Justin Bieber...

sunshine

Powiem tyle.
Jak usłyszałam jego głos to myślałam, że to jakaś dziewczyna( WTF?), ale nie tylko ja... Jak Bimber nie był jeszcze w świetle fleszy( dopiero wchodził na scenę) to kumpel ściągnął sobię niejakie ,,bejbe, bejbe" i pytaliśmy wszystkich po kolei czy to dziewczyna czy chłopak i każdy(kto go wcześnie nie słyszał) mówił, że ,,to oczywiście DZIEWCZYNA!!!"

W podstawówce mieliśmy ubaw( to było już jak narodziły się ,, I love JB") jak puszczaliśmy JB i udawaliśmy, że jesteśmy jego największymi fanami. Potem tańczyliśmy do tego i po paru minutach zatykaliśmy uszy bolące od wrzasków fanów wielkiego JB i jego antyfanów. Taak... to były świetne czasy... Wesoly

Wtedy miałam o nim takie zdanie, że to nie fair bo jest wiele kobiet z pięknym głosem, a oni wybrali akurat Bibera.

Potem trochę cichła ta burz wokół niego i wszyscy się uspokoili, a ja nadal znałam tylko refren ,, bejbe bejbe"( wiem, że to się pisze inaczej, ale tak brzmi lepiej Twisted Evil

). Potem na obozie (tak dla żartów) kupiłam z koleżanką bravo. Z tej interesującej gazety Wesoly

dowiedziałyśmy się, że Bieber romansuje z Sel Gomez. Na co fanki JB wysłały na fejsa do SG jakże milusie słówka o miłość w związku i dużo dzieci( ,, zabiję Cię Seleno za to co zrobłaś" ,, Ukradłaś mi chłopaka ty [cenzura]"- coś tego typu Wesoly

). Zrobiło mi się wtedy żal Justina, bo nie może normalnie żyć( mam nadzieją, że się nie nabraliście Wesoly

).

Nie mam nic do Biebsa, ale do jego pokręconych, chorych fanek i owszem. Jak można obrażać Billiego Armstronga?!

No jak?? Aż się czerwona robię kiedy słyszę jak one mówią, że Rock jest dla idiotów, a prawdziwa muza to Bieber. Aż się czerwona robiłam.

Maxie

Nienawidze bimbera po tym jak "zaśpiewał" Lose Yourself Eminema.
(Cenzuuuuura)

PeruwiańskaLamaBojowa

Taka tam, śliczna fotka..

Kiedyś bardzo bolał mnie brzuch. Puściłam sobie Biebera. Od razu leciałam do toalety

On jest dla mnie po prostu tragedią. Nie mam już chyba nic więcej do powiedzenia...

Cukierkowa

Jeszcze się tu nie wypowiadałam?

Bieber - dużej części z nas kojarzy się z głos sześcioletniej dziewczynki. Może i ma taki głos. No i co? Są ludzie, którzy go lubią i mają do tego prawo. Ja osobiście nie przepadam za tym "piosenkarzem", ale wiecie, to nie znaczy, że można tak go okropnie krytykować. Poza tym nie jego wina, że trafił mu się taki głos, a potem jakiś gościu go odkrył i powiedział, że jest fajny.
Ale to dlatego, że jego głos jest fajny dla wielu dziewczyn. Wiem jakie są jego fanki (moja kuzynka kiedyś go wielbiła), te różne "Kocham Cię Justin!" albo "Wyjdź za mnie Justin!" to jest szczerze mówiąc denerwujące. Ale to, że one są denerwujące nie uzasadnia naszej ogromnej krytyki wobec Biebera.
Bo ludzie są do tego tak nastawieni: "Bieber ma głos małej dziewczynki = jest idiotą". A to nie powinno być tak. Ludzie powinni być do tego nastawieni raczej w sposób: "Nie podoba mi się jego śpiew, ale szanuję zdanie tych, którzy go lubią". A to, że ludzie rzucają w niego np. butelką to tylko oznaka głupoty. Bez urazy.
Więc mam nadzieję, że spróbujecie być bardziej wyrozumiali, dostał taki głos i nic nie może z tym zrobić.

Ciekawe, czy ktokolwiek to przeczytał.

Blacku.

Szczerze mówiąc, myślałam, że w tym temacie będą same posty z wyzwiskami skierowanymi do Justina. Na szczęście myliłam się. Tak jak Sheena, nie znoszę jego antyfanów. Wkurza mnie to całe 'nienawidzę Biebera' i idiotyczne teksty typu "90% nastolatków załamałoby się, gdyby Justin Bieber chciał się rzucić z wielopiętrowego budynku, a 10% krzyczałoby 'skacz, lamusie!', jeśli należysz to tych 10%, wklej ten tekst gdzieś." To jest przesada. Nie każę nikomu lubić jego muzyki, ponieważ sama za nią nie przepadam, ale jak można chcieć śmierci kogoś, kto nic ci złego nie zrobił? Nigdy tego nie zrozumiem, przynajmniej mam taką nadzieję. A to, że jakiś kretyn rzucił w niego butelką... Brak słów. Szczerze - współczuję chłopakowi zarówno antyfanów jak i niektórych fanek, które próbują go rozerwać na strzępy.

Shine

Mnie ci wielcy antyfani JB przerażają tak szczerze. Te wyzwiska... Ja nie wiem, co JB im zrobił... Ja do niego nic nie mam, nie słucham jego piosenek, znam chyba dwie, i go nie nienawidzę. Nie jest taki zły. Nawet m i go szkoda.

Bryza

Ja osobiście nie lubię go, i jego muzyki, po prostu nie mój styl, ale jakoś mi nie przeszkadza. Po prostu nie podoba mi się, ale może też przez jego niektóre chore fanki.

Elissa · Wysłany: Pią 23:37, 15 Mar 2013 Temat postu:

W ogóle go nie znam, ale wszyscy go jadą nie wiem za co Wesoly

Widziałam parę filmików z nim (jak go ktoś na koncercie rzucił butelką, albo jak nie umiał otworzyć drzwi).
Jestem ciekawa co będzie robił na tym koncercie w Łodzi, jak go polscy "fani" potraktują Wesoly

DarJad

Kumiko

NIE WYPOWIADAŁAM SIĘ TU. Czasem go posłucham. Nie wiem praktycznie nic o nim oprócz tego, że jest dwa lata młodszy ode mnie. Nie znam go na tyle, żeby oceniać bo co można się z tych gazetek dowiedzieć no nic. Jakbym przebywała w jego towarzystwie to... bym była w TV. Wesoly

Sporo ludzi mu zazdrości i dlatego go hejtują. Pewnie nie jedna osoba by chciała być tak popularna jak on. To, że fanki płaczą na jego koncertach to ich sprawa. Ja bym mdlała na koncercie kogoś innego. Nie można ich nazwać pustymi, dlatego, że go słuchają. Klasyki rocka też słuchają puste panienki i inne tego typu okazy. Jedno drugiego nie wyklucza. Czasami jestem ciekawa jakim jest człowiekiem, tzn wpada mi to głowy raz na ruski rok, ale to szczegół.
Co można powiedzieć o człowieku słuchając jego piosenek? No właśnie nic. Można śpiewać o pokoju, przyjaźni i wolności a tak naprawdę być człowiekiem, który nie widzi nic poza czubek własnego nosa.
Ale się rozpisałam. : DDDD

JloveGone

Nie przepadam za tym piosenkarzem, a jeszcze bardziej nie podobają mi się te wszystkie fanki mdlejące na jego widok. Co we nim takiego jest wyjatkowego?