[fan-fick] by Drake'owata

Drake'owata

Wstawiam początek opowiadania, na którego potrzeby dodałam jeszcze jedną postać (Katie), na początku miała być to Astrid, ale przyjaciółka (Miss_Merwin) mi to odradziła, dlatego właśnie powstała ta dziewczyna.

Jeśli Wam się nie podoba to trudno, nie będę tego kontynuowała, ale jeśli znajdą się osoby, które poczytają moje "wypociny" to będę szczerze wzruszona. Wesoly

Od razu przepraszam za śladowe ilości wulgaryzmów, ale bardziej cenzuralne słowa zostały "zagwiazdkowane" (CENZURA)

Oprócz Katie, która jest główną bohaterką będą się jeszcze poajwiały różne osoby, które na prawdę są tam potrzebne. Z pewnością pojawi się Caine i Sam, a także kradzież rzeczy, a raczej płynu, który w ETAPie jest na wagę złota, drobne oszustwa Katie, która oczywiście wszystko jest w stanie zdobyć dzięki jej niezwykłej mocy... Od razu powiem, że nie dowiecie się na razie o niej nic więcej poza tym, że pomogła jej w "dostaniu się" do Drake'a i na pewno pomoże jej jeszcze nie jeden raz.

Drake & Katie
-To będzie szybkie- poinformował Drake swoją nową ofiarę, którą bezlitośnie ściskał w objęciach macki.
Chłopak robił to tak często, że każdy dzieciak w ETAPie starał się chronić przed tym nałogiem psychopaty. Wszyscy wiedzieli, że ten chory psychicznie nastolatek nigdy nie przestanie i się nie podda. Mieli jedynie nadzieję, że pewnego dnia Sam lub Caine nie wytrzymają i użyją na nim swoich mocy. Tylko Katie równie trudny przypadek z Coates Academy dokładnie go rozumiała, ale on nawet jej nie zauważył. Żadna osoba w całym ETAPie nie znała Drake, a tym bardziej Katie. Los chciał, by spotkali się w tak skrajnych okolicznościach. Teraz chłopak okazał się sadystą, a nastolatka ofiarą, silną pewną siebie dziewczynę z hiszpańskimi korzeniami i pięknymi oczami z długimi rzęsami paraliżował strach. Wiedziała, że Drake kocha napawać się bólem i lękiem odczuwanym przez swoje ofiary! Nie chciała mu dawać tej satysfakcji.
Macka zacisnęła się mocniej na talii Katie, a koniec różowego węża przejechał po jej policzku. Nie wiedziała co o tym myśleć, czy uznać to za akt arogancji, czy nieudolny podryw.
-Nie pozwalaj sobie!- warknęła złowrogo.- Czemu robisz mi łaskę?! Czy myślisz, że jest mi ona potrzebna! Dlaczego mam cierpieć mniej niż inni!?
- Jesteś inna niż wszyscy.- stwierdził Drake. - Oni proszą o litość, a ty jesteś taka…
-Powiedz to, Drake- szepnęła uwodzicielsko- Naprawdę możesz mi zaufać… - pieściła jego mackę opuszkami palców.
- Taka… silna i twarda. Tak podobna do mnie…- powiedział i stał przez chwilę w zamyśleniu, a dziewczyna wciąż masowała i dotykała jego pejcza.
Nagle kostki w palcach Katie strzeliły.
-Może i jesteś podobna do mnie - krzyknął - ale i tak cię zabiję! Nikt cię nie usłyszy… Nikt się nie dowie… Nikt ci nie pomoże…- przyłożył jej lufę pistoletu do policzka, robił tak zawsze, gdy zastraszał. Jednak za zwyczaj używał macki, by zadać ból.
-Nigdy nie miałeś przyjaciół, Drake… ale jeśli mnie nie zabijesz to może się zmienić… - Katie mówiła z taką łatwością o swojej śmierci, miał wrażenie, że swoim tonem głosu chce mu dać do zrozumienia “Jeśli mnie zabijesz to w końcu wyjdę z tego gówna!”. Nie! Nie takie uczucia wzbudzał w swoich ofiarach, zazwyczaj się go bały. Błagały o wypuszczenie, ale ta dziewczyna… Nie, było w niej coś co sprawiało, że serce szybciej biło, jej oddech zapierał mu dech w piersi, a zapach niemal dusił! Chciał jej bardziej niż czegokolwiek innego, a jednak bał się… Sam nie wiedział czego. Jeszcze nigdy nie czuł tego uczucia…
- Podobasz mi się! Stawiasz warunki, a w tej grze tylko to się liczy… Będziesz teraz moją zabawką!- puścił jej więzy, ale po chwili znów przyciągnął ją do siebie, tak że dzieliło ich teraz tylko kilka centymetrów.
-To, że jestem ci posłuszna nie znaczy, że jestem “twoja“! (lub “twoją ****”)- warknęła złowrogo.
-Zgodziłaś się na reguły.- powiedział arogancko Drake i przeciągnął końcem macki po jej policzku.

Bisqit

Mmmm...
Zaczyna się ciekawie...
Czekam na dalsze części. Wesoly

Miss_Merwin · Gość

Gusia

Zapowiada się ciekawie. Czekam na dalszą część Wesoly

Drake'owata

Już w przygotowaniu, oczywiście pierwszy rękopis dałam już do obwąchania Miss_Merwin. Powinno się pojawić mniej więcej w piątek

Perc

Nawet ciekawe. Biczoręki i miłość, ulalalalalalala

Fajnie napisane, fajnym językiem. Wielkie :LUBIĘ TO: niczym z FaceBooka xd

LovelyLie

Drake mi nie pasuje do miłości. On nie jest do tego zdolny. Ale fajnie się zapowiada. Czasami gdzieś brakowało przecinka, zdarzały się też powtórzenia.. Ale mimo wszystko podoba mi się.
*Przyłącza się do Perca* LUBIĘ TO! *klik* Wesoly

Drake'owata

Dobrze, to ja od razu wszystkich przeproszę za błędy, ale mam dopiero 134 lat, więc chyba nie jest aż tak źle Mruga

Bisqit

Drake'owata

Hah, przeprasza za literówkę!! 13 lat, u mnie literówki są na porządku dziennym, więc proszę się nimi nie przejmować, aczkolwiek można się śmiać!!

E.

Perc

Ja mam ledwo 12 więc to żadna wymówka xd

Loki

Łaskawie pominę błędy interpunkcyjne i literówki, chociaż faktycznie psują one czytanie.
Wszystko wydaje mi się, takie... naciągane. Jakby pierwszy był pomysł na to, aby stworzyć romansidło o uwielbianym przez tłumy panu Biczorękim, a dopiero potem jakaś dogłębniejsza fabuła. Cóż... poczekamy, zobaczymy. Trudno oceniać po pierwszym rozdziale.

Drake'owata

Na początku rzeczywiście chodziło o Drake'a, ale potem stwierdziłam, że warto wykorzystać potencjał panny Katie, która wydaje się ciekawsza i o wiele bardziej tajemnicza niż sie na początku wydaje...
Jeszcze raz przepraszam za błędy, ale pisze od niedawna i jeszcze nie mam odpowiedniego wyczucia... (zawstydzony)

Star

A mi się podobało, narazie nie mogę za dużo powiedzieć, ale czekam aż akcja się rozwinie. Co do literówek to witaj w klubie Wesoly

Buu! · Gość

Ja powiem, że moim zdaniem Drake i uczucia się wykluczają, ale może mnie przekonasz.

Emilly

Poczekamy, zobaczymy jak to się rozwinie....

Drake'owata

Następny rozdział mojego opowiadania na tematy hmm.. tabu, tak to najlepiej brzmi. Nie skupiam się w tym opowiadaniu na postaci Drake'a, a raczej na postaci małej i niewinnej Katie, która staje się coraz bardziej buntownicza. Wciąż nie zostaje ujawniona jej moc, ale jest o niej mała wzmianka.Życzę miłego czytania. Z góry przepraszam za interpunkcję i literówki.
- -'

Katie wiedziała, że jest atrakcyjna, a jej styl jeszcze to podkreślał. Zgodziła się na zasady Drake’a tylko dlatego, że chciała jeszcze żyć, a on i tak robił to, co ona mu kazała. Miała moc, wiedziała o tym, jednak nie miała zamiaru z nim być. Jak każdy inny uważała go za psychopatę niezdolnego do miłości.
Dziewczyna potrzebowała samochodu, wiedziała, że może je zdobyć dzięki mocy, ale miała o wiele lepszy pomysł…
- Cześć!- powiedziała uwodzicielsko i pochyliła się udając, że wiąże sznurówki w swoich trampkach na wysokim obcasie.
-Cześć- powiedział jedyny strażnik, który stał przed stacją benzynową.
-Wow masz niezłe mięśnie- zawołała i przysunęła się.-Czy praca tu jest trudna tak jak wszyscy mówią?
-Dzięki teraz dużo ćwiczę. Nie jest aż tak ciężko. Musimy tu tylko stać i gapić się na te auta.
-Hm… ta bryka mi się podoba, stań obok niej, bo świetnie byś przy niej wyglądał!- objęła go w pasie, a on włożył rękę do kieszeni jej przylegającej mini i poprowadził ją w stronę samochodu.
-Naprawdę świetnie przy niej wyglądasz.- rozpięła kilka guzików w swojej koszulce polo.- Trochę mi zimno-powiedziała i założyła sobie jego ręce na ramiona, otworzyła drzwi i pchnęła go w kierunku wnętrza pojazdu. Strażnik przewrócił się na miękkie skórzane fotele, a ona usiadła obok i podała mu butelkę mocnego alkoholu. Wypił trochę, poczęstował Katie, ale ona odmówiła. Gdy w końcu upity strażnik zasnął, wyniosła go na asfalt i zostawiła obok butelki.
Wsiadła do auta i ruszyła, gdy jeszcze paliwo było w każdym aucie nauczyła się sprawnie kierować i w miarę panować nad mniejszym motorem. Wiedziała, że ta wiedza jeszcze kiedyś się jej przyda. Samochód był szybki i zwinny, wręcz ślizgał się po drodze. Katie nie zauważyła tylko jednego: na tylnym siedzeniu siedział przyczajony jak tygrys drugi strażnik-Johnny.
-Co ty tutaj robisz?- zapytał zaskoczony.
-Pojechałam po pomoc, gdyż coś się stało z tamtym chłopakiem?- skłamała.
-Z Carlem? On ma astmę, może to kolejny atak!
-Zaczął strasznie kaszleć jakby się dusił! Nie wiedziałam co robić, a jedyną drogą pomocy było to auto.- zaczęła panikować. Johnny przesiadł się do przodu.- Może ty pobiegniesz na stację udzielić pierwszej pomocy, a ja pojadę po pomoc.- zaproponowała.
-Dobrze.
Zatrzymała auto, a chłopak wysiadł. Po chwili ruszyła z piskiem opon przed siebie.
Nie wiedziała gdzie jechać, nagle wpadła na genialny pomysł. Zawróciła i mocniej nacisnęła pedał gazu.

Miss_Merwin · Gość

Zbooooookuuuuu ! Kobieto, ty masz 13 lat...

Drake'owata

Oj. Ty też tyle masz, więc się nie przejmuj, a poza tym pisząc to miałam nadzieję, że przynajmniej kilka osób oglądało "Galerianki" lub coś w ten deseń.

Ladriska · Gość

Hehehe, powaliłaś mnie xd. Fabułą i kilkoma zdaniami. A wgl ja też bronie ideę - Drake + <3, hehe.