce do biologii przez pięć stron objaśnia się RODZAJE miękiszu-czy-czegoś-tam, a nie ma ani słowa o tym, czym dokładnie jest ten miękisz.

Nefeid

Z tą Nową Podstawą Programową to prawda... moja mama miała sinusy i cosinusy jak była ode mnie rok młodsza Zdziwiony

a ja mam tylko Twierdzenie Pitagorasa.

Tylko że coś jest nie w porządku - dajmy na to w Anglii czy Stanach jest tak samo, jak nie mniej materiału, a dobrze wykształceni ludzie pochodzą raczej stamtąd... Wydaje mi się, że oni po prostu sobie wybierają przedmioty, których chcą się uczyć, i tracą mniej czasu na inne, które i tak się nie przydadzą.

Ana

W Stanach? Właśnie tam mają tak niski poziom, że Polak średnio inteligentny przy nich wychodzi bardzo dobrze...

amnaese

To prawda, że w jakimś kraju anglojęzycznym tak jest. Musisz tylko przy wyborze przedmiotów nazbierać ileśtam punktów (przykładowo: język ojczysty za 3 pkt, matma 3 pkt, muzyka 1 pkt, biologia 2 pkt...).
A podstawowy problem gospodarczy Polski jest taki, że mamy inteligentnych ludzi, ale oni nie chcą tu pracować, bo w naszym kraju zarobią mniej niż za granicą. No to emigrują. A skoro wyjeżdżają, to Polska nie odnosi sukcesów, bo Polacy są zatrudnieni np. w Stanach. A skoro Polska nie odnosi sukcesów, to ma mało kasy. A skoro ma mało kasy, to ludzie zarabiają mniej niż za granicą. Błędne koło.

Nefeid

O to mi chodziło - w Stanach poziom niższy, a jak popatrzeć na osiągnięcia Kwasny

.

Ana

Bo tak na prawdę ile w stanach jest Amerykanów, a ile imigrantów? Oni zdobywają sukcesy, a w USA zgarniają za to pochwały...

Dynka

Poza tym oni maja dużo kasy i czasami kupują pomysły od innych, biedniejszych państw, potem wprowadzaja je w życie i sprzedają jako własne Confused

. Tak jest np. z wieloma lekarstwami na rzadkie choroby.

sheena

Wybaczcie, ale jedynymi rdzennymi mieszkańcami Ameryk są Indianie, a reszta to imigranci. Ponoć w USA jest słaby poziom, jednak no cóż, nie żyję, nie oceniam. Jednakże wybór przedmiotów jest dobry.
Tam są po prostu większe możliwości odniesienia sukcesu.
Od biedaka do milionera.
Ciao.