|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blindness
Gyrokinetyk
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:03, 07 Lis 2010 Temat postu: [F-F] ZGON(E), czyli ekstremalna parodia by Blindness :D |
|
|
Po moich bazgrołąch (które może jeszcze dodam) i wierszokach (których już pewnie nie dodam) przyszła pora na pierwszą w moim życiu parodię . UWAGA! Parodia, parodią, więc może (a nawet powinna! ) obrażać bohaterów naszej zacnej książki oraz niektóre subkultury młodzieżowe. Jesli komuś to przeszkadza, czytanie nie wskazane. Z góry przepraszam jeśli ktoś sie zawiedzie czytając ten bezsens .
Autor i pomysłodawca: Blind
Autor tekstów Quinna i pomocnik - betownik - Ciocia Elcia! ;*
Rozdział 1
„Byli, ino teraz ich ni ma – niespodziewanie, jak krowi placek”
Godzina 17.15, Perdido Peach
Było ciepło, naprawdę nie ściemniam jak na początek jesieni amplituda temperatur wyniosła iście pozytywny stopień i ...
Możesz się wreszcie zamknąć? Mamy tu przedstawić scenę dramatyczną, a nie wykład o wędrówce rozrodczej węgorzy europejskich! Wiem wszystko! Czytałem twoje notatki z bioli! Tarło na początku jesieni, co? Ty tylko na to czekasz, seksoholiku jeden!
Ach wybacz, to może zacznę od początku?
No dajesz, dajesz, bo się spieszę na kolację, jak się spóźnię to moja żona znowu zacznie sapać jak Lord Vader podczas biegów długodystansowych.
Dobra zrozumiałem. Tak, więc....
Było ciepłe popołudnie. Nad Perdido Peach zachodziło właśnie wielkie, czerwone słońce, smagając swoimi promieniami, niczym długimi mackami bezbronne drzewa. W powietrzu rozchodził się swąd spalonego mięsa i zakrzepłej krwi, a kłęby gęstego dymu utrudniały widoczność...
- Quinn! – krzyknął niejaki Sam Rempel, jeden z najbardziej znanych skate’ów w mieście i zagorzały fan twórczości Justin’a Biebera – Zdejmij stek z grilla, bo się chyba sfajczył!
- Taa, zawijam kiece i lece. Sam se zdejmij, ino zajęty jestem! – odpowiedział Quinn; jego głos dochodził gdzieś z kuchni.
- Ej ziom, co ty tam robisz? – zaciekawiony Sam zmierzwił swoją jasną czuprynę i udał się za głosem przyjaciela.
Wchodząc do domu usłyszał podejrzane dźwięki:
Jedzie kombajn jedzie. Jedzie se przez pole. Krowi placek się przylepił, na jego przednim kole. Oj, dana, oj, dana. Jedzie kombajn w dal!
Z czasem owe dźwięki stawały się coraz głośniejsze, ale tak jak bohaterowie horrorów Sam postanowił być twardy, a nie miętki i sprawdzić ich źródło:
Jedzie kombajn jedzie. Polem szło kaczątko. Kombajn jechał szybko, więc kaczorka wciągło. Oj, dana, oj, dana. Jedzie kombajn w dal.
Kiedy zbliżał się już do kuchni straszliwy głos dochodził właśnie do altu.**
Jedzie kombajn jedzie. W polu stał wychodek. Co zrobimy, kiedy zechcemy wyjść na stronę. Oj, dana, oj, dana. Jedzie kombajn w dal.
To co zastał w owym pomieszczeniu, do którego wstęp miała wyłącznie jego matka, było widokiem nad wyraz dziwnym. Na środku kuchni stał bowiem Quinn w fartuchu, ze zdjęciem sylwetki Pameli Anderson, próbując nieudolnie przekręcić naleśnika na patelni. Wyraz twarzy Sama musiał wyglądać naprawdę głupio, gdyż chwilę później został skarcony i walnięty w głowę drewnianą łyżką.
- Co ino gały wytrzeszczasz, jak jaka kura co jajo wielkie jak traktor robi?! - odburknął w końcu Quinn, posyłając mu zabójcze spojrzenie. Oj tak, gdyby wzrok mógł zabijać... - Matuleńka mi ino znikła, posiłku nie ma kto urządzić! A co ja - dzierlatka kuchenna jestem?! Ja chłop, na pole iść, a nie w garach siedzieć!
- Zniknęła? Co ty chrzanisz? – zdziwił się Sam – Moich starych tez nie ma, od wczoraj! Koło pierwszej siedze se przed kompem, a tu nagle prąd pierdyknął. No to polazłem do papcia, żeby sprawdził co się teges tamteges dzieje. Wbijam to jednego pokoju, drugiego, obleciałem całą chatę, a starszego nie ma! No to do matki, powtórzyłem całą trase, a tu nic kurde balans! W końcu wróciłem do pokoju, walnąłem się na wyro i powiedziałem se – koniec z mięchem na noc!
- Może łoio się zmówili? – stwierdził Quinn, wracając do przewracania naleśników - Na mojej oborze ino wczora te korki wyciepiło, ano kiedy świateło sie zapaleło to mojech rodziców pytło!
- Ty wiesz co stary? To jest jakieś podejrzane. No ogarnij. Tego samego dnia i o tej samej porze znikają twoi starsi i moi starsi.... czekaj! Zadzwonię do Astrid!
- Ino ci na myśl te twoją żadną motykę? - obruszył się Quinn
To fakt, dziewczyna Sama nie należała do najpiękniejszych stworzeń gatunku homo sapiens, ale chyba nie było z nią aż tak źle?
- Astrid nie jest koszmarna! – zaprotestował Sam – No może mogłaby poprawić w swoim wyglądzie to i tamto. A sporo tego jest... Jeny! Nigdy nie umawiam się z nikim ładniejszym od siebie, kumalski?!
- No, prędzej świniok byndzie fiołkami pachnial.– mruknął Quinn, odchrząkując.
Sam był jednak zbyt zaabsorbowany szukaniem komórki w głębokich na pół metra kieszeniach spodni, by dalej bronić swojej niewiasty. Ledwo zdążył wyjąć swój szpanerski sprzęcik i wybrać numer Astrid, gdy usłyszał dzwonek do drzwi.
- Eee ziom idź otwórz! – mruknął do Quinna
- Adyć mi tutoj naleśniory dupnom!
- Ehh, ide! Ide! Nie pali się przecie! – odkrzyknął niecierpliwemu gościowi, który dość namolnie dobijał się do drzwi.
Samuel miał w swoim zwyczaju najpierw mówić, a dopiero później myśleć, co równało się również działaniom bez wcześniejszego przeanalizowania ich skutków. Tak było i teraz. No bo nasz kochany bohater nawet nie wpadł by na to, żeby zobaczyć przez wizjer, kto ukrywa się po drugiej stronie drzwi. O jakże wielki popełnił błąd...
- Kochaniee!!! Dzwoniłeś do mniee??!!
W jednej sekundzie Sam stał sobie spokojnie na dywanie w przedpokoju swojego przyjaciela Quinna, ale już w drugiej leżał przygnieciony przez wielkie monstrum, które orcowało go po twarzy swoimi skołtunionymi włosami i śliniło się niczym bernardyn widzący swojego pana po powrocie z pracy.
- Witaj...Astrid. – powiedział Samuel, zrzucając z policzka to co właśnie wyleciało z ust jego dziewczyny.
- Tęskniłeś za mną?! Tęskniłeś? – trzebiotała radośnie panna Genison, Astrid Genison, skacząc po biednym Samie.
„Boże błagam, zdejmijcie to ze mnie!” – modlił się chłopak.
Nagle nozdrza dziewczyny zaczęły się poruszać w charakterystyczny dla psów sposób.
- O! Quinn, słońce! Robisz naleśniki?! – dziewcze zerwało się ze swej ofiary i merdając ogonem (?), pognało do kuchni.
„Boże dzięki ci za to, że jest coś co kocha bardziej ode mnie”
* Alt – rodzaj żeńskiego głosu operowego. Drugi co do wysokości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blindness dnia Nie 12:10, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Megumi
Niezniszczalny
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L-wo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:11, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zapowiada się naprawdę świetnie xD. Z niecierpiwościąc czekam na dalszą część .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marvel
Różowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:11, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Buahahahaha! To jest świetne. Aż się popłakałem ze śmiechu. Teraz będziemy wiedzieć kogo wołać do śpiewania przyśpiewek na oczepinach bo w końcu pełno wesel na forum się kroi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loki
Super Moderator
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:12, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, tak, TAK!
Pomocnik-betonowinik jest dumny Jak już mówiłam - Astrid jest boska, zwłaszcza, gdy merda ogonem. Pojechalaś po niej jak Manuel po myśle Pozostaje mi czekać z niecierpliwością na ciąg dalszy. I jedzie kombajn w dal...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blindness
Gyrokinetyk
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:16, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że mam pisać dalej to cuś? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Jr. Admin
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:32, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Taak!
To jest super, świetnie Wam to wyszło. Ja także czekam na więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DIANA5
Kameleon
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:40, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Hehe dobre.
Też czekam na dalszą część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fire-mup
Biczoręki
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:16, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Co o tym myślę? Powiem ci, jak wstanę z pod biurka!
To jest boskie!!!!
Walam się gdzieś po podłodze śmiejąc się jak walnięta, a cała rodzina patrzy na mnie jak na wariatkę.
Czekam, czekam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candace
Niezniszczalny
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:21, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Piosenka Quinna jest najlepsza
Normalnie nagroda Grammy się należy
Czekam na kolejny rozdział!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:03, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wszystko ładnie , pięknie , ale wbrew pozorom , że sam mieszkam na śląsku i otacza mnie ten język ja go nienawidzę. Ale dzieło świetne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blindness
Gyrokinetyk
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:04, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
To miał być język farmerski, a nie śląski, ale w każdym razie dzięki .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:06, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mimo wszystko są ta elementy.Ale mniejsza o to xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loki
Super Moderator
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:53, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Eeee... Wlaściwie to Wojtek ma rację - czerpałam ze słownika polsko-śląskiego...
Moja wina! Dyć gwara ślonska tyk piknie wybrzmiewa (mówi "gorol" z kaszebów )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zimowykalafior
Super Admin
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Australijskie Skierniewice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:16, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Świetne to jest xD
Gratuluję pomysłu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kumiko
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:46, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Świetne 8D oby dalej było tak dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aliyah
Lewitator
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z twoich koszmarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Łiiiii, czekałam na coś takiego. Parodie to twój żywioł, Blin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MorderczyniMisiów
Gość
|
Wysłany: Pon 23:37, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Oh, oh. Ale to jest fajne *___*.
Świetny pomysł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladriska
Gość
|
Wysłany: Czw 10:12, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zaniemówiłam ze śmiechu. Genialna parodia. Czy mi się wydaje, czy była tam wstawka z jednej z moich ulubionych książek mianowicie wyznań Georgii ? My też tak z dziewczynami mówimy po tej książce. Chodzi o __zawijam kiecę i lecę__ . W każdym pisz dalej, będę czytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blindness
Gyrokinetyk
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:20, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dziekowac wszystkim, dziękować *kłania się uniżenie*.
To z "zawijam kiece i lece" to jedno z ulubionych powiedzeń mojej matki, więc to ona była natchnieniem xD.
Ale może przeczytam ta książkę .
Co do następnego rozdziału to narazie jest pomysł, ale nie obrałąm jeszcze włąściwej taktyki .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raqasha
Przenikacz
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:32, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Boshe! Normalnie cud, miód i orzeszki w każdym milimetrze kwadratowym, tego opowiadania! Blind, czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|