Najbardziej zaskakujące momenty w książce

Nicole

Dziwisz się? Mają piętnaście lat!

Ladriska · Gość

A Astrid jest jeszcze żarliwą katoliczką, więc sami widzicie, że nie ma szans...

MorderczyniMisiów · Gość

Nie no, może kiedyś odpuści i się zgodzi. Ona trochę przesadza z tą religią...

LovelyLie

Mnie zaskoczyło przede wszystkim opadnięcie kopuły na chwilę. Czytam, czytam a tu nagle taki szok.. "Co? Kończy się? Jak to?"

No ale potem kopuła wróciła.
Połączenie Drake i Brittney było dziwne, ale już w Głodzie domyślałam się, że wątek dziewczyny zostanie "pociągnięty" przez Granta.
Zszokował mnie fakt, że Mary skoczyła z klifu razem z dziećmi. To było straszne. Dobrze, że je uratowali.

Samantha Rock

może to troch dziwne ale ja chciałam żeby niektóre dzieci pogineły to dodałoby ksiażce dramatyzmu...

Doscia

I autor wyszedłby na kogoś, kto lubuje się w śmierci...
A poza tym, ginie tam b. dużo osób, choć i tak jest ich niewiele.

Nefeid

Mnie najbardziej zszokowało, kiedy Diana próbowała zabić Caina (albo i nie,ale nie mam innych pomysłów po co roztrzaskiwałaby mu na łbie kryształowy wazon Mruga

).

Kate

Dla mnie szokiem było to że Mary zrobiła słynne ,,puf" - -'

nie wierzę że zostawiła te dzieci... a jeszcze bardziej w to że chciała je praktycznie... Zabić Zakręcone

xD

Doscia

Myślała, że je ratuje, nie miejmy jej tego za złe...

Caville

Dla mnie najbardziej zapierającym dech w piersiach momentem była chwila, w której na sekundy zniknął mur ETAP-u. Świetnie opisane

.

Fire-mup

Ja zbierałam szczękę z podłogi, gdy Astrid nawrzucała Samowi że jest bezużyteczny. Nigdy bym się tego po tej idealnej parce nie spodziewała...

amnaese

Mnie zaskoczyła, jak Kate i Doscię (popraw mnie, jeśli źle odmieniłam) decyzja Mary. Ale cóż: kobitka przemęczona, to do wszystkiego zdolna... Zdziwiło mnie jeszcze, że Astrid - taka święta - każe Radzie kłamać.

Daisy

Powiem szczerze, że też trochę zaskoczył mnie moment, gdy Diana chciała rozbić wazę na głowie Caine'a. To było... nietypowe z jej strony? Nie sądziłam, że mogła roztrzaskać Caine'a tylko po to, aby on nie zabił tych dzieci.
No, i wielki skok Mary, ale to już klasyka.

Nicole

Kłótnie Sama i Astrid. Jak takie stare, dobre małżeństwo. Jeszcze ze strony Sama: ok, da się przyjąć, ale Astrid...? Nie spodziewałam się tego po niej.

Carrot

Dla mnie najbardziej zaskakującym momentem był ten w którym na chwilę zniknęła bariera. I to, że Mary zrobiła "puff". Bójka Astrid i Nerezzy też była świetna. Taka z pozoru porządna i spokojna Astrid i nagle wyskakuje z czymś takim Very Happy

Kate

I jeszcze dziwne było to, że cały rozdział był poświęcony temu, co dzieje się za barierą.

KH

Perc

To na_pewno była iluzja, bo to było zbyt kolorowe mi się zdaje.
A poza tym Nerezza cały czas była przy Orsay, a jak wiadomo to Ciemność, więc mogła jej w jakiś sposób "przesyłać" te wizje.

KH

Kate

Domyśliłam się, że to kłamstwa.

Ale i tak był to dla mnie szok.

KH

Carrot

Ja też myślę, że to była jakaś iluzja. Ten rozdział poświęcony światu poza barierą jest bardzo mylący. Gdy go zaczęłam czytać strasznie się zdziwiłam Wesoly

Nefeid

A ja nie jestem tego taka pewna (tego, że to była iluzja)... W ETAP-ie niczego nie można być pewnym Twisted Evil