Czarny łabędź

Rose

Czy ktoś oglądał ten film? A jeśli tak- co o nim myślicie? Słyszałam już tyle dobrych i złych opini, a nie wiem czy jest sens wybierać się do kina. Chociaż, chyba oglądnę- dla samej Natalie Portman.

Nefeid

Ja się jutro wybieram z przyjaciółkami i już nie mogę się doczekać

heroin(e)

Ja to mam w domu i mi nie pozwalają obejrzeć bo to "nie dla dzieci".

Daisy

Uwielbiam Natalie Portman, więc postawiłam sobie za punkt honoru, wyjście do kina na "Czarnego Łabędzia". Ostatnio nie miałam zbyt dużo czasu na pójście do kina, więc mam nadzieję, że uda mi się załapać na "Cz. Ł." w piątkowy wieczór, razem z przyjaciółką.
Podobno ten film nieźle ryje psychikę człowieka, tak mi koleżanka powiedziała. Wiecie coś o tym?

Ladriska · Gość

Ja wiem, że do tego jest genialny soundtrack...

Ana

Wreszcie puszczają to w moim mieście! W sobotę więc idę. Jak wrócę to powiem czy mi się podobał czy nie. Wesoly

Kumiko

Dużo słyszę o tym filmie. Chętnie bym zobaczyła ale wątpię, że w moim mieście będą grać <z>

Poklaa

Mnie się film podobał. Taki... No nie wiem. Psychiczny. Zostaje w pamięci.
Natalie Portman jako Nina była genialna.

Ale przestrzegam, że są erotyczne sceny. Dwie, a właściwie półtora. I to takie, że dziwnie się czułam oglądając z mamą.

Nefeid

Byłam dzisiaj. Fantastyczny. Niesamowity. Pod koniec trochę obrzydliwy, ale gra aktorska na najwyższym poziomie Kwadratowy

Ana

Właśnie z niego wróciłam długo nie zasnę po kilku napojach energetycznych więc powiem tylko tyle : WOW. Świetny był, a Natalie mistrzostwo. Kto nie był po kasę i do kina. Wesoly

kakunia · Wysłany: Sob 17:11, 12 Mar 2011 Temat postu:

Świetny film, choć spodziewałam się czegoś innego (usłyszałam, że schodzi jej skóra i mózg zaczął pracować Wesoly

). Mimo to wspaniale się ogląda i rzeczywiście pozostaje świetne uczucie po obejrzanym seansie. Do tego byłam z mamą i mogłyśmy porównać zdania. Naprawdę polecam.

Kumi.

Lexie

Według mnie "czarny łabędź" to film wręcz genialny! Wiadomo, Aronofsky reżyserem więc musi wyjść dobre:) Natalie Portman była wspaniała. Ten film był przerażający bo to działo się z człowiekiem, z jego psychiką. A nie kurde jakieś zombi latają z kuszami i granatami. To działo się po części w ludzkim umyśle. Po za tym reżyser pokazał prawdziwy brutalny świat delikatnego baletu. To wcale nie jest taka sielanka na jaką wygląda Wesoly

Ladriska · Gość

Oj, muszę to w końcu obejrzeć. Naprawdę. Bo jak tak piszecie... To naprawdę... Jak podobno ryje psychikę... Musi być fantastyczny.

invisible.

Uwielbiam Natalie Portman, ale filmu niestety nie widziałam. Choć od moich koleżanek słyszałam same dobre opinie.

Kumiko

Wczoraj sobie obejrzałam. Przeraziły mnie niektóre sceny to fakt. Muszę przyznać rację, że gra aktorska była niesamowita, Natalie Portman świetnie się spisała. Jednak po raz drugi bym go nie obejrzała. Mam dziwne wrażenie, że ten film nie jest dla mnie.

Thresh

Puszczali nam ten film jak jechaliśmy do Bułgarii. Szczerze... nie podobał mi się. Nie rozumiałam go. Tylko nei zapomnę jak mój kolega (w moim wieku 14 lat)- który wyglądał jakby nie oglądał filmu- gdy całowały się kobiety to on; ,,Co to? Lesba?" Ogólnie- nie rozumiałam tego filmu. Może po prostu jestem na niego za młoda.

Rose

A dla mnie był fantastyczny. Dosłownie się w nim zakochałam. Natalie była po prostu genialna w swojej roli, zasłuzyła na Oscara całkowicie. Bardzo podobała mi się też gra Mili Kunis (Lilly), a zakończenie było piorunujące.

sunshine

Ja go nie oglądałam, bo to ,,dla dorosłych". Podobno świetny, ale za dużo scen erotycznych i wątków miłosnych. Bardzo żałuję, że nie oglądałam, ale moi rodzice pozwalają mi oglądać filmy gdzie się mordują na różne malownicze sposoby, strzelają do siebie..., ale jak gdzieś mają się ,,więcej niż całować" to już nie.

VeryOriginalNick

Oglądałam, nie podobał mi się wcale. Film faktycznie raczej nie dla dzieci, nie powiem, że od lat 18 bo sama oglądałam, a i wiem, że tu na forum dużo ludzi Skinsów ogląda.
W zasadzie nic ten film w moje życie nie wniósł, nie poruszył, jedyne moje przemyślenia były takie, że główna bohaterka była nieźle pokręcona. W sumie smutny obraz, ale ja nie miałam powodu do zachwytu.
Chyba dziwna jestem, bo mam zupełnie inne zdanie niż większość i ci, którzy przyznali Oscary. W każdym razie nikomu nie polecałam.
Gra Natalie Portman i Mili Kunis mi się podobała, jednak sama fabuła filmu była dla mnie nieciekawa. Wiązałam z nim dużo większe nadzieje.
To jednak tylko moje zdanie, na dodatek znacznie odbiegające od większości. To czy ktoś weźmie je pod uwagę zależy tylko od niego

Carrot

Przyznam szczerze, że widziałam tylko fragment. W ostatni dzień obozu nam puścili i ludzie z różnych miast fazami wyjeżdżali w trakcie. Uważam, że ten film jest dziwny. Nigdy nie przepadałam za baletem (bez urazy dla nikogo oczywiście), katowanie się dla jakiegoś tańca. Szaleństwo. Bohaterka wydawała mi się taką małą dziewczynką, która nie wie czego chce. Całkiem zależna od matki, niby chce się uwolnić, ale z drugiej strony zaczyna i nie kończy. Nie spodobała mi się ta produkcja, może jakbym widziała do końca, to bym zmieniła zdanie, chociaż wątpię.